Europa Środkowo-Wschodnia musi mieć większy wpływ na unijną politykę cyfryzacji
Przyspieszenie transformacji cyfrowej gospodarki i społeczeństwa w regionie Europy Środkowo-Wschodniej – to główny cel CEE Digital Coalition, zrzeszającej branżę cyfrowej z państw Trójmorza. Od 2020 roku koalicję buduje 18 organizacji z 11 państw Europy Środkowo-Wschodniej. Podczas ostatniego szczytu do koalicji dołączyła także pierwsza organizacja z Ukrainy. – Kiedy wojna się skończy, Ukraina będzie musiała się odbudować w wielu obszarach. Dziś każdy sektor gospodarki zawiera w sobie komponent nowych technologii. Cyfryzacja bez wątpienia będzie siłą napędową odbudowy kraju – mówiła Tetiana Ilieva, reprezentantka IT Ukraine Association.
Oprócz organizacji z państw Europy Środkowo-Wschodniej, na warszawskim szczycie pojawili się też przedstawiciele polskiego, ukraińskiego i rumuńskiego rządu, a także ambasad Czech, Estonii oraz Rumunii.
O przyjaźni i walorach pozabiznesowych wiele rozmawiano przy okazji wręczenia nagrody CEE Digital Trident, której tegorocznym laureatem został Mark Boris Andrijanič, Członek Rady Zarządzającej EIT – Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii, były Minister Cyfryzacji Słowenii. Jak napisano w laudacji – „promotor transformacji cyfrowej w duchu przedsiębiorczości i poszanowania praw człowieka”.
Wyzwania regulacyjne i niewystarczające inwestycje barierami rozwoju
Rola Europy Środkowo-Wschodniej w poprawie konkurencyjności i osiąganiu wzrostu gospodarczego była jednym z tematów poruszonych w trakcie Cyfrowego Szczytu Trójmorza. – Jednym z głównych wyzwań dla Europy dziś jest kooperacja w obszarze polityk cyfrowych. Era cyfrowa musi poprawić warunki życia społeczeństwa. Ustanowienie tych samych zasad i celów pozwoli nam uniknąć problemu transformacji kilku prędkości – mówił Marius–Viorel Posa, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Badań, Innowacji i Cyfryzacji Rumunii, podkreślając wagę współpracy w regionie.
Rumuński minister zwrócił też uwagę na potrzebę jasnych regulacji w obszarze cyfryzacji. – Przejrzyste regulacje są kluczowe. Musimy usiąść wspólnie do stołu, dzielić się doświadczeniami, wypracowywać najlepsze rozwiązania i dzielić się nimi – to najlepsza droga, by iść naprzód – wskazywał.
Paweł Lewandowski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Cyfryzacji również mówił o problemach związanych z regulacjami. – W Unii Europejskiej dostrzegamy problem przeregulowania. To co jest największą przeszkodą w rozwoju, to regulowanie tych samych obszarów, które traktują daną kwestię w rozmaity sposób, co stanowi ogromy problem. To sprawia, iż potrzebne są wyjaśnienia, co przedłuża proces stanowienia prawa – mówił przedstawiciel polskiego rządu.
Fredrik Erixon z European Centre for International Political Economy zwrócił z kolei uwagę na problem inwestycji w obszarze sztucznej inteligencji w Unii Europejskiej. – jeżeli tylko spojrzymy na poziom inwestycji w sztuczną inteligencję w skali globalnej to Stany Zjednoczone dziś odpowiadają za około 40 proc. z nich, Chiny również około 40 proc., a Europa jedynie 7 proc. o ile zaś spojrzymy na osiągnięcia naukowe i kapitał ludzki to Europa wypada dobrze. Musimy być ostrożni przy tworzeniu nowych regulacji, aby zachęcać inwestorów, a nie ich odstraszać – mówił ekspert.
– Potrzebujemy dać przedsiębiorstwom dostęp do funduszy, zwłaszcza na wczesnym etapie działalności. Mamy świetnych specjalistów, dostarczających doskonałe produkty i usługi. Niestety nie są to europejskie marki. Potrzebujemy umieć rozwinąć i sprzedawać nasze unijne produkty – podkreślał z kolei Marcin Nowacki, Prezes European Enterprise Alliance.
Gościem dyskusji była również Valeriya Ionan, wiceminister transformacji cyfrowej Ukrainy. Jej zdaniem europejskie rządy powinny zacząć działać tak jak przedsiębiorstwa cyfrowe, a nie jak administracja państwowa. Wskazała, iż w obszarze legislacji państwa Europy Środkowo-Wschodniej powinny skupić się na zidentyfikowaniu problemu i znalezieniu rozwiązania. Dodała też, iż od początku wojny Ukraina walczy z wyzwaniami cyfrowymi, które musiały być rozwiązane z dnia na dzień. Dziś z rządowych usług cyfrowych w Ukrainie korzysta ponad 50 proc. obywateli.
Edukacja cyfrowa i niedobór kadr jednymi z głównych problemów Europy Środkowo-Wschodniej
Europa Środkowo-Wschodnia musi postawić na edukację cyfrową oraz inwestować w kształcenie kadr w obszarze ICT – ocenili przedstawiciele branży cyfrowej. Ich zdaniem kraje naszego regionu szybciej i łatwiej zmierzą się z tym wyzwaniem, jeżeli w tym obszarze będą współpracowały razem.
Corina Vasile, dyrektor wykonawcza w rumuńskim ANIS mówiła o konieczności współpracy w obszarze polityk cyfrowych w Europie Środkowo-Wschodniej. – Pozytywną kwestią jest to, iż jako region mamy doświadczenie transatlantyckie, ponieważ mamy u nas technologiczne inwestycje amerykańskie i z innych kluczowych państw Zachodu. Wiemy zatem, jak współpracować w tym obszarze. W sprawach cyfrowych powinniśmy ściślej współpracować w ramach regionu Europy Środkowo-Wschodniej i wspólnie zaprezentować światu produkty i usługi pochodzącego z państw Inicjatywy Trójmorza – mówiła Corina Vasile.
Do współpracy namawiał również Jacek Stryczyński, Dyrektor ds. projektów innowacyjnych w PKO Banku Polskim. Wskazywał, iż biznes nie może czekać na ramowe regulacje i musi podjąć działania. – Powinniśmy przy tym uwzględnić specyfikę regionu i przyjrzeć się postępowi, który już osiągnęliśmy. Tempo cyfryzacji w różnych krajach jest bardzo różne. Sektor bankowy jest przykładem sektora, w którym jesteśmy kilka kroków przed Europą Zachodnią i Stanami Zjednoczonymi – wskazywał dyrektor Stryczyński.
– Dostrzegamy kwestię migracji talentów i współpracujemy z biznesem i instytucjami edukacyjnymi. Musimy również zacząć uczestniczyć jako partnerzy i znaleźć sposoby na wykorzystywanie talentów. jeżeli nie poradzimy sobie z tymi wyzwaniami, będziemy przez cały czas wysyłać zyski za granicę, zamiast zatrzymywać je tam, gdzie powstają – mówił Andrey Bacharov z Digital National Alliance w Bułgarii, podkreślając wagę zarządzania talentami. Jak podkreślał z kolei Balazs Vinnai, prezes organizacji reprezentującej branżę ICT na Węgrzech (IVSZ) niskie koszty pracy były atutem regionu do pewnego czasu. – To już się skończyło. Potrzebujemy znaleźć sposoby na zwiększenie wartości dodanej. Potrzebujemy się jednoczyć i lepiej współpracować – mówił Balazs Vinnai.
Zydrune Vitaite z litewskiego Women Go Tech podniosła problem udziału kobiet w sektorze technologii. – Najlepsze państwa mają udział kobiet w sektorze ICT na poziomie 25 proc., co oznacza, iż nie osiągamy połowy potencjału. Wpływ edukacji będzie jednak widoczny za dziesięciolecia, a my potrzebujemy widzieć efekty teraz, żeby pozostać konkurencyjnymi i rozbudowywać gospodarkę cyfrową.
Jaromir Hanzal, dyrektor czeskiego AAVIT mówił z kolei o konieczności dzielenia się w ramach regionu dobrymi praktykami, zarówno w kwestiach biznesowych, jak i regulacyjnych. Wskazał też, iż „nie powinniśmy skupiać się na rozwoju zawodów jakie są one teraz, ale skupić się na tym, jakie będą za kilka lat”.
Przeregulowanie zagrożeniem dla rozwoju branży cyfrowej w Europie Środkowo-Wschodniej
O rozwoju technologii cyfrowych i wyzwaniach legislacyjnych wynikających z szybkiego postępu dyskutowano podczas konferencji, będącej częścią cyfrowej Inicjatywy Trójmorza w Warszawie. Liderzy branży rozmawiali o tym, jak zapewnić, aby organy regulacyjne, edukatorzy i całe społeczeństwo nadążało za gwałtownie nadchodzącymi technologicznymi zmianami.
Wstęp do panelu wygłosiła Cecilia Bonefeld-Dahl, dyrektor generalna Digital Europe. Według niej ograniczenie regulacji o 25 proc, a także zwiększenie handlu transgranicznego w UE mogą być kluczowymi czynnikami, które powinny zwiększyć konkurencyjność UE. Jak jednak tego dokonać?
Milly Doolan z HUP, chorwackiej organizacji reprezentującej m.in. sektor cyfrowy, zaproponowała, aby stworzyć jeden zbiór regulacji, zamiast 27 oraz, iż aby poszukać adekwatnej równowagi między innowacjami a regulacjami. Jednak, aby tak się stało, jak wskazywał Michal Ciz, dyrektor programowy SAPI ze Słowacji, konieczna w kwestiach cyfrowych jest współpracy między biznesem i prawodawcami. – Legislacja nie powinna być tworzona w sposób, gdzie prezentuje się ją biznesowi i po prostu oczekuje, iż będzie działał zgodnie ze stworzonymi przepisami – zaznaczał Michal Ciz.
Jako kluczową kwestię, która będzie wymagała odpowiedniego uregulowania na poziomie unijnym i krajowym wskazywano na sztuczną inteligencję. – AI to obszar zbyt ważny, by go nie regulować, a jednocześnie zbyt istotny, by regulować go niewłaściwe. Potrzebujemy regulacji opartych na ryzykach i skupiających się na zastosowaniach – mówił Levente Juhasz, Government Affairs & Public Policy Manager CEE w Google. Dodał też, iż 16 innowatorów rozważa przeniesienie swoich badań poza UE z obaw przed przeregulowaniem.
Gheorghe Sarbu, Doradca Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Rządu Rumunii oraz Ministra Rozwoju, Innowacji i Cyfryzacji wskazywał na fakt, iż dziś wiele innowacji powstaje w start-upach. – To z czym mamy czasem do czynienia to rząd informujący, iż konkretne rozwiązanie zaproponowane przez start-up nigdy nie będzie mogło zostać zastosowane albo projekt będzie musiał zostać omówiony przez grupę prawników, co zabija taką młodą firmę.
Vlaho Hrdalo, Partner w Hrdalo & Krnic w Chorwacji dodał, iż w jego opinii niezbędne jest również zaangażowanie większej liczby młodych osób, które rozumieją technologię w proces ustawodawczy.
Konferencja CEE Digital Summit w Warszawie została zorganizowana przez CEE Digital Coalition, koalicję organizacji branży cyfrowej z państw Europy Środkowo-Wschodniej. W Polsce należy do niej Związek Cyfrowa Polska. Partnerami wydarzenia były firmy Google, Samsung oraz Meta.