Z pamiętników dowódcy brygady -Mozgowoja.

wiernipolsce1.wordpress.com 2 hours ago

Wierzę w nasz lud…

Sprawa Donbasu, a następnie Noworosji jest od ponad 10 lat przedmiotem nie tyle dyskusji, co wręcz sporów o przebieg nie tylko samego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, ale o strategię polityczną i wojskową najwyższych władz Federacji Rosyjskiej. Od 24 lutego 2022 r. przybrało to postać sporów o faktyczne geopolityczne cele wojny Ukrainy ( wspieranej przez blok NATO) i Rosji. Ta regularna wojna nazywana jest w nowomowie kremlowskiego przywództwa Specjalną Operacją Wojskową.

Wiele razy próbowałem przedstawić stanowisko rosyjskich środowisk narodowo-patriotycznych w powyższych kwestiach – przy okazji wyrażając własną opinię. Oficjalna ( kremlowska) wykładnia przebiegu trwającego konfliktu współistnieje z propagadową wykładnią ze strony NATO, a tym samym tzw. oficjalnych mediów w Polsce. Te dwie „oficjalne” wykładnie obciążone są politycznymi celami i jednostronną, narzuconą oceną tak przyczyn, jak i przebiegu, a co najważniejsze – głównych celów trwającej wojny.

W pewnym sensie przypadek spowodował, iż zostałem przez jednego z czytelników – sam do końca nie wiem czy Neon24, czy portalu WPS ? ( gdyż nie poznałem tej osoby bezpośrednio), zachęcony do przetłumaczenia ( przesłanych przez tę osobę) zapisków z pamiętnika Aleksieja Borisowicza Mozgawoja, nieżyjącego już legendarnego dowódcy oddziału ludowej milicji Ługańskiej Republiki Ludowej, zmordowanego 23 maja 2015 r. w wyniku powtórnego zamachu na jego życie. Osoba A.B. Mozgawoja była mi oczywiście znana i szanowana, ale nie wiedziałem, iż pozostawił po sobie coś w rodzaju pamiętnika. Poszukałem przy tej okazji głębiej w dostępnych źródłach. Efekt korespondencji otrzymanej od wspomnianego czytelnika oraz moich późniejszych poszukiwań publikuję niżej, w kilku odsłonach, uznając treść zapisków komendanta Mozgawoja za bardzo istotny dokument i zarazem swego rodzaju ideowo-polityczne, a choćby cywilizacyjne przesłanie.
PZ
—————-
Każdy powinien przeczytać!!! Pośmiertna publikacja pamiętnika zamordowanego dowódcy brygady Prizrak, Aleksieja Mozgowoja. Cała prawda o wojnie w Donbasie!!! (Mało prawdopodobne, żeby to była cała prawda, AS)
15 października 2016 r.

W rocznicę śmierci zamordowanego Aleksieja Mozgowoja
(† 23 maja 2015 r.) …

W rocznicę śmierci dowódcy brygady „Prizrak”, Aleksieja Mozgowoja, my, jego przyjaciele i towarzysze, publikujemy wpisy z pamiętnika i ostatnie przemówienie dowódcy brygady. Krótko przed śmiercią przekazał nam pakiet dokumentów do naszej dyskrecji. Rok temu wahaliśmy się z ich publikacją, obawiając się szkody dla milicji ludowej i wspólnej sprawy. Ale teraz wszystko, o co walczyliśmy, zostało zdradzone, a wojna, jak powiedział Mozgowoj, trwa tylko po to, by nasi słowiańscy bracia mogli się nawzajem zabijać. Przywódcy Noworosji zostali zabici, a ideologiczni dowódcy i ich bojownicy zamknięci w „piwnicach”. Teraz, gdy pierwsza fala milicji ludowej została wytępiona, a DRL i ŁRL przekształciły się w kopie oligarchicznej Rosji i Ukrainy, nie ma już nic do stracenia. Niech te myśli dowódcy brygady będą pomnikiem dla wiernych synów Rosji: samego dowódcy brygady, naszych towarzyszy Aleksandra Biednowa, Jewgienija Iszczenki, Pawła Driomowa, oficerów i szeregowych jednostki specjalnej „Troja” oraz innych bohaterów, którzy wybrali śmierć zamiast zdrady.

Sądząc po notatkach, obejmują one okres od sierpnia lub września 2014 do maja 2015 roku. Pozostawiamy wszystko tak, jak było w notatnikach, pomijając jedynie notatki dotyczące pracy operacyjnej i administracyjnej, a także imiona i pseudonimy poszczególnych osób.
——————

List do Rosjan i Ukraińców

Bracia! Widzę, jak wrogowie, podzieliwszy nasz naród, przygotowują wielką wojnę przeciwko niemu. Ale mój naród nie jest ani rosyjski, ani ukraiński. Mój naród jest zjednoczony. I innego nie chcę znać. Tak jak osoba bez ręki czy nogi jest uważana za kalekę, tak samo podzielony naród.

My, Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini, jesteśmy przeznaczeni do bycia razem. A to, iż dziś popadamy w szaleństwo i nienawidzimy się nawzajem, jest głównym zarzutem pod naszym adresem – złamaliśmy to przymierze.

Czego nam brakowało, bracia? Ziemi? Spójrzcie, ile mamy ziemi. Wolności? Czy więc zabijając się nawzajem, staliśmy się wolni? A może chcieliśmy dobrego życia? Beczek konfitur i koszy ciastek? Czy to naprawdę stało się cenniejsze niż brat?

Myślę więc, iż po prostu brakuje nam miłości do naszych braci. Zapomnieliśmy o świętości więzi rodzinnych. I tak obcy przychodzą do nas i stają się pierwszymi w naszym domu. Teraz ci obcy, którym ufaliśmy bardziej niż własnemu narodowi, ponaglają nas, a pod wpływem ich chytrych przemówień o wielkości narodu rosyjskiego i ukraińskiego zabijamy się nawzajem.

Piszę ten list z bólem serca dla mojego ludu. Ja, prawosławny Kozak, zostałem zmuszony bronić swojej ziemi przed własnymi braćmi w wierze. Czy można sobie wyobrazić coś bardziej nikczemnego? Dziś jest jasne, iż to już nie milicja ludowa ściera się z armią ukraińską, ale podzielony naród prawosławny powstaje przeciwko sobie.

Stało się to możliwe, ponieważ w 1991 roku straciliśmy naszą wspólną ojczyznę – Związek Radziecki. Wtedy nasi wrogowie zniszczyli państwo, a dziś rozbijają je na części i nastawiają przeciwko sobie. Nie mamy nic: żadnej kultury, żadnej edukacji, żadnych kopalń i fabryk. Ale to tylko połowa problemu. Najważniejszą rzeczą, którą straciliśmy, są nasi bracia. Teraz łatwo nam wmówić, iż Ukraińcy są pachołkami Zachodu, a Rosjanie agresorami i najeźdźcami.

Nam, oczernianym i okradanym, pozostało tylko wspólne marzenie – o sprawiedliwym państwie. Ukraińcy marzą o wielkiej Ukrainie, Rosjanie marzą o wielkiej Rosji. Ale w gruncie rzeczy jest to jedno wielkie marzenie podzielonego narodu, tęskniącego za ojczyzną od 25 lat. Nie za państwem oligarchów i zdrajców, jaką jest kolonia moskiewska i kijowska, ale za naszym zjednoczonym państwem słowiańskim. I nie obchodzi mnie, jak się ono będzie nazywać – Ruś Kijowska, Ruś Moskiewska, Noworosja – ważne, żeby to była Nową Rosją, naszym wspólnym domem.

W międzyczasie zabijamy się nawzajem, a nasi kaci niemal otwarcie popychają nas do mordów. Szydzą z nas w rosyjskiej i ukraińskiej telewizji, czasem obrażając naród ukraiński i nazywając go faszystami, a czasem obrażając naród rosyjski i nazywając go okupantami. Nie usłyszycie słów współczucia dla Ukraińców w tarapatach od „obiektywnych rosyjskich mediów”. Nie powiedzą wam, kto pogrążył cały naród w duchowej katastrofie. A sami Rosjanie nie słyszą już swoich braci. Oni, podobnie jak Ukraińcy, zostali uśpieni przez „patriotyczne” kłamstwa o własnej wielkości, podsycane małostkową narodową dumą i arogancją. Głównym zmartwieniem mediów jest to, by nie budzić dobrych uczuć między naszymi narodami.

Jak nisko się poniżyliśmy, bracia, obrażając się nawzajem! Czy jesteśmy aż tak ślepi, iż nie dostrzegamy naszych prawdziwych wrogów? I co oni zrobili na ukraińskiej ziemi? To, co robią żydowscy naziści, którzy przejęli władzę, jest zdumiewające w swojej wyrachowanej złośliwości i nienawiści do naszego narodu. Nie tylko niszczą wsie i miasta Donbasu. Niszczą tu ukraińską armię, mieląc ją w kotłach i bezsensownych atakach. Ich lekarze i zespoły medyczne rozmontowują ukraińskich żołnierzy i cywilów z Donbasu, zbierając bogate zasoby ludzkich organów, które są wysyłane do Izraela, Europy i Stanów Zjednoczonych. Już teraz otwarcie deklarują, iż budują Nowy Izrael na Ukrainie.I robią to razem z rosyjską oligarchią, której służby specjalne strzelają tu do niezależnych dowódców ludowej milicji. A my wszyscy wciąż walczymy ze sobą.

To niesamowite, ale jedynym miejscem, gdzie rosyjska władza przetrwała choć jedną wiosnę, była Noworosja. Być może strzegliśmy jej z takim szacunkiem i walczyliśmy o nią tak zaciekle, bo czuliśmy, iż to ostatnia rzecz, jaką mamy. Teraz ta ostatnia rzecz jest nam odbierana. Nie terytorium, nie. Zabijają to, co najważniejsze – wiarę w sprawiedliwość i ludzi, którzy bronią tej idei. A bez tego, komu potrzebne jest terytorium? Żeby się objadać, pić wódkę w pubach i kulturalnie wegetować w niewolniczej zagrodzie? To samo można zrobić w koloniach. Dobra wojna jest lepsza niż taki zły pokój. Wojna przynajmniej otworzy oczy naszym ludziom na to, kim jesteśmy i kim jest nasz wróg.

Wzywam moich towarzyszy, wzywam tych, którzy dziś są w szeregach, i przyszłych wojowników. Nie mogliśmy postąpić inaczej; nie mieliśmy wyboru. Ale bądźcie mądrzejsi od nas. Nie ufajcie swoim wrogom. Nie wierzcie Moskwie i Kijowowi. Ani dobremu, ani złemu. Ani zwycięstwom, ani porażkom. choćby jeżeli dadzą wam cały Donbas, od Słowiańska po Mariupol, choćby jeżeli zabiorą całą Noworosję, nie wierzcie im! Wszystko obrócą w klęskę. Władza w Rosji i na Ukrainie jest w tych samych rękach. W obu krajach służby bezpieczeństwa służą żydowskim oligarchom. I nie obchodzi ich, kim jesteś – ukraińskim nacjonalistą czy rosyjskim ochotnikiem, pisarzem Olesiem Buziną czy dowódcą milicji Aleksandrem Biednowem.

Ludzie Donbasu! Rosjanie i Ukraińcy! Bracia!

Nasza ofiara nie jest daremna! Nie jest daremna dla tych, którzy stanęli w obronie Donbasu, ani dla tych, którzy stanęli w obronie jedności Ukrainy. Naszym wspólnym nieszczęściem jest to, iż nasze ideały wpadły w ręce łajdaków, którzy, grając na patriotycznych uczuciach narodu rosyjskiego i ukraińskiego, zorganizowali tę wojnę przeciwko nam.

Wkrótce my wszyscy – Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini – będziemy musieli walczyć o zjednoczone państwo u boku wszystkich narodów, które kiedyś odłączyły się od naszej Ojczyzny. I powinniśmy dziękować Bogu, iż w przededniu wielkiej wojny ujrzeliśmy twarze naszych prawdziwych wrogów, tych, którzy podzielili nasze narody w 1991 roku i którzy przez cały czas sprawują władzę na naszej ziemi, organizując zamachy stanu i protesty na Majdanie, a następnie nastawiając nas przeciwko sobie w wojnach domowych. Ale oni radują się za wcześnie! Tu, w Noworosji, w tyglu bratobójczej wojny domowej, wykuwana jest broń wielkiej zemsty. Przetoczy się ona przez ziemie Rosji, Ukrainy i Białorusi i spali ten uniwersalny brud.

Dlatego powiadam wam: nasza ofiara nie pójdzie na marne! Ta wojna nie podzieli naszych narodów. Hańba przelanej braterskiej krwi okaże się silniejsza niż miraż niepodległości. Nasze zjednoczone państwo zmartwychwstanie na krwi męczenników, na braterskiej krwi narodów rosyjskiego i ukraińskiego. Słowa św. Wawrzyńca z Czernihowa brzmią dla nas jak dzwonek alarmowy: „Jak Trójca Święta – Ojciec, Syn i Duch Święty – nie może być podzielona – są jednym Panem Bogiem, tak nie może być podzielona Rosja, Ukraina i Białoruś – wszystkie są Świętą Rusią!”.

Dlatego apeluję do was, bracia, abyście zawsze rozpoznawali prawdziwego wroga i nie podnosili na siebie rąk.

Дневник Мозгового для анализа Александр Даниленко 4

——————————————————

Współpracownikam A.B. Mozgowoja zostały przekazane jego dzienniki. Rękopisy zostały im przekazane „do dyskrecji” przez Aleksieja Borisowicza na krótko przed jego śmiercią.

Dzienniki najlepiej czytać fragmentami. Każdy akapit wymaga lektury i refleksji. Wpisy obejmują okres od sierpnia lub września 2014 r. do maja 2015 r.
„Pozostawiamy wszystko tak, jak było w notatnikach, pomijając jedynie wpisy dotyczące pracy operacyjnej i administracyjnej, a także imiona i znaki wywoławcze poszczególnych osób” – czytamy w liście przewodnim.
——
Rozdział 7:

Mówią, iż Amerykanie i Piąta Kolumna planują zamach stanu w Rosji. Nie ma co się nad tym zastanawiać!
To już się stało. Syjoniści przejęli władzę w Rosji i byłych republikach radzieckich i nastawiają nas przeciwko sobie.

Żyd Saakaszwili wysłał armię gruzińską do Osetii. Ponownie nastawili na siebie dwa narody prawosławne – Rosjan i Gruzinów. Żydowska junta pod wodzą Walcmana wysłała armię do Donbasu – i prawosławni znów walczą między sobą!

W Europie sytuacja wygląda nieco inaczej, ale istota jest ta sama. Nastawiają przeciwko sobie chrześcijan i muzułmanów.
W samej Rosji nastawiają Rosjan i migrantów. Ta karta przez cały czas będzie grana w Rosji.
Służby specjalne będą prowokować, a żydowskie media będą nakręcać konflikt etniczny, jak na Ukrainie. Niesamowite, jak kilka tysięcy wściekłych oligarchów, przejmując kontrolę nad służbami i mediami, jest w stanie wstrząsnąć całym światem. To ich kapitał, bez wątpienia, stał za dwiema wojnami światowymi. To prawdziwy faszyzm! Nie włoski, nie niemiecki, nie muzułmański, nie ukraiński, ale żydowski. To wrogowie ludzkości, uparci wrogowie, którzy robią to, czego wymaga ich wiara: dzielą gojów na klasy, partie, religie i ideologie – jakkolwiek chcecie – i niszczą ich we wzajemnej wrogości.

A gdzie jest nasza wiara? Dlaczego my, Słowianie, jak reszta świata, wleczemy się w stadzie prowadzonym na rzeź? Czy jesteśmy bez Boga? Czyż Chrystus nie wypędził tych handlarzy z Domu Bożego? Nasza wiara przeciwko ich, z Bogiem przeciwko diabłu – to jedyny sposób walki!
*
Wierzę w nasz lud (naród). Ile razy mówiono, iż Rosjanie nie są już zdolni do budowania i tworzenia? Owszem, nie są, ale tylko w brudzie rynku.
Ale oto zrodziła się czysta idea i cała Rosja odpowiedziała! I natychmiast idea rosyjskiego świata zaczęła nabierać treści i granic. Ten potencjał przeraża wrogów i myśleli, iż udało im się go zniszczyć w ciągu ostatnich 25 lat. I nagle objawił się w Noworosji. I bez względu na to, ile porażek i niepowodzeń będzie, objawi się ponownie! To Bóg pokazuje nam, iż rosyjskie pragnienie prawdy jest wieczne i niezmienne.
*
Nazywając mnie nacjonalistą i antysemitą, kłamią, by zdobyć patent na zabijanie. Prawdopodobnie nie ma w całym pospolitym ruszeniu (milicji ludowej -PZ) większej brygady międzynarodowej niż nasza. To nie tylko radzieckie wychowanie. To prawosławna tradycja –jednoczenia ludzi różnych plemion i narodów. Imperium Rosyjskie, a potem Radzieckie, na tym wyrosło.

Także z tym dowodem Solidarności. Przybyli działacze społeczni i dziennikarze z Europy. Co może być ważniejszego dla władz? I bardziej korzystnego dla zmęczonego wojną narodu? Ale nie, jesteśmy zagrożeni! Czyż nie tutaj, za maską „nowych władz” i ich protektorów, wyraźnie wyłonił się stara rusofobiczna gęba? Grożą nam, bo Rosjanie znów jednoczą wszystkich walczących o sprawiedliwość. Wyraźnie boją się, iż sprawy mogą dojść do punktu, w którym powstanie nowa Unia.
*
Po obejrzeniu majowych obchodów nagle mnie olśniło: pozwolono nam tylko na tani patriotyzm. Chodź z portretem dziadka i myśl, iż jesteś nieśmiertelny!

Ale jest patriotyzm, za który trzeba słono zapłacić. I wielu z nas, jak
Bednow i Iszczenko, już zapłaciło cenę, broniąc interesów ludu.
Tak, nie każdy odważy się to zrobić. Ale co gorsza, ludzie nie czują już różnicy między tanim a drogim. Kupują rzeczy – widzą je. Ale kiedy karmi się ich tanim show zamiast patriotyzmem, nie zauważają tego! Nie zauważają, jak ten rząd chowa się za pamięcią naszych dziadów i ojców – próbując ukryć niesprawiedliwość i nędzę tego, co „zbudował” za milionami rąk trzymających
portrety bohaterów.

Co powiedzieliby nam nasi dziadowie, gdyby zobaczyli, jak ich wnuki biją się w bezsensownej wojnie? Kiedy spojrzeliby na swoją splądrowaną i podzieloną ojczyznę, za której jedność oddali życie?
*
Tych wojen się nie wygrywa; przegrywają wszyscy, z wyjątkiem tych, którzy je organizowali.

Ochotnicy z Czeczenii i Dagestanu już jesienią donosili, iż doświadczyli tego samego. Ich dowódców polowych również trzymali na smyczy oligarchowie i służby specjalne Moskwy. Na początku byli uzbrojeni i finansowani, prowokując konflikt. Potem, gdy trzeba było zakończyć sprawę, demonstracyjnie ich zniszczono. Ludzie żyli w iluzji walki z terroryzmem i zwycięskiej wojny. Poparcie dla władz rosło.

To samo działo się z rosyjskimi dowódcami: Rochlinem, Budanowem, Kwaczkowem. Ilu bohaterów było w Rosji i gdzie oni są? Niektórzy zostali zabici, inni siedzą w więzieniach. To jest System.

Aby identyfikować i eliminować najlepszych. Teraz jest nasz. W ciągu kilku miesięcy od zamachu na Batmana, ługańska milicja ludowa została praktycznie ścięta. Teraz mogą stworzyć nowe koloseum, gdzie jedno stado, pozbawione ideologicznych przywódców, będzie maszerować przeciwko drugiemu. Podobno jest to przygotowywane na lato, albo powiedzmy, na 22 czerwca – czyż to nie data dla miłośników rytuałów? Nie mam wątpliwości, iż jeżeli wybuchnie wojna z Zachodem lub Chinami, rosyjskie wojska zostaną wysłane na beznadziejne operacje i do kotłów, tak jak dzieje się to tutaj z ukraińskimi siłami zbrojnymi i milicją.

Ale daję słowo: ten żydowski cyrk skończy się w Noworosji. Broń zemsty zwróci się przeciwko samym artystom cyrkowym. W tym miejscu system zawiedzie.
(do adresatów)
Gdyby nie ta wojna, zapomnielibyśmy, kim może być Rosjanin. Ponieważ przez ponad 20 lat wmawiano nam, iż nie jest tym, kim go znaliśmy z czasów wojny i okresu radzieckiego, ale jako wielkiego przegranego, niezdolnego do zarabiania pieniędzy. Ta wojna ujawniła tak wielkie pokłady niewykorzystanej rosyjskiej wiary, tak wielkie poświęcenie i bliskość Boga z naszym narodem, iż wrogowie zadrżeli.

Tutaj choćby najbardziej nieszczęśliwi, którzy najbardziej upadli odzyskiwali godność, stawali się wojownikami i obrońcami. Widziałem na własne oczy, iż ani pieniądze, ani żaden przyziemny interes nie determinuje duszy Rosjanina. choćby jeżeli w tej wojnie nie ma zwycięstwa, najważniejsze zostało nam objawione: dusza naszego narodu żyje! A gdy tylko pojawi się jakaś wzniosła idea, ożywia ona wszystko, co w Rosjaninie najlepsze.

Dlatego w Wielkich Wojnach o Ojczyznę nie mieliśmy i nie będziemy mieli porażek.Walczę o prawo do mówienia prawdy. Nie rosyjskiej ani ukraińskiej prawdy, ale jednej za wszystkich –
o moim oszukanym i podzielonym narodzie. Prawda jest moją ostatnią bronią w walce o honor mojego ludu. *

Dziś, gdy naród rosyjski dostrzegł promień światła w ciemności, próbuje się go przesłonić polityczną mgłą. Gdy pojawiły się jednoczące symbole i idee, są one oczerniane i szkalowane z jeszcze większym zapałem przed obliczem budzącego się Ruskiego Świata.

—————-
Dodatek wideo:


https://vk.com/video-60110351_456239100

https://yandex.ru/video/preview/15738907343722853014

https://yandex.ru/video/preview/13525544464726535837

Read Entire Article