Amerykański wywiad oskarża chiński koncern Alibaba o przekazywanie danych klientów chińskiej armii. Notatka wywiadowcza z 1 listopada przedstawia tę współpracę jako zagrożenie dla bezpieczeństwa USA. Alibaba stanowczo zaprzecza zarzutom.
Według dokumentu wywiadu Alibaba miała przekazywać armii chińskiej adresy IP klientów, informacje o WiFi, dane płatnicze i informacje o korzystaniu z usług sztucznej inteligencji. W notatce wymieniono m.in. platformę e-commerce AliExpress, należącą do grupy Alibaba.
Alibaba odpowiada na zarzuty
Koncern nazwał zarzuty w rozmowie z "Financial Times" «całkowicie nonsensownymi». «To zwykła próba manipulowania opinią publiczną i oczerniania Alibaby» – podkreślono. W późniejszym oświadczeniu cytowanym przez Reuters firma «kwestionuje motywację za tym anonimowym przeciekiem». Alibaba określiła publikację jako «złośliwą operację PR w jasny sposób pochodzącą od autorów odrębnych opinii, którzy starają się podważyć niedawne porozumienie handlowe prezydenta Trumpa z Chinami».
Kontekst polityczny
Notatka wywiadowcza pojawiła się bezpośrednio po spotkaniu prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Chin Xi Jinpingiem w Korei Południowej, gdzie uzgodniono roczny "rozejm" handlowy. W maju grupa kongresmenów zwróciła się do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych o wykluczenie z giełdy 25 chińskich firm, w tym Alibaby, powołując się na ich powiązania z chińską armią i programem "fuzji militarno-cywilnej".
"Financial Times" nie mogło zweryfikować informacji wywiadowczych. Biały Dom i CIA odmówiły komentarza.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).









![W Czerwinie debatowali o bezpieczeństwie [ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/275-233146.jpg)

