Wraca sprawa Collegium Humanum. Dziennikarka opowiedziała o udziale Hołowni

natemat.pl 5 hours ago
Renata Kim, dziennikarka zajmująca się sprawą Collegium Humanum i skandalem wokół uczelni, zabrała głos na temat Szymona Hołowni. Na antenie Radia ZET opowiedziała o ustaleniach dot. marszałka Sejmu.


Renata Kim była w środę gościnią programu "Popołudniowy Gość Radia ZET". Dziennikarka otrzymała główną Nagrodę Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego za cykl artykułów o Collegium Humanum i aferze związanej z dyplomami MBA. W grudniu została uhonorowana nagrodą Grand Press w kategorii dziennikarstwo śledcze

W rozmowie z Beatą Lubecką opowiedziała o kulisach swojej pracy. Przypomniała, iż początkowo "wydawało się, iż to jest miejsce, gdzie dyplomy MBA, pozwalające zasiadać w spółkach skarbu państwa wydaje się ludziom związanym z PiS, okazało się jednak, iż też jest tam wielu samorządowców związanych z PO".

Jak podkreśliła Kim, teza o Collegium Humanum jako "kuźni kadr PiS" nie była zgodna z rzeczywistością. Wyszło na jaw, iż niemal każda partia miała swoich absolwentów na tej uczelni.

Szymon Hołownia a Collegium Humanum


Dziennikarka poruszyła również wątek Szymona Hołowni. Pod koniec listopada 2024 roku w "Newsweeku" ukazał się jej artykuł, w którym pojawiło się nazwisko marszałka Sejmu. "Czy Szymon Hołownia studiował w Collegium Humanum? Byli pracownicy twierdzą, iż widniał na liście studentów, choć nie uczestniczył w zajęciach" – napisała.

Hołownia stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom. Kim jednak ujawniła, iż to nazwisko pojawiło się w sprawie już kilka lat temu. Jak mówiła: "to była jedna z pierwszych informacji, jaką usłyszałam w 2022 roku".

– To jest powszechnie znana lista, bo to wystarczy w systemie Polon to sprawdzić. Osoby, z którymi rozmawiałam, byli pracownicy Collegium Humanum, wielokrotnie widzieli to nazwisko, widzieli oceny wpisywane do systemu – mówiła.

Dodała, iż pracownicy uczelni widzieli immatrykulację podpisaną przez Hołownię. Twierdzili również, iż słyszeli jak rektor chwalił się "sławnym studentem". Mówili również – co Kim potraktowała jako plotkę, iż "w sejfie leży gotowy dyplom marszałka Hołowni". Dziennikarka wyznała, iż długo nie mogła nic zrobić z tą informacją.

– Sprawdzałam ją za każdym razem, jak rozmawiałam z którymś z pracowników, to oni mówili no tak, tak, tak i jeszcze na posiedzeniu Senatu dzwonił do rektora, słyszałam jak rozmawiali, rektor się chwalił, iż właśnie dzwonił do niego Szymon Hołownia – powiedziała Renata Kim.

Zdradziła również, iż "nie ma żadnego pozwu, wezwania przedsądowego ze strony Szymona Hołowni, nie ma nic i ja wiedziałam, iż tak będzie". Zapowiedziała kolejne publikacje na temat afery Collegium Humanum.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, afera dotycząca Collegium Humanum wybuchła na początku 2024 roku. Prokuratura zarzuca byłemu rektorowi Pawłowi Cz. i jego współpracownikom wystawianie fałszywych dyplomów. Dokumenty miały trafiać do osób, które nigdy nie uczestniczyły w zajęciach ani nie zdawały egzaminów.

Read Entire Article