— Dzisiaj obrażanie i atakowanie mnie oraz wiceministra Cezarego Tomczyka… Nas możecie atakować, bo my jesteśmy politykami, mamy grubą skórę. Chciałbym tu podziękować ekspertom i powiedzieć, iż możecie się na to oburzać. Oczekiwałbym jednak od środowiska politycznego, które dostało tak dużo głosów, aby się z tego rozliczyło — podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz, zwracając się do polityków PiS.
Szef MON zwrócił uwagę, iż wiele osób oczekiwało wyjaśnienia tej sprawy, a to, iż nie została wyjaśniona, jest „przykre”. — Każde z naszych środowisk jest doświadczone. Na czele z panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim, bo zginął jego brat, świętej pamięci profesor Lech Kaczyński z małżonką. Prezydent Rzeczpospolitej, nas wszystkich, bo został wybrany w wolnych wyborach. Zginęli ostatni prezydent na uchodźstwie, moi koledzy z PSL, najbliżsi naszych koleżanek i kolegów z rządu parlamentu, duchowni, najwyżsi dowódcy — zwrócił uwagę.