Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w przemówieniu na rozpoczęcie Marszu Niepodległości, 11 listopada 2024 r.
– Czołem Wielkiej Polsce! To już piętnasty raz przejdzie Marsz Niepodległości przez Warszawę. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim z państwa, którzy byli na wszystkich piętnastu marszach i serdecznie przywitać wszystkich, którzy są tym razem po raz pierwszy.
Rozmawialiśmy w ostatnich dniach między sobą i jeden z nas powiedział, starszy wiekiem, iż te Marsze Niepodległości są tym, czym dla pokolenia naszych rodziców i naszych dziadków były wielkie manifestacje antykomunistyczne. Przeżyciem formacyjnym, przeżyciem pokoleniowym.
Dlatego bardzo dobrze, iż właśnie w tym nowym kontekście politycznym idziemy pod hasłem: Wielkiej Polski moc to my! Bo to, czego potrzebują Polacy, to wyzwolić swoją moc, obudzić tą moc, pokazać, iż jesteśmy jednością, pokazać, iż nie damy odebrać sobie niepodległości, nie damy odebrać sobie wolności, nie damy odebrać sobie haseł, z którymi maszerowali na sztandarach dwie godziny temu żołnierze wszystkich rodzajów sił zbrojnych na Placu Piłsudskiego! A mianowicie: Bóg, Honor i Ojczyzna. Nie damy sobie wmówić, iż to są hasła faszystowskie!
Idziemy razem w Marszu Niepodległości, proszę Państwa, żeby poczuć, iż jest moc w narodzie! Że niezależnie, co się dzieje w mediach, co się dzieje w Parlamencie, co się dzieje w polityce, to o tym państwie stanowią Polacy! Siłą Polski są Polacy, którzy mają swoją tożsamość, którzy nie wyrzekną się wiary swoich ojców, którzy nie sprzedadzą za żadne ani euro-srebrniki, ani transatlantyckie srebrniki! Na to nigdy naszej zgody nie będzie!
Ocalimy naszą wolność, ocalimy naszą tożsamość i co bardzo ważne, Polska musi być zamieszkiwana przez Polaków. Przekażemy ją następnym pokoleniom, żeby za 15 kolejnych lat ten Marsz Niepodległości był liczny, żeby tu było dużo młodzieży, żeby tu było dużo dzieci, które będą uczyły się patriotyzmu, a nie kosmopolityzmu, a nie internacjonalizmu! Bo mamy tego aż za dużo z każdej strony, a polskości za mało i trzeba jej więcej. I po to razem maszerujemy! Dziękuję bardzo.