Wielu z Was prawdopodobnie pyta, jak to możliwe. Jak to możliwe, iż przegrał popularny w Polsce i znany na Zachodzie polityk, który od lat zarządza stolicą i odnosi sukcesy? Jak to możliwe, iż taki polityk przegrał z przedstawicielem najbardziej skompromitowanej partii i najbardziej szemranych kręgów? Z przedstawicielem partii, która ma kilkadziesiąt udokumentowanych związków z Rosją: https://resetobywatelski.pl/45-kremlowskich-twarzy-pis/ i z kandydatem, który ma takich związków więcej niż 20: https://goniec.pl/jest-gotow-usiasc-do-stolu-z-putinem-co...
Odpowiedź jest prosta. Tak się kończy brak rozliczeń. Tak się kończy pobłażanie pisowskim zdrajcom i ukłony w stronę konfederackich onuc. Tak się kończy tolerowanie rusko-pisowskich szczujni, szczekaczek i fabryk hejtu. Tak się kończy chaos informacyjny. Tak się kończy uciekanie od najważniejszego tematu, jakim jest bezpieczeństwo. A przede wszystkim - tak się kończy przemilczanie rosyjskich związków partii PiS i jej kandydata.
Jesteśmy w stanie wojny z Federacją Rosyjską. Przestańmy wreszcie udawać, iż tak nie jest.Większość Polaków to rozumie i zupełnie słusznie boi się Kremla. Dlatego nie ma teraz ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo. Temat niełatwy, bo zapewnienie bezpieczeństwa wiąże się dziś z drastycznymi posunięciami. Zarazem jednak to temat najbardziej aktualny, chwytliwy i nośny - bo każdy wie, iż kluczowy.
Jak więc to możliwe, iż Rafał Trzaskowski nie ostrzegał Polaków głośno i konsekwentnie przed rosyjskimi związkami Karol Nawrocki? Jak to możliwe, iż wizyta Nawrockiego w Moskwie - wizyta u Aleksandra Szkolnika, jednego z najbardziej zaufanych ludzi Putina! - stała się przedmiotem tylko kilku wzmianek Trzaskowskiego i jego ludzi?
Wygląda na to, iż sztab Rafała Trzaskowskiego w tych wyborach kierował się podręcznikiem marketingu dla początkujących z 2003 r. Przeczytali, iż ma być miło. Przeczytali, iż trzeba się uśmiechać i unikać niepokojących tematów. A potem, uzbrojeni w taką "wiedzę", ruszyli przeciw Putinowi...
Nic dziwnego, iż przegrali. I najgorsze, iż w tej kwestii prawdopodobnie kilka się zmieni. Skoro chowali głowę w piasek choćby w kampanii wyborczej, to będą ją chować każdego dnia.
Jak mówi poeta: Nową przypowieść Polak sobie kupi, iż i przed szkodą, i po szkodzie głupi. Co mamy zrobić, żeby nie być głupi po szkodzie?
Musimy się zorganizować. Musimy stworzyć wielki ruch społeczny, który zdyscyplinuje klasę polityczną i odbuduje kręgosłup narodu.
Ukraina bohatersko stawia czoła Putinowi, bo tam polityków - nieraz skrajnie cynicznych i skorumpowanych - skutecznie postawił do pionu Majdan. A Majdan to ludzie, którzy działali wszędzie, nie tylko na placach i ulicach. Majdan stał się głosem, którego żaden polityk nie mógł lekceważyć. Majdan stał się sercem i sumieniem ukraińskiego społeczeństwa.
Polska różni się od Ukrainy. Zatem nasz ruch społeczny musiałby pod wieloma względami wyglądać inaczej. Jak? Na to pytanie mogą odpowiedzieć doświadczone działaczki i działacze "uliczni". Ludzie, którzy przez 8 lat rządów PiS stawali czoła złu nie tylko na ulicach. Będę ogromnie wdzięczny, jeżeli wypowiedzą się bohaterki i bohaterowie Strajku Kobiet, Komitetu Obrony Demokracji, Obywateli RP oraz innych zasłużonych inicjatyw.
Nie czas na rozpacz. Nie czas na żal. Czas działać. Skoro demokratyczni politycy nie umieją bronić demokracji, musimy bronić jej my.
Tomasz Piątek
Co robić w obecnej sytuacji? - Tomasz Piątek #DochodzeniePrawdy
