użycia, cytując tutaj profesora Wiącka, niehumanitarne, nadmierne i bezprawne, to znacznie łamiące przepisy prawa - stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie oświadczenia dla mediów.
"Drastyczne działania”
- Mieliśmy tutaj do czynienia z działaniami drastycznymi, bo rozbieranie kobiet do naga czy zmuszanie ich do różnych czynności w obecności mężczyzn to są rzeczy bardzo daleko idące i chodziło o to, aby skłonić te osoby do składania zeznań zgodnie z oczekiwaniami władz. A to, iż to oczekiwania są, wsród bardzo wielu innych dowodów, świadczy o tym także oświadczenie pana Hołowni, który jakby z góry wskazuje pana Romanowskiego. Nie czeka na wyrok, nie mówi o domniemaniu niewinności - mówił dalej.
"Nie ma praworządności”
- To po prostu oznacza, iż w Polsce nie mamy do czynienia z państwem prawnym, nie ma praworządności i co więcej, wiele oświadczeń, w szczególności szefa rządu, świadczy o tym, iż po prostu nie uznaje się prawa, iż prawo obowiązuje. Obowiązuje to, co jest aktualną wolą władzy, to sytuacja całkowicie nie do przyjęcia, która musi być kiedyś podsumowana w odpowiednich postępowaniach karnych, bo inaczej tego załatwić się nie da, także zabezpieczyć Polski przed tym, żeby tego rodzaju sytuacje się powtarzały - zaznaczył prezes PiS.
"Mieliśmy rację”
- Warto powiedzieć jeszcze raz, mieliśmy rację w tym co mówiliśmy, a co było kwestionowane, także przez wielką część mediów i jest także ważne, iż przyznaje to, przynajmniej w wielkiej części, cofając się przed pewnymi ostatecznymi konkluzjami, ale jednak przyznaje RPO - zaznaczył Kaczyński.