Antti Häkkänen poinformował, iż utworzenie nowego sztabu NATO zostało zatwierdzone podczas spotkania ministrów obrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego w lutym tego roku. Opowiedzieli się za tym wszyscy ministrowie.
Nowe dowództwo ma rozpocząć swoją działalność jesienią, a według gazety "Länsi-Savo" jego skład będzie liczyć od 20 do 50 osób. Budżet tej jednostki ma wynosić około 22 milionów euro, a większość środków będzie pochodzić z funduszy NATO.
Nowy sztab NATO będzie około 100 km od granicy z Rosją
Sztab powstanie w Mikkeli i zostanie utworzony we współpracy z Kwaterą Główną Fińskich Sił Lądowych, która znajduje się w tym samym mieście (około 100 km od granicy z Rosją). Finlandia będzie pełnić funkcję państwa wiodącego w tej strukturze. Minister obrony Finlandii w odniesieniu do tego sztabu był pytany m.in. o to, jaki sygnał dla Rosji będzie płynąć z utworzenia jednostki w Mikkeli.
– Finlandia wysyła Rosji wiadomość, iż jesteśmy pełnoprawnym członkiem NATO, a NATO odgrywa również bardzo istotną rolę w obronie Finlandii – wskazał minister Häkkänen.
Mikkeli to miasto w południowo-wschodniej Finlandii, położone w regionie Sawonia Południowa. Jest stolicą powiatu Mikkeli i jednym z ważniejszych miast w tym regionie. W ostatnich latach Mikkeli stało się także ważnym punktem w kontekście współpracy wojskowej NATO, szczególnie po przystąpieniu Finlandii do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Kilka dni temu Häkkänen przekazał również, iż bazy wysuniętych wojsk lądowych NATO będą zlokalizowane w Laponii, Rovaniemi i Sodankyla – około 130 km za kołem podbiegunowym.
Finowie już nieraz ostrzegali przed Rosją
Tymczasem w styczniu tego roku raport Departamentu Sztuki Wojennej Akademii Obrony Narodowej Finlandii wskazał na możliwe scenariusze działań Rosji wobec NATO, które mogą obejmować "niespodziewane ataki na ograniczoną skalę" w celu destabilizacji i zakłócenia procesu decyzyjnego Sojuszu.
Jak czytamy, tego rodzaju działania byłyby elementem strategii wojny hybrydowej, mającej na celu podważenie jedności NATO i przetestowanie jego umiejętności szybkiej reakcji. Potencjalne cele ataków, jak wskazano, to pas od północnej Norwegii, przez Finlandię, aż po kraje bałtyckie. Region ten ma strategiczne znaczenie z powodu swojego położenia blisko Rosji, kluczowych szlaków morskich i infrastruktury NATO.
Obszary te są także bardziej podatne na ataki o ograniczonym zasięgu z uwagi na swoją bliskość do granic Rosji i mniejszy potencjał obronny w porównaniu z większymi państwami NATO.
Rosja, według Finów, ma nasilić te działania po 2030 roku. Analitycy wskazali, iż Moskwa przez takie działania mogłaby liczyć na to, iż szybkie, lokalne działania wywołają wątpliwości wśród państw członkowskich co do konieczności aktywowania Artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.