Stany Zjednoczone poprosiły Niemcy o zwiększenie eksportu jaj. – Rzeczywiście otrzymaliśmy prośbę od USA – powiedział rzecznik niemieckiego stowarzyszenia producentów jaj. Stowarzyszenie, które reprezentuje przemysł jajczarski w Niemczech, nie podało szczegółów amerykańskiej prośby.
Stany Zjednoczone zmagają się z ptasią grypą, przez co jaja stały się tam towarem deficytowym i drogim. Władze USA zwróciły się już do innych państw europejskich o zwiększenie eksportu jaj kurzych.
Według doniesień medialnych, stowarzyszenia branżowe m.in. w Danii i Szwecji otrzymały odpowiednie zapytania. Relacje Danii z USA są w tej chwili napięte ze względu na plany prezydenta Donalda Trumpa dotyczące zakupu Grenlandii.
Przedstawiciel duńskiego przemysłu jajczarskiego Jørgen Nyberg Larsen powiedział magazynowi branżowemu AgriWatch, iż Stany Zjednoczone zapytały, ile jaj Duńczycy mogą im dostarczyć. Podobne zapytania skierowano do Finlandii, Holandii i Szwecji.
Duński minister rolnictwa Jacob Jensen mia stwierdzić, iż sytuacja pokazuje, iż Stany Zjednoczone pozostają zależne od Europy w zakresie handlu.
Czy Niemcy mają wystarczające zapasy jaj?
Prezes niemieckiego stowarzyszenia producentów jaj Hans-Peter Goldnick przekazał, iż niewielkie ilości są już eksportowane do USA, ale nie ma mowy o dużych dostawach. Bo Niemcy też nie mają jaj w nadmiarze. Tylko 73 procent jaj sprzedanych w Niemczech w 2023 roku zostało wyprodukowanych w tym kraju. Reszta jest importowana.
Za niedobór jaj w Stanach Zjednoczonych – i gwałtowny wzrost ich cen – odpowiada przede wszystkim niedawny wybuch epidemii ptasiej grypy. Wirus H5N1 jest w tej chwili szeroko rozpowszechniony wśród dzikiego ptactwa na całym świecie. W USA patogen doprowadził do wybuchu epidemii na fermach drobiu i mleczarniach. Liczne kury nioski zostały wybite w celu powstrzymania choroby.
Władze USA jak dotąd nie potwierdzają, iż proszą inne kraje o wsparcie w tym „jajecznym” kryzysie.