W Berlinie zastanawiają się, jaki ton przybierze Nawrocki. "Konfrontacja czy dyplomacja"

natemat.pl 2 hours ago
Przed wizytą Karola Nawrockiego w Berlinie nasuwa się pytanie, czy i na ile w zmienionej sytuacji bezpieczeństwa polski prezydent zdecyduje się na konfrontacyjny ton wobec Niemiec.


Prezydent Karol Nawrocki przyleci do Berlina we wtorek, 16 września. Rano, o godzinie 9, powitany zostanie przed Pałacem Bellevue z honorami wojskowymi przez prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Potem obie głowy państwa udadzą się na rozmowy.

O czym będą rozmawiać? Sam Nawrocki i jego rzecznik Rafał Leśkiewicz zapowiedzieli, iż jednym z tematów będzie kwestia reparacji. – Aby móc budować oparte o fundamenty prawdy i dobrych relacji partnerstwo z naszym zachodnim sąsiadem, musimy w końcu załatwić kwestię reparacji od państwa niemieckiego, których jako prezydent Polski dla dobra wspólnego się jednoznacznie domagam, dla naszej przyszłości – mówił prezydent RP 1 września na Westerplatte.

Niemcy reagują


Po ubiegłotygodniowym incydencie związanym z wtargnięciem rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną sytuacją bezpieczeństwa Polski znacząco się jednak zmieniła. Niemcy w ostrych słowach potępiły rosyjskie działanie i błyskawicznie zdecydowały o zwiększeniu swojego wsparcia w patrolowaniu przestrzeni powietrznej nad Polską. Niemiecka eskadra alarmowa już rozpoczęła działanie. Niemcy – z dwóch do czterech – zwiększyli też liczbę patrolujących polską przestrzeń powietrzną myśliwców Eurofighter.

Premier Donald Tusk, przemawiając w Sejmie po nalocie dronowym, przestrzegał, żeby nie szukać wroga na zachodzie, ponieważ wystarczy jeden – ten na wschodzie. "Było to wyraźne uderzenie w opozycyjną partię PiS oraz prezydenta Nawrockiego, którzy ostatnio nasilili swoją krytyczną narrację wobec Niemiec i UE. Na razie powinno to nieco osłabnąć" – pisał w ubiegłym tygodniu dziennik "Berliner Zeitung". Czy można zatem spodziewać się łagodniejszego nastawienia Karola Nawrockiego wobec Niemiec?

"Obraz nieobliczalnych sąsiadów"


Dr Anja Hennig, politolożka z Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą, uważa, iż z czysto wewnątrz politycznych względów Nawrocki zachowa jednak swój konfrontacyjny kurs.

– PiS chce powrócić do władzy i ma na to duże szanse. choćby jeżeli to nieco inny temat, to uważam, iż jednostronna polityka graniczna Niemiec prowadzona od października 2023 roku dała dobry przykład, żeby wzmocnić w zwolennikach PiS obraz Niemców jako nieobliczalnych sąsiadów – mówi w rozmowie z DW. – To dało wystarczająco wiele okazji, żeby krytykować niemiecką politykę i konfrontować ją z historycznym obrazem Niemca-agresora.

Zdaniem politolożki Nawrocki nie zrezygnuje z tej retoryki, ponieważ rezonuje ona z częścią polskiego społeczeństwa. Anja Hennig widzi w żądaniach reparacji od Niemiec stały temat PiS.

Naukowczyni przyznaje, iż po stronie niemieckiej, przynajmniej wśród osób, które zajmują się relacjami i zbliżeniem polsko-niemieckim panuje przekonanie, iż prawnie rzecz biorąc, kwestia reparacji została rozwiązana, a bilionowy rachunek PiS-u jest absurdalny. Natomiast pod względem moralnym Polsce należy się zadośćuczynienie za krzywdy wyrządzone w czasie drugiej wojny światowej i wiele w tej sprawie zostało ze strony Niemiec zaniedbane.

– Dlatego szorstkie traktowanie Niemiec jest w interesie PiS i nie sądzę, żeby temat reparacji zniknął z agendy, choćby jeżeli polityka bezpieczeństwa będzie teraz stała w centrum – komentuje politolożka.

Knut Abraham, koordynator ds. współpracy polsko-niemieckiej, odczytuje przyjazd Karola Nawrockiego do Berlina nieco ponad miesiąc po objęciu funkcji prezydenta, jako wyraźny znak zainteresowania bilateralnymi relacjami. Wizyta w Niemczech polskiej głowy państwa jest kolejną po podróży do USA, Włoch i Watykanu, na Litwę i do Finlandii. O powrocie do żądania reparacji Abraham mówi tak:

– Uważam, iż w interesie obu stron jest, aby te trudne historyczne kwestie w obecnej sytuacji zagrożenia dla obu państw – a bezpieczeństwo Polski jest bezpieczeństwem Niemiec – żeby nie wpływały bardziej na stosunki bilateralne niż to konieczne – mówi koordynator w rozmowie z DW.

Wsparcie w zakresie bezpieczeństwa


Abraham podkreśla, iż z niemieckiego punktu widzenia kwestia reparacji jest pod względem prawnym i finansowym od dziesięcioleci zamknięta. Zwraca uwagę, iż w warstwie symbolicznej, np. poprzez odsłonięty w czerwcu br. kamień pamięci dla polskich ofiar drugiej wojny światowej, temat wciąż jest obecny.

Zapowiada także przyspieszenie prac nad powstaniem Domu Polsko-Niemieckiego w Berlinie, który ma upamiętnić polskie ofiary wojny i okupacji oraz ukazywać historię sąsiedztwa obu krajów. Według koordynatora ds. współpracy między oboma krajami istotny jest również fakt, iż Niemcy angażują się we wsparcie bezpieczeństwa Polski w obecnej napiętej sytuacji geopolitycznej.

Po wizycie u prezydenta Steinmeiera, Karol Nawrocki będzie rozmawiał z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Ten ostatni, znany z nieczęstej u polityków niemieckich bezpośredniości, wprost przyznał w lipcu, iż liczył na inny wynik wyborów prezydenckich w Polsce. Jak podaje biuro prasowe niemieckiego rządu, rozmowa Nawrockiego z Merzem ma dotyczyć oprócz współpracy dwustronnej, także "kwestii polityki bezpieczeństwa międzynarodowego, w szczególności dalszego wsparcia dla Ukrainy".

– Dla Friedricha Merza Polska ma ogromne znaczenie – zapewnia Knut Abraham. – Uważam, iż start nowego rządu Niemiec pod względem stosunków z Warszawą, był pozytywny. Merz i Tusk, wspólnie z Macronem i Starmerem, znaleźli rolę jako europejski kwartet. Relacje stały się żywotne. choćby jeżeli nie są one całkiem proste.

"Bezkonfliktowa komunikacja"


Także Anja Hennig przyznaje, iż otwartych konfliktów tu się nie spodziewa, choć przyznaje, iż pod względem temperamentu czy retoryki, obecny kanclerz Niemiec znacznie różni się od dwojga swoich poprzedników: Olafa Scholza i Angeli Merkel. Dodaje jednak, iż po ośmiu latach rządów PiS niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma doświadczenie w "bezkonfliktowym komunikowaniu". W burzliwych dla polsko-niemieckich relacji czasach rządów PiS, Berlin wiele żądań z Warszawy zbywał milczeniem, nie dając się sprowokować do eskalowania nastrojów.

Tym razem czasu w rozmowy w Berlinie będzie kilka – tego samego dnia Karol Nawrocki oczekiwany jest w Paryżu.

Opracowanie: Monika Stefanek


Read Entire Article