– w tej chwili wyniki głosowania w obwodowych komisjach wyborczych mogą zostać zweryfikowane wyłącznie przez Sąd Najwyższy, po złożonych protestach wyborczych – powiedział Onetowi rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej Marcin Chmielnicki.
Jak dodał, w rozmowie z serwisem "kwestię przebiegu głosowania w poszczególnych komisjach mogą też badać organy ścigania, o ile mają podstawy, by prowadzić jakieś postępowania".
Źle liczone głosy podczas II tury wyborów prezydenckich. Jest reakcja PKW
– Odpowiedzialność za prawidłowość przebiegu głosowania ciąży na obwodowych komisjach wyborczych, złożonych z przedstawicieli różnych, często konkurujących ze sobą komitetów wyborczych oraz obserwatorów społecznych i mężów zaufania – wskazał rzecznik.
W ostatnich dniach zaczęły pojawiać się liczne doniesienia o możliwych nieprawidłowościach przy zliczaniu głosów oddanych w drugiej turze wyborów prezydenckich.
Informacje te zaczęły gwałtownie krążyć w mediach społecznościowych i zostały nagłośnione przez przedstawicielkę Rafała Trzaskowskiego, która wezwała obywateli do dokumentowania i zgłaszania wszelkich zauważonych nieprawidłowości.
"Jeśli widzicie nieprawidłowości – zgłaszajcie je na stronie http://protestwyborczy2025.pl/ a my zwrócimy się do Państwowej Komisji Wyborczej, aby każdy z tych przypadków wyjaśniła" – taki wpis dodała w czwartek szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego, Wioletta Paprocka.
Poprocka wskazała konkretne komisje, w których miało dojść do nieprawidłowości. Wśród nich wymieniła: komisję nr 35 w Tychach, komisję nr 25 w Grudziądzu, komisję nr 9 w Strzelcach Opolskich oraz komisję nr 95 w Krakowie.
2 czerwca Państwowa Komisja Wyborcza podała, iż zliczyła już wszystkie głosy oddane w wyborach prezydenckich w Polsce. Zwycięzcą wyborów prezydenckich został Karol Nawrocki. Pokonał Rafała Trzaskowskiego różnicą mniej niż 400 tysięcy głosów.
Takie były dokładnie wyniki wyborów:
Karol Nawrocki dostał 10 606 628 głosów, czyli 50,89 proc.
Rafał Trzaskowski dostał 10 237 177 głosów, czyli 49,11 proc.