

Donald Trump od początku swojej kadencji rozpoczął walkę z nielegalną migracją do USA. Wykorzystał w marcu m.in. rzadko stosowany przepis, który wcześniej używano tylko w czasie wojny, do deportowania ponad 200 osób do Salwadoru. Uznał ich za podejrzanych o przynależność do gangu.
W poniedziałek w sprawie migracji wypowiedziała się również Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie, która stwierdziła, iż „nielegalne przekraczanie granic wiąże się z przestępczością międzynarodową i zagrożeniami dla bezpieczeństwa na całym świecie”.
Wpis ambasady USA o nielegalnej migracji
„Zabezpieczając nasze granice, kładziemy kres wysiedleniom, wyzyskowi i utracie życia. Zakończenie nielegalnej imigracji zapewnia bezpieczeństwo wszystkim ludziom” — dodano w komunikacie na portalu X.
Dodatkowo do wpisu dołączono zdjęcie z cytatem sekretarz bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem, który brzmi: „Jeżeli rozważasz nielegalną migrację do Ameryki, choćby o tym nie myśl”.
Deportacje Polaków
W marcu Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, iż na deportację do Polski czeka 14 osób. „Spośród 14 osób, które dopiero mają podlegać deportacji, a o których poinformowano urzędy konsularne, trzy dopuściły się złamania amerykańskich przepisów migracyjnych, pozostałe popełniły przestępstwa lub wykroczenia” — wskazało MSZ w wiadomości przesłanej „Wyborczej”.
W tym roku deportowano jednego Polaka, ale miało to miejsce jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta USA. Pozostałe osoby czekające na przymusowy powrót do kraju nie szukają w tym zakresie pomocy konsularnej.
MSZ poinformowało również, że polscy konsulowie po konsultacjach ze służbami dyplomatycznymi innych państw unijnych nie odnotowali zwiększenia liczby zapytań oraz wniosków, które miałyby dotyczyć deportacji.