1 marca 2019 roku ulicami stolicy Dolnego Śląska przeszedł Marsz w Hołdzie Żołnierzom Wyklętym. Został zorganizowany przez Romana Zielińskiego (zmarł 12.08.2020 r.) i moją skromną osobę (Jacek Międlar – autor publikacji). Podczas manifestacji przywołałem sylwetki wybranych Żołnierzy Wyklętych oraz z potępiłem ustroje totalitarne: zwłaszcza komunizm, a także faszyzm i nazizm.
Prokuratura umarza
Ponieważ w trakcie manifestacji pojawiła się wzmianka o nadreprezentacji Żydów w aparatach stalinowskiej bezpieki, zawiadomienie do prokuratury złożył prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Prokuratura Wrocław-Stare Miasto umorzyła postępowanie, wskazując, iż w potępianiu totalitaryzmu, przywoływaniu faktów historycznych i promocji wartości patriotycznych, nie sposób doszukać się nawoływania do nienawiści na tle różnic wyznaniowych, narodowościowych i etnicznych oraz propagowania ustroju totalitarnego.
– Wypowiedzi Jacka Międlara miały na celu wzmocnienie postaw patriotycznych – uznała prokuratura znana z dużej nieprzychylności wobec mojej osoby. Decyzję prokuratury opisywałem TUTAJ.
Sądowe bezprawie
Po dwukrotnym umorzeniu postępowania Sutryk przy udziale radcy prawnego Sebastiana Położyńskiego, złożył subsydiarny (“prywatny”) akt oskarżenia przeciwko mojej osobie. Po kilku miesiącach sprawa została umorzona przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia. Sąd wskazał, iż Sutryk nie ma prawa występować w roli oskarżyciela (w domyśle: chyba iż jest komunistą, tudzież żydowskim komunistą, ponieważ oskarżenie dotyczy wyrwanych ze zdań haseł: żydowscy komuniści byli gorsi niż naziści; precz z komuną; nasze ulice, nasze kamienice). Prezydent Wrocławia odwołał się od decyzji sądu i Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał, iż należałoby jednak przeprowadzić proces, gwałcąc przepisy udzielił Sutrykowi legitymacji procesowej i sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia przez sąd I Instancji. Sprawę przydzielono zaledwie 30-letniemu asesorowi sądowemu Michałowi Basie. Proces toczy się od kilku miesięcy. 13 kwietnia 2023 odbędzie się kolejna rozprawa.
“Czołem Wielkiej Polsce” hasłem nazistowskim
Po dogłębnym przeanalizowaniu materiału dowodowego w postaci aktu oskarżenia, nagrania z manifestacji (OBEJRZYJ), a zwłaszcza opinii Biegłego Pawła Nowaka, stwierdzić należy, iż w mojej sprawie po raz kolejny stosuje się bezprawie, m.in. polegające na przypisywaniu mi słów, których nie wypowiedziałem oraz próbie skazania na podstawie opinii biegłego, który np. twierdzi, iż hasło “Czołem Wielkiej Polsce jest hasłem faszystowskim i nazistowskim”. Nie wierzycie? Podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieścia (sygn. akt V K 1093/19) biegły został zapytany przez mec. Jarosława Litwina (fragment protokołu z dnia 28.04.2021 r.): Czy zawołanie „czołem Wielkiej Polsce” jest hasłem faszystowskim i nazistowskim? Na co Nowak odpowiedział: Z punktu widzenia nawiązania do międzywojennej organizacji nacjonalistycznej, faszystowskiej, nazistowskiej to oczywiście, iż tak. I jako takie zostało ocenione nie tylko przeze mnie, ale również przez historyków. W oparciu o tę opinię skazano mnie na 12 miesięcy ograniczenia wolności.
Stenogram z przemówień
Teraz, w sprawie dotyczącej Marszu z 1 maca 2019 roku biegły Paweł Nowak – w zasadzie nie jest żadnym stałym biegłym sądowym i nie jest wpisany na jakąkolwiek listę biegłych sądowych – również wydał opinię z zakresu historii i lingwistyki kryminalistycznej. Co ciekawe, kwestii historycznych w zasadzie nie poruszył, a podczas przesłuchania w lutym 2023 roku wskazał, iż w kwestiach historycznych należałoby wezwać innego biegłego. Zanim jednak przejdę do konkretnych, skandalicznych fragmentów z jego opinii, zamieszczę stenogram z moich wypowiedzi i Romana Zielińskiego, byście sami ocenili powagę aktu oskarżenia oraz opinii Pawła Nowaka. Potem przejdziemy do konkretnych przykładów z owoców “pracy” biegłego.
Roman Zieliński: Spotykamy się na oddolnym Marszu ku czci Żołnierzom Wyklętym. Po raz 9. Gdy w 2011 roku taki marsz był organizowany przez kibiców Śląska i NOP, jako pierwszy w kraju, pewna gazeta polskojęzyczna pisała, iż „faszyści idą czcić faszystów”. Minęło 8 lat. Ludzie, którzy głosili te brednie dziś mówią to samo. Niedawno byłem na sprawie w sądzie. Tam szef wrocławskiego KOD-u do banderowskich bandytów porównał m.in. Łupaszkę i Ognia. Cóż, na pogrzebie Łupaszki był prezydent RP, a pomnik Ognia w Zakopanem odsłaniał inny prezydent RP. Słowa szefa wrocławskiego KOD-u pokazują kim tak naprawdę są ci, którzy atakują Polskę i polskość. Natomiast Żołnierze Wyklęci byli tymi, którzy idealnie wpisali się w idee polskiego romantyzmu. Do końca samotnie walczyli przeciwko złu. Wielu z nich skończyło swoją walkę w bezimiennym grobie. I w tym bezimiennym grobie mieli zniknąć. Jednak ich śmierć nie poszła na marne. Z tych bezimiennych grobów wykiełkowało ziarno. Wyrosła cegła w murze polskiego patriotyzmu. Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, którzy walczyli z okupantem niemieckim i rosyjskim. Tych, którzy w swoich mundurach nosili hasło “śmierć wrogom Ojczyzny”, i którzy nie wyrzekli się Polski, ani polskości. To oni powinni być bohaterami dla kolejnych pokoleń Polaków. Ich losy powinny kształtować naszą polską świadomość narodową. Oni są drogowskazem i wyznacznikiem jak postępować. Jak żyć w obliczu deprawacji i poniżenia. Jak żyć i działać, gdy ktoś wchodzi do naszego świata z brudnymi buciorami i depcze nasze ideały. Bądźmy jak oni! Chwała Bohaterom i hańba ich mordercom. Tętno polski wciąż bije w ich postrzelonych sercach!
Jacek Międlar: Żołnierze Wyklęci to są konkretne nazwiska, konkretne historie i prawdę mówiąc bylibyśmy małostkowi, gdybyśmy z tego miejsca na początku naszego marszu upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych nie przypomnieli kilku sylwetek. To jest bardzo ważne, gdyż choćby wśród was są ludzie, którzy mówią o Wyklętych, ale niespecjalnie znają ich historie, a w mediach pokroju Gazety Wyborczej z Wyklętych robią faszystów, nazistów, antysemitów. Tymczasem to nie byli żadni bandyci. To byli najsilniejsi spośród silnych. To byli ci, którzy nie szli na układy. Zanim wyruszymy wysłuchajcie proszę kilku biogramów najwybitniejszych z wybitnych Żołnierzy Wyklętych.
Hieronim Dekutowski „Zapora”. Cichociemny. Dowódca Armii Krajowej. W styczniu 1945 roku, po wojnie powrócił do konspiracji. Jednym z głównych powodów powrotu było zamordowanie jego czterech byłych żołnierzy przez komendanta posterunku Milicji Obywatelskiej i UB w Chodlu Abrama Taubera, który był niewdzięcznym Żydem uratowanym wcześniej przez „Zaporę” od śmierci z rąk Niemców. W odwecie Dekutowski odbił posterunek. 15.11.1948 roku sędzia Józef Badecki, który wcześniej skazał na śmierć Pileckiego, skazał „Zaporę” na siedmiokrotną karę śmierci, bo zabił Abrama Taubera – niewdzięcznego Żyda. Na przełomie stycznia 1949 „Zapora” i jego kompani podjęli próbę ucieczki z więzienia. Postanowili wywiercić dziurę w suficie i przez strych dostać się na dach jednopiętrowego zabudowania gospodarczego. Jeden z kompanów sprzedał się. Sprzedał „Zaporę” i jego bliskich. W zamian za to na siedem dni, nago, bez jedzenia i w kajdankach „Zapora” przebywał w karcerze. Nie w Arłamowie, nie dostawał butelek wódki. Był gnębiony, bo był realnym wrogiem komunistów. Bo był prawdziwym Polakiem, który wrogom nie podaje ręki. Karę śmierci wykonał Piotr Śmietański – kat z Mokotowa [Polak – jego portret spaliliśmy po marszu – przyp. J.M.]. Ten, który także wykonał wyrok na Rotmistrzu Pilecki. Ostatnie słowa „Zapory”: „Przyjdzie zwycięstwo, jeszcze Polska nie zginęła”. Został pochowany w tajemnicy. W dotąd nieznanym miejscu.
Danuta Siedzikówna „Inka”. Sanitariuszka 4. Szwadronu odtworzonej na Białostocczyźnie 5. Wileńskiej Brygady AK. W ’46 w 1. Szwadronie brygady działającym na Pomorzu. Siedzikówna, młoda dziewczyna skazana na śmierć 3 sierpnia ’46 roku. Bieruta nie poprosiła o ułaskawienie. Miała honor. Miała coś o czym nasi wrogowie mogą tylko pomarzyć. Mają coś co jest naszą polską wyjątkowością. Mają coś co jest naszą wielką siłą i niezłomnością Wyklętych. W grypsie do jednej ze swoich sióstr napisała: „Powiedzcie mojej babci, iż zachowałam się jak trzeba”.
[Okrzyk – przyp. J.M.] – Inko, Inko, patrzysz z nieba, zachowałaś się jak trzeba.
Emil Fieldorf „Nil”. Generał Wojska Polskiego. Organizator i Dowódca Kedywu Armii Krajowej. Zastępca Komendanta Głównego AK. 16 kwietnia 1952 roku skazany na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano 24 lutego 1953 roku o godzinie 15 w więzieniu na Mokotowie. W sprawę „Nila” – co jest znamienne – zaangażowane były następujące osoby: prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej Helena Wolińska. Prokurator Prokuratury Generalnej Beniamin Weisblech i Paulina Kern, sędzia Sądu Wojewódzkiego Maria Górowska, sędziowie orzekający w Sądzie Najwyższym: Emil Merz i Gustaw Auskaler. Ci ludzie to nie byli Eskimosi. Ci ludzie to nie byli Afrykańczycy. Dziwnym trafem kaci „Nila” to wszyscy byli Żydzi.
[Okrzyk – przyp. J.M.] – Precz z komuną.
Na sam koniec Łukasz Ciepliński ps. „Pług”. Podpułkownik Piechoty Wojska Polskiego. Żołnierz Organizacji Orła Białego. Odznaczony Orderem Orła Białego. Kawaler Orderu Orła Białego. Przed śmiercią do rodziny pisał grypsy, co jest znamienne, które stały się swoistym testamentem Żołnierzy Wyklętych. Swoistym testamentem tych, którzy dziś są nazywani bandytami, nazistami, faszystami, w rzeczywistości są nieugiętymi Polakami. Wysłuchajcie drodzy Państwo ten testament. Być może wielu z Was ten testament zna. Być może wielu z Was tym testamentem żyje. To jest testament będący solą w oku postkomunistycznej zarazy, komunistycznej bakterii, która rozplenia się w Polsce jak bakteria na desce sedesowej. To jest niebezpieczna bakteria, z którą walczyli nasi przodkowie, Żołnierze Wyklęci. Testament: „Andrzejku! Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Piszę do Ciebie po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam być zamordowany. Chciałem być Tobie ojcem i przyjacielem. Bawić się z Tobą i służyć radą i doświadczeniem w kształtowaniu twego umysłu i charakteru. Niestety, okrutny los odbiera mnie przedwcześnie, a Ciebie zostawia sierotą. Dlatego piszę i płaczę. Ja odchodzę, ty zostajesz, by w czyn wprowadzać ideę ojca. Andrzejku, celami Twego życia to: służba dobru, prawdzie i sprawiedliwości oraz walka ze złem; dążenie do rozwiązywania bieżących problemów – na zasadach idei Chrystusowej; służba ojczyźnie i narodowi polskiemu. Świat zapadł się w nienawiści, brudzie i złej woli. Potrzeba nowych myśli i adekwatnego rozwiązania, którą jest Chrystusowa Idea. Andrzejku, pamiętaj, iż istnieją tylko trzy świętości: Bóg, ojczyzna i matka. Do braci: Walczyliśmy wszyscy za Polskę, dzisiaj umierał będę za nią. Zostaje Andrzejek, to Wasza krew i Wasz syn, Wy jego ojcowie. Musicie zastąpić mnie dziecku. Zrobili ze mnie zbrodniarza. Prawda jednak niedługo zwycięży. Nad światem zapanuje Idea Chrystusowa. Polska niepodległość odzyska, a człowiek pohańbioną godność ludzką. Żegnam Was i przez Was Wasze żony”. 1 marca 1951 roku Ciepliński został rozstrzelany. Nikt do dnia dzisiejszego nie zna Jego pochówku. Wszystkim Żołnierzom Wyklętym, wszystkim Żołnierzom Niezłomnym.
[Okrzyk – przyp. J.M.] – Bóg, honor i Ojczyzna.
Odśpiewajmy „Rotę”. [przez 11,5 minuty mówiłem o Żołnierza Wyklętych przywołując ich historię]
[Odśpiewanie „Roty” – przyp J.M.]
Powoli drodzy Państwo będziemy zbierać się pod pomnik Rotmistrza Pileckiego. Ale teraz wszyscy głośno [okrzyk – przyp. J.M.] Polska, Polska Walcząca…. Inko, Inko, patrzysz z nieba, zachowałaś się jak trzeba…
[Roman Zieliński bierze do ręki megafon i formuje marsz, który z placu Solnego wyrusza pod pomnik Rotmistrza Pileckiego]
Krytyka komunizmu propagowaniem faszyzmu
Z wydanej opinii wynika, iż biegły w zasadzie nie ma pojęcia czego dotyczy sprawa, nie zapoznał się z materiałem dowodowym i napisał jakąś “publikację” (ciężka nazwać to opinią ekspercką) pod z góry założoną tezę, w której niejako bierze w obronę komunizm – ustrój totalitarny penalizowany przez samą Konstytucję RP. Na przykład stwierdził, że… w trakcie manifestacji w zasadzie nie było mowy o Żołnierzach Wyklętych, iż Wyklęci nie byli przeze mnie cytowani (przeczytajcie stenogram, obejrzyjcie nagranie i sami oceńcie jak było) i przypisuje mi słowa, które nie zostały wypowiedziane przez mnie, ale inną osobę, co jasno wynika z nagrań będącego… częścią materiału dowodowego. Ponadto uczestników marszu upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych walczących z nazistami i komunistami, bez jakiejkolwiek argumentacji, a priori powiązał z neonazizmem! Na tym nie koniec, bez jakichkolwiek rzeczowych argumentów biegły przekonuje, iż hasło “Narodowe Siły Zbrojne – NSZ” nie jest hasłem “neutralnym”, ale jest groźbą pod adresem wskazanych tam osób i grup społecznych lub zakładające nienawiść narodową, rasową, polityczną. Idąc tym tokiem rozumowania, zdaniem biegłego państwo polskie, władze i całe społeczeństwo oddające cześć żołnierzom podziemia niepodległościowego, zwłaszcza 1 marca w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, popełniają przestępstwo.
W innym miejscu pisze: Kontekstem semantycznym, semiotycznym i pragmatycznym były inne hasła i okrzyki typu: “Nasze ulice, nasze kamienice”, “Raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę”, “A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści”, co potwierdza tylko dodatkowo, iż oba hasła propagują ustrój faszystowski w rozumieniu art. 256 par. 1 k.k.
Z uwagi na toczące postępowanie się postępowanie nie o wszystkich szczegółach dotyczących opinii Pawła Nowaka będę teraz mówił i całej opinii nie umieszczę, wszak pełen obraz jej konstrukcji starałem się Państwu naszkicować. Na resztę przyjdzie czas. Opublikuję nie tylko tę, ale i pozostałe opinie wydane przez Pawła Nowaka.
“Niewdzięczny Żyd”
Sutryk oskarżył mnie za słowa “niewdzięczny Żyd”, który odnosi się do ubeckiego zbrodniarza Aarona Taubera, którego historię przywołałem w przemówieniu, a w innym miejscu do ministra Izraela twierdzącego, iż “Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. Oskarżył mnie także za okrzyk “nasze ulice, nasze kamienice” (chyba nie trzeba tłumaczyć) i “żydowscy komuniści byli gorsi niż naziści”, który został okraszony moimi słowami pod pomnikiem Pileckiego: Pozwolę sobie na takie małe ćwiczenie intelektualne. Na sam początek pozwólcie, iż zacytuję słowa Rotmistrza Witolda Pileckiego i te słowa zestawimy z jednym z komunistów, stalinowskich katów. Witold Pilecki tak opisał ubeckie tortury, ubeckie zbrodnie, morderstwa takich katów jak Stefan Michnik, którego przyrodni braciszek prowadzi tą załganą gazetkę. (…) Witold Pilecki powiedział: „Ja już żyć nie mogę, mnie wykończono, Oświęcim to była igraszka” [oklaski z tłumu – przyp. J.M.]. Drodzy Państwo, raport Berii w kierownictwie komunistycznym: połowa to byli Żydzi. Wykrzyczmy to głośno: „żydowscy komuniści gorsi niż naziści”.
Podczas manifestacji ktoś z tłumu wykrzyczał hasło “precz z żydowską okupacją”. Co z tym hasłem zrobił oskarżyciel Sutryk i biegły? To mnie oskarżono za te słowa, a biegły uznał – jak zwykle bez jakiejkolwiek merytorycznej argumentacji – iż takie hasło jest jawnym wzywaniem do… mordowania Żydów (dodajmy, iż jeżeli z uwagę obejrzymy nagranie z manifestacji, spostrzeżemy, iż takie hasło, w żadnym momencie w całości nie zostało przeze mnie wykrzyczane). Nie, nie żartuję. Idąc tym tokiem rozumowania, np. hasło “precz z brukselską okupacją” to hasło wzywające go mordowania polityków z Brukseli, a hasło “precz z zagranicznymi marketami w centrach miast” wzywa do mordowania zagranicznych przedsiębiorców? Istna paranoja.
Ziobro mógłby interweniować
W postępowaniu subsydiarnym Prokuratura w zasadzie obejmuje rolę obrońcy (PRZYKŁAD). Jednak jej funkcjonariusz ani razu nie stawił się na procesie. Co więcej, nie Prokuratura nie złożyła “kontropinii” (co mogłaby zrobić) rzetelnego biegłego do opinii Pawła Nowaka. A jest to w jej interesie, ponieważ wszelkimi sposobami powinna przekonać sąd, iż umorzenie postępowania na poziomie prowadzonego śledztwa było adekwatną decyzją. Bezpośrednio lub pośrednio mogłaby to zrobić Prokuratura Krajowa, na której czele stoją “polscy patrioci”, ale również zdaje się lekceważyć sprawę.
Sprawa Nowaka w prokuraturze
W sprawie Nowaka było prowadzone śledztwo przez Prokuraturę Wrocław Stare-Miasto w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa z art. 235 kk, tj. tworzenia fałszywych dowodów. Po przesłuchaniu strony i przyjęciu materiałów dowodowych w postaci m.in. “kontropinii” biegłej sądowej – profesor z zakresu lingwistyki kryminalistycznej z ponad 20 letnim doświadczeniem, w której specjalistka wskazała na niedopuszczalność, nierzetelność i nielogiczność opinii Nowaka. W ekspresowym tempie prokuratura umorzyła postępowanie, twierdząc, iż nie podzielanie opinii biegłego nie może prowadzić do prowadzenia przeciwko niemu postępowania karnego.
Kosztowny “ekspert”
Wrocławska prokuratura niejako dała Nowakowi zielone światło do produkowania kolejnych “gniotów”, za co bierze niemałą forsę (tymi kosztami najczęściej to mnie się obciąża – aktualnie obciążono mnie kosztami sądowymi sięgającymi 15 tysięcy złotych!). Przywoływana przeze mnie opinia kosztowała 3179,62 zł brutto. Warto dodać, iż wszystkie opinie są tajemniczo podobne (“kopiuj”+”wklej”?), pisane na “jedno kopyto” i w zasadzie co do istoty, mieszczą się na kilku stronach (w tym wypadku 2,5 strony). Dla porównania prawdziwy biegły z zakresu lingwistyki kryminalistycznej pisze opinię na 50-80 stron, za co bierze niemal identyczną forsę.
– Biegły pomija zatem całkowicie tło kontekstowe, co jest niezgodne ze złożoną deklaracją uwzględnienia metod analizy pragmalingwistycznej
– pisze biegła profesor w kilkudziesięciostronicowej “kontropinii” opinii. I m.in. dodaje: – Opinia Pawła Nowaka jest niekompletna i została opracowana niestarannie, niedokładnie i nierzetelnie. Nie została wydana zgodnie z zasadami lingwistyki kryminalistycznej.
Skandaliczne tezy i fałszowane cytaty w akcie oskarżenia i opinii biegłego, mógłbym mnożyć i mnożyć. I tak też uczynię przy najbliższej okazji składając zeznania przed sądem. Równocześnie, wraz z moim obrońcą opłaconym dzięki Waszemu wsparciu finansowemu, będziemy przekonywać młodego asesora do dopuszczenia opinii przydzielonego do spraw we wrocławskim sądzie merytorycznego biegłego z zakresu lingwistyki kryminalistycznej. Ciężko mi dać wiarę, żeby sam sędzia nie dostrzegał nierzetelności, a wręcz bezczelności, których dopuścił się Paweł Nowak w rzeczonej opinii.
Dziękuję i proszę o wsparcie pracy publicystycznej oraz walki z sądowym bezprawiem: https://jacekmiedlar.pl/wsparcie (nr konta).