Ukrainian deserters in France and Poland

wiernipolsce1.wordpress.com 1 week ago
Zdjęcie: eWak9kpTURBXy80ZjM2MTE2MmYyZTBjZmM5YjljNzhkNGEzYjI4OTExNy5qcGeSlQMANM0H0M0EZZUCzQSwAMLD3gADoTAFoTEBoTPD


sygnalizując problem w kontekście bezpieczeństwa Polaków i państwa polskiego

„Nie zamykano ich w obozach”: ukraińscy rekruci zdezerterowali podczas szkolenia we Francji

„Jak widać w powyższym raporcie 20H, odbyli oni zakrojone na szeroką skalę szkolenie we Francji. Przez dziewięć tygodni francuscy żołnierze przekazywali swoją wiedzę żołnierzom ukraińskim w celu sformowania całej brygady zwanej „Anną z Kijowa”. Ale na froncie nic nie poszło zgodnie z planem. Mówi się, iż już na Ukrainie zdezerterowało ponad 1000 żołnierzy. Było ich już pięćdziesięciu, którzy uciekli do Francji w okresie szkoleniowym pod koniec 2024 r.

Tak ujawnia ukraiński dziennikarz Jurij Butusow, który potępia złe wybory swojego kraju. „Większość dezerterów to cywile, którzy nigdy nie przeszli szkolenia na Ukrainie” – wyjaśnia w TF1. „To ludzie z motywacją, to dobrzy ludzie, ale to nie czyni ich żołnierzami” – uważa.

Jak udało im się uciec? We francuskich koszarach stacjonowało 2300 ukraińskich żołnierzy. Miejsce, w którym spali, było otoczone płotami i drutem kolczastym, aby ich chronić. Według informacji TF1 o ich bezpieczeństwo dbało kilkunastu Francuzów. Czy dezerterzy w nocy umknęli ich uwadze? A może skorzystali z ćwiczeń, żeby uciec?

Jeśli chodzi o armię francuską, pamiętamy, iż misja miała na celu szkolenie Ukraińców, a nie ich monitorowanie. „Kiedy te jednostki przyjechały na szkolenie do Francji, nie były zamykane w obozach, żołnierze mogli wieczorem się przemieszczać” – wspomina generał Jérôme Pellistrandi. „Są to czyny indywidualne w bardzo małej proporcji” – jego zdaniem. Podobne przypadki odnotowano na obozach szkoleniowych w Polsce – ujawnił Financial Times. Francja zainwestowała ponad sto milionów euro w dostawę broni dla brygady. W tym 18 dział Cezar w akcję na froncie wschodnim, w tym najbardziej śmiercionośnym konflikcie”

Wojna na Ukrainie: Według francuskiego sztabu generalnego „kilkudziesięciu” ukraińskich żołnierzy przeszkolonych we Francji zdezerterowało

„ Armia francuska, która szkoliła ukraińską brygadę we Francji przed jej wyjściem na front, podała w poniedziałek 6 stycznia, iż odnotowała „kilkadziesiąt” dezercji podczas szkolenia po tym, jak ukraiński dowódca wspomniał o „problemach” w tej jednostce. „Doszło do pewnej liczby dezercji, ale są one bardzo marginalne, biorąc pod uwagę liczbę przeszkolonych osób” – powiedział AFP urzędnik francuskiego sztabu generalnego.

Według niego wyszkoleni żołnierze podlegali „reżimowi (…) narzuconemu przez ukraińskie dowództwo”. Jednak „nie kryminalizujemy dezercji we Francji” – podkreślił. „Jeśli ktoś zdezerterował, francuski prokurator nie miał uprawnień do aresztowania tej osoby. A prawo przyznane władzom ukraińskim na francuskiej ziemi to jedynie prawo dyscyplinarne”.

Ukraińska armia przyznaje się do „problemów”

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych Michajło Drapaty mówił w poniedziałek o „problemach” w tej brygadzie po doniesieniach prasowych o przypadkach nadużyć władzy i dezercji. „W miarę możliwości wszystkie te problemy są rozwiązywane” – kontynuował, zapewniając, iż liczba dezercji żołnierzy szkolonych we Francji jest „minimalna”.

„Nie bardzo rozumiem, co można określić jako nadużycie władzy” – powiedział szef francuskiego sztabu generalnego. „W każdym razie nie ma żadnych doniesień na temat stacjonowania Ukraińców we Francji ani tego, co wydarzyło się podczas tych sesji szkoleniowych”. Podkreślił, iż szkolenie odbyło się „zgodnie” z życzeniami Ukraińców, jeżeli chodzi o „sprzęt, czas i poziom szkolenia”.

Kilkudziesięciu ukraińskich żołnierzy 155. brygady zmechanizowanej zdezerterowało w trakcie szkolenia we Francji — przekazała agencja AFP, powołując się na pracownika francuskiej armii. Jednocześnie AFP zwróciła uwagę, iż w grudniu ukraiński dziennikarz napisał raport, z którego wynikało, iż ze służby w brygadzie „Anna Kijowska” wycofało się około 1,7 tys. żołnierzy. Ukraińcy przyznają, iż taki problem istnieje.

Rozmówca AFP zwrócił uwagę, iż francuski prokurator nie ma prawa ścigać dezertera, a Ukraina może jedynie ukarać go dyscyplinarnie. Łącznie Francuzi przeszkolili 2,3 tys. żołnierzy z brygady „Anna Kijowska” — większość z nich to poborowi bez doświadczenia bojowego. Pozostałych 2,2 tys. członków jednostki zostało wyszkolonych w Ukrainie — pisze AFP.

Co najmniej 10 proc. ukraińskich żołnierzy dezerteruje ze szkoleń wojskowych prowadzonych w Polsce. Tak wynika z informacji pochodzących od źródeł w siłach zbrojnych ujawnionych przez „Dziennik Gazetę Prawną”. Niektórzy Ukraińcy prawdopodobnie celowo planują treningi w Polsce, bo z góry zakładają ucieczkę.

W środę agencja AFP doniosła o dezercji kilkudziesięciu Ukraińców w trakcie szkolenia wojskowego we Francji. Ogólnie ze służby w szkolonej tam brygadzie „Anna Kijowska” wycofało się około 1,7 tys. żołnierzy — wynika z raportu przedstawionego w grudniu przez ukraińskiego dziennikarza.

Okazuje się, iż problem dezercji istnieje także w Polsce, gdzie ukraińscy żołnierze szkolą się w ramach misji EUMAM (European Union Military Assistance Mission Ukraine). Od jesieni 2022 r. do końca 2024 r. w Polsce wytrenowano ok. 13 tys. Ukraińców. Według źródeł „DGP” jedna dziesiąta z nich mogła zdezerterować.

(…)

Nie wiadomo też, co dzieje się z uciekinierami. Według informatora z polskiego wojska wielu z nich prawdopodobnie przedostaje się do Niemiec i innych krajów. Podobna sytuacja ma miejsce we Francji. Rozmówca agencji AFP przyznał, iż tamtejszy prokurator nie ma prawa ścigać dezertera, a Ukraina może jedynie ukarać go dyscyplinarnie.

Ukraińscy żołnierze szkolą się m.in. w poznańskim Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Do Poznania są przewożeni autobusami. Na granicy Polacy przejmują ich od Ukraińców. Szkolenie odbywa się w systemie koszarowym. Według źródeł „DGP” ok. 10 proc. żołnierzy celowo chce szkolić się w naszym kraju, bo tu łatwiej jest uciec. Wybierają więc to zamiast nielegalnego przekraczania ukraińskiej granicy.”

——————————————

Powyżej zamieszczam krótki wypis z ostatnich relacji dokumentujących proceder dezercji.

Nasuwają się jednak pytania:

1.Czy są to rzeczywiste dezercje powodowane niechęcią do występowania w charakterze mięsa armatniego na froncie tzw. SOW, którą już po niemal 3 latach działań wojennych można rozpatrywać także jako zaplanowaną akcję oczyszczania terenów Ukrainy głównie z młodych, słowiańskich mężczyzn, w olbrzymiej większości etnicznie ruskich ( bez względu czy obywatelstwa ukraińskiego, czy rosyjskiego).

2.Czy można wykluczyć, iż tzw. „nieewidencjonowani dezerterzy” to kadry przygotowanych w tajemnicy „ terrorystycznych grup specjalnych” przeznaczonych do destabilizacji sytuacji w Polsce, na terenie zachodniej Ukrainy i Białorusi”?

3.Czy polski wywiad wojskowy monitoruje zjawisko i analizuje samo proceder dezercji i ma wiedzę o „ dezerterach”?

4.Kto w Polsce odpowiada za tzw. „niezidentyfikowaną i niemonitorowaną” dezercję żołnierzy ukraińskich na terenie polskich jednostek wojskowych?

5.Czy polskie władze i służby wojskowe są w kontakcie ze strona francuską i służbami niemieckimi, austriackimi, czeskimi…itd., aby upewnić się, czy „ przeszkoleni dezerterzy z Francji” nie przedostają się na teren Polski ?

PZ

( wybór i tłum. PZ)

Read Entire Article