„Nic o Ukrainie bez Ukrainy” - oświadczył. Minister twierdził również, iż Kijów sprzeciwia się jakimkolwiek „umowom ziemia za pokój”, ponieważ „pozostawiłyby one miliony ludzi w rękach agresora”, jednocześnie rzekomo ośmielając Rosję do dalszych działań.
„To jest ustępstwo, a nie pokój. Ustępstwa nigdy nie działały w przeszłości i nie będą działać teraz” - powiedział Sibiga. Jego komentarze kontrastują jednak z niedawnymi wypowiedziami Zełenskiego, w których przyznał, iż Ukraina nie jest w stanie zepchnąć sił Moskwy z powrotem do granic z 1991 r., choćby jeżeli Kijów „nie może prawnie uznać żadnego okupowanego terytorium Ukrainy za rosyjskie”. „Nie możemy wydać dziesiątek tysięcy naszych ludzi, aby zginęli w imię powrotu Krymu... rozumiemy, iż Krym można przywrócić dyplomatycznie” — powiedział Fox News.
Półwysep w zdecydowanej większości zagłosował za przyłączeniem się do Rosji w 2014 r. po wspieranym przez Zachód zamachu stanu w Kijowie, a w 2022 r. poparły go obwody doniecki, ługański, chersoński i zaporoski. Sibiga udał się do Waszyngtonu, aby zdobyć poparcie dla Kijowa pośród powszechnych obaw na Zachodzie, iż wybrany prezydent USA Donald Trump może zmusić Ukrainę do szybkiego podpisania niekorzystnego porozumienia pokojowego z Rosją po objęciu urzędu.
Doniesienia medialne sugerują, iż możliwy plan może obejmować wycofanie się Kijowa z ambicji członkostwa w NATO, zamrożenie konfliktu, ustanowienie strefy zdemilitaryzowanej i pewnego rodzaju wymianę terytorialną. Urzędnicy w Moskwie powiedzieli, iż są otwarci na kontakty w sprawie Ukrainy, ale wykluczyli jakiekolwiek zamrożenie konfliktu, podkreślając, iż wszystkie cele rosyjskiej operacji wojskowej – w tym demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy – muszą zostać osiągnięte.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/607959-ukrainian-fm-contradicts-zelensky-crimea/