O obawach czeskiego wywiadu napisał portal Novinky. Chodzi o sytuację, w której ukraińscy żołnierze po zakończeniu wojny w Ukrainie masowo ruszyliby do Czech, by wrócić do swoich rodzin.
Jak czytamy, zjawisko takie mogłoby spowodować, iż w kraju w szybkim tempie wzrosłaby lawinowo liczba osób zmagających się z problemami na tle psychicznym czy cierpiących na zespół stresu pourazowego (PTSD), co przełożyłoby się na zmianę poziomu ogólnego bezpieczeństwa.
Czechy. Rozpatrują scenariusz napływu tysięcy Ukraińców po wojnie
Z danych czeskiego MSZ wynika, iż w kraju przebywa w tej chwili niemal 400 tysięcy ukraińskich uchodźców, z czego ponad 170 tys. to kobiety w wieku od 18 do 65 lat. Możliwe, iż po wojnie do większości z nich będą chcieli wrócić ich partnerzy.
Zobacz również:
– Potwierdzam, iż nasze służby biorą pod uwagę różne scenariusze. Opierają się na przypadkach, które miały miejsce po wojnie w Jugosławii – powiedział przewodniczący tamtejszej parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa Pavel Zacek.
Jednocześnie wybrzmiało, iż nie przewiduje się, iż stanie się to w najbliższym czasie. Zdaniem Zacka choćby w przypadku czasowego zawieszenia broni Ukraińcy nie zostaną zwolnieni ze służby i nie wyjadą z kraju.
Co z sytuacją Ukraińców w Czechach po wojnie?
Minister spraw wewnętrznych Vit Rakusan stwierdził w rozmowie z portalem Novinky, iż choćby jeżeli skończy się wojna, nikt nie będzie mógł przyjechać do Czech w ramach programu tymczasowej ochrony. Jakiekolwiek powroty wojskowych do rodzin musiałoby odbywać się wtedy zgodnie z przepisami dotyczącymi cudzoziemców.
Z kolei w przypadku zakończenia wojny rodziny pozostające w Czechach stopniowo przechodziłyby z systemu ochrony tymczasowej na ogólne zasady pobytu dla cudzoziemców.
Jednocześnie kluczowa w tym zakresie okaże się sama polityka Kijowa, który najprawdopodobniej będzie dążyć do tego, by do kraju wróciło jak najwięcej obywateli i pomogło w odbudowie potencjału państwa.
Źródła: Novinky, Interia
Zobacz również:
Wiceszef MSWIA w „Graffiti” o sytuacji na wschodniej granicy: Białorusi zależy na eskalacji problemuPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas