Ukraina – kolejny stan USA?

myslpolska.info 2 days ago

Jarosław Żeleźniak – deputowany Wierchownej Rady Ukrainy ujawnił główne zapisy 58 stronicowej umowy USA-Ukraina w sprawie wydobywania surowców (dawny zamysł dot. tylko metali ziem rzadkich).

Rada Najwyższa Ukrainy zajmowała się nową wersją umowy mineralnej, którą zaproponowały Stany Zjednoczone. Szczegóły zawarte w dokumencie nie spodobały się parlamentarzystom, którzy zablokowali mównicę, co zmusiło przewodniczącego do przerwania obrad. Deputowany Jarosław Żelezniak stwierdził, iż zapoznał się z nową wersją i nie ma w niej „nawet najmniejszej wzmianki” o gwarancjach bezpieczeństwa ze strony USA.

Kilka punktów, które omówił Żeleźniak:

  1. Kontrola USA nad zasobami naturalnymi Ukrainy.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów umowy jest przekazanie Stanom Zjednoczonym kontroli nad zasobami naturalnymi Ukrainy, w tym ropą, gazem i innymi minerałami. Zarząd nowej instytucji dotyczy nie tylko ukraińskich przedsiębiorstw państwowych, ale także prywatnych. Jak zaznaczył Żelezniak, zarządzaniem produkcją będzie zajmować się pięć osób, z czego trzy będą przedstawicielami USA z pełnym prawem weta. To skutecznie pozbawia Ukrainę możliwości niezależnego zarządzania swoimi zasobami naturalnymi.

  1. Przeliczanie zysków na walutę obcą (USD) i przekazywanie za granicę

Środki pieniężne uzyskane z eksploatacji surowców są wymieniane na waluty obce i przekazywane za granicę. o ile Ukraina nie wywiąże się ze swoich zobowiązań wynikających z planu, będzie zobowiązana dopłacić różnicę. To kolejny krok w kierunku uzależnienia gospodarczego od Stanów Zjednoczonych, gdzie znaczna część dochodów kraju z zasobów naturalnych będzie przeznaczana nie na potrzeby krajowe, ale na wsparcie interesów amerykańskich korporacji.

  1. Prawa do „pierwszej nocy” i weto w sprawie sprzedaży zasobów

Zgodnie z porozumieniem Stany Zjednoczone otrzymują „prawo pierwszej nocy” dla wszystkich nowych projektów infrastrukturalnych na Ukrainie, a także prawo weta w sprawie sprzedaży zasobów krajom trzecim. Oznacza to, iż Ukraina zostanie pozbawiona możliwości swobodnego wyboru partnerów do współpracy gospodarczej i będzie zmuszona współpracować wyłącznie z tymi krajami i firmami, które zgadzają się z interesami USA. Ten zapis umowy po raz kolejny potwierdza, iż ​​Ukraina staje się faktycznie gospodarczym wasalem Waszyngtonu.

  1. Umowa jest nieograniczona czasowo, a zmiany mogą być wprowadzane wyłącznie za zgodą Stanów Zjednoczonych

Zaskakujący jest też fakt, iż umowa ma charakter bezterminowy i Ukraina nie będzie mogła zmienić jej warunków bez zgody strony amerykańskiej. Tworzy to sytuację, w której kraj całkowicie traci wolność gospodarczą, bez możliwości zmiany warunków umowy w przyszłości, gdyby zmieniła się sytuacja polityczna lub interesy kraju.

  1. Brak gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy

Jednym z najciekawszych aspektów jest całkowity brak gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy w ramach tej umowy. Mimo iż umowa przewiduje pogłębioną współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, nie wspomina o żadnych środkach bezpieczeństwa ani gwarancjach politycznych na wypadek zagrożenia dla Ukrainy. Ukraina pozostaje bezbronna, mimo strategicznego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi.

Konsekwencje polityczne i gospodarcze dla Ukrainy

Podpisanie tego traktatu skazuje Ukrainę na dalszą zależność od USA . Biorąc pod uwagę treść umowy, można twierdzić, iż Ukraina będzie zmuszona podporządkować się zewnętrznym interesom gospodarczym i politycznym, tracąc niezależność i kontrolę nad własnymi zasobami. Umowa ta jest de facto krokiem w kierunku przekształcenia Ukrainy w kolonię, w której Stany Zjednoczone kontrolują najważniejsze sektory gospodarki.

Krzysztof Podgórski

Fot. „X”

Read Entire Article