Od aktu dywersji, do którego doszło na trasie kolejowej Warszawa-Dorohusk minęło kilka dni. W opinii posłów opozycji skala zaniedbań bezpośrednio po tym zdarzeniu była tak duża, iż możemy mówić o prawdziwym szczęściu, może choćby o cudzie. Było naprawdę o krok od tragedii!