W nocy z 5 na 6 czerwca Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy i dronowy na terytorium Ukrainy, uderzając m.in. w Kijów, duże miasta oraz regiony zachodnie kraju. Według prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zginęły cztery osoby, w tym ratownicy, a 80 zostało rannych.
Atak nastąpił dzień po tym, jak przywódca Rosji Władimir Putin zapowiedział odwet za ukraińską operację "Pajęczyna" – zmasowany atak dronowy z 1 czerwca na cztery najważniejsze rosyjskie lotniska wojskowe.
Według strony ukraińskiej zniszczono wtedy lub uszkodzono 41 samolotów, w tym bombowce strategiczne i rzadkie samoloty rozpoznawcze A-50. Kijów twierdzi, iż operacja unieszkodliwiła 34 proc. rosyjskiej floty bombowców strategicznych – to jedno z najodważniejszych posunięć Ukrainy od początku pełnoskalowej wojny.
Donald Trump o Ukrainie. "Dali Putinowi powód"
Zapytany przez dziennikarzy o rosyjski atak Donald Trump stwierdził, iż Ukraińcy "dali Putinowi powód, żeby wkroczyć i zbombardować ich zeszłej nocy na całego". – Właśnie tego w tym wszystkim nie lubię. Jak to zobaczyłem, pomyślałem: "No to teraz będzie uderzenie" – dodał amerykański prezydent, odnosząc się do operacji "Pajęczyna".
Trump już 5 czerwca ostrzegał, iż odpowiedź Rosji "nie będzie ładna". – Nie podoba mi się to, mówiłem: nie róbcie tego, nie powinniście tego robić, powinniście to powstrzymać – mówił prezydent, cytowany przez The Kyiv Independent.
Mimo wielokrotnie powtarzanych apeli o zakończenie działań wojennych, przywódca USA wciąż unika nakładania kolejnych sankcji na Rosję. Pytany ostatnio przez dziennikarzy w Gabinecie Owalnym o możliwy termin wprowadzenia nowych obostrzeń wobec Moskwy, odpowiedział enigmatycznie "Tak, mam ten termin w głowie", nie podając żadnych szczegółów.
Donald Trump tłumaczył wcześniej, iż powstrzymuje się od nowych sankcji, ponieważ liczy na szybkie osiągnięcie porozumienia pokojowego między Rosją i Ukrainą. – jeżeli uznam, iż jesteśmy blisko porozumienia, nie chcę tego zepsuć. Ale jeżeli Moskwa przez cały czas będzie zwlekać, jestem gotów działać – zapewnił.
Z kolei wobec nasilających się rosyjskich ataków, Trump przyznał ostatnio, iż to on powstrzymuje Zachód przed dalszymi naciskami na Rosję.
"Władimir Putin nie zdaje sobie sprawy, iż gdyby nie ja, wiele naprawdę złych rzeczy już by się Rosji przydarzyło – i to naprawdę złych. On igra z ogniem" – napisał na Truth Social 27 maja, po trzech dniach intensywnych rosyjskich ataków na Ukrainę.
