USA – aby doprowadzić do przerwania wojny w Ukrainie – mogą zaakceptować „rosyjskość” Półwyspu Krymskiego
Stany Zjednoczone są gotowe uznać kontrolę Rosji nad Krymem, nielegalnie przez nią anektowanym przed 11 laty. Stałoby się to w ramach szerszego porozumienia pokojowego między Kijowem a Moskwą, któremu patronowałby Donald Trump – podała agencja Bloomberg, powołując się na anonimowych informatorów.
Rozmówcy Bloomberga podkreślili, iż ostateczna decyzja w tej sprawie uznania bądź dalszego nieuznawania Półwyspu Krymskiego za rosyjski jeszcze nie zapadła. Biały Dom oraz Departament Stanu nie odpowiedziały na prośbę o komentarz.
Agencja ocenia możliwość takiego ustępstwa jako najnowszy sygnał, iż administracji Donalda Trumpa zależy na osiągnięciu zawieszenia broni. Dzieje się to w czasie, gdy sekretarz stanu Marco Rubio zasugerował, iż Waszyngton może zrezygnować z prób doprowadzenia do pokoju, jeżeli w negocjacjach nie nastąpią szybkie postępy.
USA mogą uznać Krym za rosyjski. Międzynarodowe umowy osłabną?
Krym, zgodnie z uznanymi międzynarodowo granicami wchodzący w skład Ukrainy, został siłą zajęty przez Rosję w 2014 roku, a następnie formalnie zaanektowany w wyniku referendum, ocenianego przez Kijów i Zachód za nielegalne. Światowa społeczność nie uznała półwyspu za terytorium podległe Kremlowi, by nie legitymizować agresji.
ZOBACZ: USA odstąpią od negocjacji pokojowych? Miedwiediew nie kryje radości
Uznanie Krymu za rosyjski niesie ze sobą ryzyko osłabienia znaczenia międzynarodowych umów, które zabraniają siłowego zajmowania terytoriów, na co zwrócił uwagę Bloomberg. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wielokrotnie powtarzał, iż nie zamierza oddać Krymu Moskwie.
Donald Trump chce zamrozić wojnę w Ukrainie
Decyzja USA o „rosyjskości” Krymu byłaby natomiast korzystna dla Władimira Putina, który od lat zabiega o międzynarodowe uznanie dla rosyjskiej kontroli nad półwyspem. Jak dotąd przywódca Rosji nie zgadzał się na propozycję prezydenta USA dotyczącą szerokiej umowy pokojowej.
W czwartek w Paryżu amerykańska delegacja przedstawiła sojusznikom propozycję dotyczącą zakończenia wojny w Ukrainie. Bloomberg podał w piątek, powołując się na anonimowe źródła, iż amerykański plan opiera się na zamrożeniu wojny i złagodzeniu sankcji przeciwko Rosji, jeżeli rozejm okazałby się trwały. Wykluczone miałoby być również przyjęcie Ukrainy do NATO.
wka / Polsatnews.pl / PAP
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!
