Warszawa, dnia 19 lutego 2025 r.
Traktat o europejskiej Unii Obronnej
W sprawie mechanizmu umocnienia tożsamości obronnej Europy
Decyzja Donalda Trumpa o rozpoczęciu bezpośrednich rozmów z Władimirem Putinem o zakończeniu wojny na Ukrainie i wykluczenie z niego Unii Europejskiej, a także de facto samej Ukrainy oraz antyeuropejskie wystąpienie wiceprezydenta J.D. Vanca w Monachium, zszokowały zdecydowaną większość państw Unii Europejskiej. Rozpoczęło się gorączkowe poszukiwanie efektywnych metod umocnienia tożsamości obronnej Europy. W prezentowanym poniżej projekcie koncentrujemy się na propozycji mechanizmu (zawarcia odrębnej umowy międzynarodowej poza Traktatami stanowiącymi UE), który umożliwiłby ustanowienie europejskiej Unii Obronnej, skupiającej państwa zaangażowane w umacnianie tożsamości obronnej Europy, oraz otwartego wobec Ukrainy i gwarantującego jej maksymalne bezpieczeństwo w stosunku do rosyjskiego agresora.
1. Wypowiedzi i działania prezydenta Donalda Trumpa oraz wystąpienia wysokich przedstawicieli jego administracji podczas konferencji w Monachium (14-15 lutego br.) zarysowały waszyngtońską koncepcję zakończenia wojny w Ukrainie. Projektowany przez Waszyngton pokojowy „deal” zakłada utratę przez Ukrainę okupowanych w tej chwili przez Rosję terytoriów oraz rezygnację z członkostwa w NATO. Zapowiedziano, iż w ewentualnych negocjacjach pokojowych Ukrainy z Rosją uczestniczyć będą tylko Stany Zjednoczone jako mediator – nie będzie udziału przedstawicieli Europy. Uzasadniono to, twierdząc, iż zbyt wielu uczestników rokowań w Mińsku spowodowało nieskuteczność zawartych tam porozumień. Jest to rażące przekłamanie. Mińsk 1 i Mińsk 2 okazały się nieskuteczne, ponieważ Moskwa nie przestrzegała przyjętych także przez Kreml porozumień.
2. Prezydent Trump nigdy nie potępił Putina za agresję wobec Ukrainy i popełniane tam zbrodnie wojenne. Wszystko wskazuje na to, iż odstąpi od zamrażania i konfiskaty środków finansowych Federacji Rosyjskiej oraz związanych z Putinem oligarchów, zarządził bowiem likwidację specjalnej jednostki, która się tym zajmowała. Zapowiedział również rozwój wszechstronnych relacji z Rosją. Napomknął nawet, iż w dalszej przyszłości Ukraina może stać się częścią Federacji Rosyjskiej. Waszyngton oczekuje od europejskich sił zbrojnych ochrony linii rozdzielenia ukraińskich i rosyjskich wojsk – bez udziału amerykańskich żołnierzy. Dodatkowo, kontyngenty europejskie uczestniczące w takiej misji pokojowej nie byłyby objęte gwarancjami artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego. Nie oglądając się na sojuszników i nie uprzedzając Kijowa, Trump podjął bezpośredni kontakt z Putinem, człowiekiem oskarżonym o zbrodnie wojenne. Rozmowy Rubio – Ławrow w Arabii Saudyjskiej odmrażają relacje amerykańsko-rosyjskie i zapowiadają spotkanie na szczycie. Bez żadnych ustępstw ze strony Moskwy. Administracja Trumpa kończy międzynarodową izolacje Putina.
3. Stanowisko Waszyngtonu stawia w sytuacji drastycznie trudnej Ukrainę, pozostałe państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz Unię Europejską i jej państwa członkowskie. Polska, jako państwo sąsiadujące z Ukrainą (w której toczy się wojna) i Białorusią (która jest współ-agresorem) znalazła się w położeniu bezpośredniego zagrożenia. Prezydent Trump podjął działania bez konsultacji w ramach NATO. Pominięta została Unia Europejska, co potwierdza, iż amerykański prezydent, podobnie jak Putin, lekceważy Unię i dąży do jej rozbicia. Podważona została wiarygodność fundamentu dotychczasowego systemu bezpieczeństwa Europy – efektywność „parasola amerykańskiego”. Ukrainę potraktowano przedmiotowo, mimo iż prezydent Wołodymyr Zełenski podejmuje próby utrzymywania bieżących kontaktów w prezydentem Trumpem.
4. Po inwazji Rosji Putina na Ukrainę Unia Europejska wykazała wyjątkową determinację i spójność działania. Potępiła agresora i popełnione zbrodnie wojenne oraz udziela Ukrainie pomocy finansowej, gospodarczej i militarnej. W następstwie agresji Rosji i wojny w Ukrainie jednoznaczny i pilny stał się postulat umocnienia tożsamości obronnej Europy (Unii Europejskiej) w dziedzinie polityki bezpieczeństwa i obrony. Obecnie, w świetle stanowiska prezydenta Trumpa wobec wojny w Ukrainie, kwestia ta stała się paląca. Najprawdopodobniej Unia Europejska będzie musiała przejąć zasadniczy ciężar wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją. Kryzys na osi atlantyckiej nie wywołał paniki wśród czołowych polityków europejskich, przeciwnie – jak wynika ze spotkania w Paryżu (17 lutego br.) – umocnił wskazaną wyżej determinację i wolę wspólnego działania.
5. Ukraina potrzebuje mocnych i zdecydowanych gwarancji, iż pozostanie państwem suwerennym (zwłaszcza wobec stanowiska prezydenta Trumpa, sprzeciwiającego się przyjęciu Ukrainy do NATO). Kluczowa rola w tej sytuacji przypada Unii Europejskiej. Europa będzie mogła współdecydować o losach Ukrainy i efektywnie przeciwdziałać agresji Rosji Putina oraz jej skutkom jedynie wtedy, gdy Unia przejmie pełną odpowiedzialność za pomoc gospodarczą, finansową i militarną.
6. Traktaty o UE tworzą dobrą infrastrukturę instytucjonalną dla takich działań (usprawnienia wymaga z pewnością proces decyzyjny poprzez rozszerzenie możliwości podejmowania decyzji większością kwalifikowaną, zwłaszcza w kwestii nakładania sankcji). realizowane są prace nad wykorzystaniem tych możliwości:
- w dziedzinie sprecyzowania kierunków działania (w połowie marca ma być opublikowany raport Komisji w tej sprawie, realizowane są prace nad modyfikacją Kompasu Strategicznego, nad usprawnieniem planowania, standaryzacji i wymiany informacji we współpracy UE-NATO, etc.);
- w dziedzinie zagwarantowania odpowiednich środków finansowych (trwają prace nad uwzględnieniem wydatków na rzecz wspólnej obrony w zasadniczym budżecie UE, dyskutowane są inne formy wzmocnionego finansowania, minister Sikorski zgłosił propozycję ustanowienia specjalnego banku, w Paryżu dyskutowano o różnych formach zaangażowania banków):
- w dziedzinie umocnienia współpracy przemysłów zbrojeniowych (do dyspozycji stoi Europejska Agencja Obrony);
- w dziedzinie umacniania wspólnego rynku obronnego (szereg istotnych regulacji unijnych);
- w dziedzinie wspólnych badań innowacyjnych (do dyspozycji stoi procedura „stałej współpracy strukturalnej”, wykorzystywana w niewielkim stopniu);
- w dziedzinie precyzowania „wspólnej polityki obronnej” aż do ustanowienia „wspólnej obrony”.
7. Z naszego punktu widzenia węzłowe znaczenie ma mechanizm ustanowienia „wspólnej obrony”. Traktat o Unii Europejskiej (TUE) zawiera postanowienia umożliwiające ustanowienie przez państwa członkowskie „wspólnej obrony” (art. 42 ust.2), co jednak wymaga zgody wszystkich państw (oraz ratyfikacji na szczeblu krajowym). Traktat zawiera również klauzulę sojuszniczą (art. 42 ust. 7), zbliżoną w treści do art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego („W przypadku gdy jakiekolwiek Państwo Członkowskie stanie się ofiarą napaści zbrojnej na jego terytorium, pozostałe Państwa Członkowskie mają w stosunku do niego obowiązek udzielenia pomocy i wsparcia przy zastosowaniu wszelkich dostępnych im środków, zgodnie z artykułem 51 Karty Narodów Zjednoczonych”.). Jak wiadomo niektóre państwa członkowskie, zwłaszcza Węgry Orbana, działają w istocie na rzecz interesów Rosji, nie ma więc co liczyć na zgodne działanie w tej dziedzinie. Natomiast otwarte są inne możliwości. Wspólna Polityka Bezpieczeństwa i Obrony objęta jest bowiem tzw. reżimem międzyrządowym, co oznacza, iż państwa zachowują w tym obszarze znaczną swobodę działania.
8. Rozwój procesu integracji europejskiej wymagał czasami, w momentach przełomowych, podejmowania działań przez grupę najbardziej zdeterminowanych państw członkowskich, poza Wspólnotami/Unią. W takim trybie w połowie lat 80. zawarto umowę z Schengen (która dała początek obecnej Strefie Schengen), w połowie drugiego dziesięciolecia obecnego wieku zawarto konwencję z Prüm (która radykalnie wzmocniła zwalczanie terroryzmu), konsekwencją kryzysu finansowego było zawarcie dwóch takich umów: o ustanowieniu Europejskiego Mechanizmu Stabilności oraz o koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej (mających fundamentalne znaczenie dla sprawnego działania strefy euro). w tej chwili proces integracji europejskiej konfrontowany jest również z przełomowymi wyzwaniami. Można więc ponownie sięgnąć do „metody schengeńskiej”. Nic więc nie stoi na przeszkodzie (a zwłaszcza nie naruszałoby to zasady lojalności w UE), gdyby państwa członkowskie zaangażowane we wspieranie Ukrainy zawarły umowę międzynarodową, równoległą do Traktatów ustanawiających UE, na mocy której powołano by Unię Obronną (traktat taki mógłby nosić nazwę „Traktat o ustanowieniu europejskiej Unii Obronnej”).
9. Nie przesądzając wyników negocjacji nad szczegółową treścią takiego Traktatu, wskazać można na zasadnicze elementy, które powinien on regulować. Chodziło by o trzy bloki postanowień:
1) odnoszące się do kwestii zasadniczych:
- klauzula sojusznicza podobna do klauzuli zawartej w ust. 7 art. 42 TUE,
- podkreślenie wagi relacji transatlantyckich i zapewnienie ścisłego
współdziałania z NATO,
- struktura instytucjonalna i kompetencje Unii Obronnej,
- finansowanie Unii Obronnej,
2) gwarantujące przestrzegania unijnej zasady lojalności:
- klauzula dotycząca szanowania kompetencji UE,
- ścisła współzależność z działaniami w ramach WPZiB, w tym WPBiO,
- zakres wykorzystanie instytucji, organów i agend unijnych
- określenie ścisłego powiązania z obszarami merytorycznych działań UE (finansowanie, EAO, wspólny rynek obronny),
3) precyzujące klauzulę elastyczności (otwartości), odnoszącą się do określenia kręgu stron Traktatu:
- wyrażające wole do przystąpienia do Unii Obronnej państwa członkowskie UE,
- wyrażające wole do przystąpienia do Unii Obronnej państwa NATO;
- wyrażające wole do przystąpienia do Unii Obronnej państwa zakwalifikowane jako kandydujące do członkostwa w UE.
10. Klauzula elastyczności (otwartości) ma zasadnicze znaczenie dla zagwarantowania bezpieczeństwa Ukrainy. Niezależnie bowiem od umożliwienia członkostwa w Unii Obronnej Zjednoczonemu Królestwu, Norwegii czy Turcji, również Ukraina zostałaby objęta postanowieniami Traktatu, a tym samym chroniona klauzulą sojuszniczą. najważniejsze znaczenie w tym kontekście ma oczywiście radykalne umocnienie tożsamości obronnej Europy w konfrontacji z agresją rosyjską, w relacjach z administracją Trumpa i z koniecznością ochrony suwerennej Ukrainy.
Podpis:
Konferencja Ambasadorów RP
***
Konferencja Ambasadorów RP to stowarzyszenie byłych przedstawicieli RP, której celem jest analiza polityki zagranicznej, wskazywanie pojawiających się zagrożeo dla Polski i sporządzanie rekomendacji. Chcemy dotrzeć do szerokiej opinii publicznej. Łączy nas wspólna praca i doświadczenie w kształtowaniu pozycji Polski jako nowoczesnego państwa Europy, znaczącego członka Wspólnoty Transatlantyckiej. Jesteśmy przekonani, iż polityka zagraniczna powinna reprezentować interesy Polski, a nie partii rządzącej.