

15 marca 2022 r. premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z szefami rządów Czech Petrem Fialą i Słowenii Janezem Janšą – jako pierwsi zagraniczni liderzy – przybyli do Kijowa, gdzie spotkali się m.in. z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem. Politycy przekazali polityczne wsparcie walczącym od 24 lutego z rosyjską agresją Ukraińcom. „Oni byli w Kijowie, kiedy Wyście czekali na wytyczne i kiedy odwaga nie była taka tania, jak dziś” – czytamy w komentarzach.
Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki oraz premierzy Czech i Słowenii przyjechali do Kijowa pociągiem. Ich podróż trwała 12 godzin. Kolejnych pięć godzin politycy spędzili na intensywnych rozmowach z ukraińskimi partnerami, w tym prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Wydarzenie to przypomniał w sieci Janez Janša, były już premier Słowenii, uczestnik tej pamiętnej wyprawy sprzed trzech lat.
Trzy lata temu
— napisał krótko, acz symbolicznie w serwisie X. Wpis ten podał dalej Mateusz Morawiecki.
Trzy lata temu – kiedy naprawdę wymagało to odwagi – premierzy Mateusz Morawiecki, Petr Fiala, Janez Janša i Jarosław Kaczyński jako pierwsi przywódcy państw UE pojechali do oblężonego Kijowa – żeby wesprzeć Ukrainę w odpieraniu rosyjskiej agresji. Duma
— skomentował były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Wtedy to miało znaczenie. Wtedy się decydowało, kto kogo wspiera
— stwierdził Radosław Fogiel, wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Oni byli w Kijowie, kiedy Wyście czekali na wytyczne i kiedy odwaga nie była taka tania, jak dziś
— skomentował Marek Wróbel, współzałożyciel i prezes zarządu Fundacji Republikańskiej.