W Zabrzu, Częstochowie i Sosnowcu doszło do kolejnych zatrzymań cudzoziemców naruszających prawo. Tym razem funkcjonariusze Straży Granicznej oraz Policji interweniowali wobec czterech obywateli Ukrainy, którzy prowadzili pojazdy pod wpływem alkoholu, pomimo wydanych wcześniej sądowych zakazów prowadzenia pojazdów.
Kto został zatrzymany?
Wśród osób zatrzymanych znalazła się jedna kobieta i trzech mężczyzn. Wszyscy mieli na swoim koncie wcześniejsze prawomocne skazania za jazdę po alkoholu. Co więcej, każdy z nich posiadał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – od okresu 3-letniego aż po dożywotni zakaz.
Takie działania stanowiły poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i porządku publicznego. Jak podkreślają służby: „To nie tylko naruszenie prawa, ale także świadome narażanie życia i zdrowia innych uczestników ruchu.”
Konsekwencje administracyjne i prawne
Na podstawie art. 49 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy o cudzoziemcach (Dz.U. 2023 poz. 1685 z późn. zm.), wobec trójki cudzoziemców zastosowano środek administracyjny w postaci wydalenia z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Osoby te zostały przetransportowane pod eskortą na granicę z Ukrainą i przekazane odpowiednim służbom ukraińskim.
Dodatkowo, jak poinformowały władze, wobec każdej z tych osób wydano decyzję o zakazie ponownego wjazdu na teren Polski oraz państw strefy Schengen na okres od 8 do 10 lat.
Czwarty z zatrzymanych przez cały czas przebywa na terenie kraju – realizowane są procedury związane z jego ewentualnym administracyjnym wydaleniem.
Systematyczne kontrole i profilaktyka
Służby podkreślają, iż działania kontrolne skierowane przeciwko osobom, które lekceważą nakazane przez sąd ograniczenia, mają charakter systematyczny. Funkcjonariusze monitorują osoby objęte zakazami prowadzenia pojazdów, korzystając również z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) oraz rejestrów sądowych.
Dotyczy to zarówno obywateli polskich, jak i cudzoziemców, którzy po wydaniu zakazu mogą zostać zatrzymani i usunięci z terytorium kraju.
W świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), np. w sprawie C-27/09, środki administracyjne takie jak wydalenie można stosować w przypadku naruszeń porządku publicznego lub bezpieczeństwa, co znajduje uzasadnienie również w niniejszym przypadku.
Bezpieczeństwo jako priorytet
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wielokrotnie podkreślało, iż bezpieczeństwo obywateli ma pierwszeństwo. Dlatego działania prewencyjne i represyjne skierowane przeciwko osobom rezydującym legalnie lub nielegalnie na terenie Polski, które stwarzają zagrożenie, będą nasilać się w najbliższym czasie.
„Nie wolno bagatelizować faktu, iż osoba, która została skazana i otrzymała zakaz prowadzenia, a mimo to siada za kierownicą w stanie nietrzeźwym, jest zagrożeniem dla życia i zdrowia innych. Takie osoby muszą liczyć się z konsekwencjami” – mówi przedstawiciel Straży Granicznej.
Polityczne zaniedbania: Kto odpowiada za tego rodzaju zagrożenie?
Niestety, przypadki takie jak ten nie są odosobnione. Zachowanie części obywateli Ukrainy, stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa Polaków, to w dużej mierze efekt polityki rządów PiS i obecnej koalicji. W lutym 2022 roku pod pretekstem pomocy „uchodźcom wojennym”, bez odpowiedniej kontroli i weryfikacji, wpuszczono do Polski tysiące osób, w tym również tych o wątpliwej reputacji.
Zarówno poprzedni rząd Zjednoczonej Prawicy, jak i obecny gabinet Donalda Tuska, bagatelizują problem, traktując go jako nieistotny lub starając się go wyciszyć. Zamiast skutecznych rozwiązań – takich jak zaostrzenie kontroli na granicach czy konsekwentne wydalanie sprawców przestępstw – mamy do czynienia z milczeniem i pozorowanymi działaniami.
Tymczasem Polacy muszą ponosić konsekwencje tych zaniedbań. Czy naprawdę musimy czekać na kolejne tragedie, by władze zaczęły traktować bezpieczeństwo obywateli poważnie?
Continued here:
Trzej Ukraińcy wydaleni z Polski za jazdę po alkoholu mimo posiadania zakazu sądowego
