AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Nick Corbishley via NakedCapitalism.com,
Niewielu polityków zrobiło więcej, aby utrzymać Ukraińców walczących - i umierających w ogromnej liczbie - w krwawej, daremnej wojnie zastępczej na wyczerpanie niż Von der Leyen.
W zeszły piątek (21 lipca) tłumy znanych międzynarodowych prawników, dyrektorów organizacji pozarządowych i polityków zgromadziły się w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, aby wziąć udział w ceremonii zamknięcia 28. Światowego Kongresu Prawa, sztandarowego odbywającego się co dwa lata wydarzenia Światowego Stowarzyszenia Prawników (WJA) z siedzibą w USA.
Podczas wydarzenia król Hiszpanii Filip VI i premier Kanady Justin Trudeau* wręczyli przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen (którą odtąd będę nazywał VdL) "Światową Nagrodą za Pokój i Wolność", którą otrzymała w imieniu instytucji, której przewodniczy.
VdL rozpoczęła swoje przemówienie od nakreślenia długiej historii UE we wspieraniu pokoju w Europie:
Kiedy skończyła się II wojna światowa, Europa była w ruinie i popiele, a kraje europejskie śmiertelnymi wrogami. Pięciu z nich zdecydowało się wybaczyć. Nie zapomnieć, ale wybaczyć. Wyciągnęli rękę do Niemiec i innych i z czasem zaprosili ich z powrotem do kręgu demokracji. Pod jednym warunkiem: uczynić wszystko, co konieczne dla sprawiedliwego i trwałego pokoju, opartego na rządach prawa...
Historia naszej Unii to historia demokracji, młodych i starych, które razem stają się silniejsze. To historia odrodzenia Niemiec i Włoch po wojnie. To historia drogi Hiszpanii, Portugalii i Grecji od dyktatury do demokracji. To historia demokratycznego odrodzenia po upadku żelaznej kurtyny. A kolejny rozdział tej historii powstaje dzisiaj – na Ukrainie, w Mołdawii i Gruzji, a także na Bałkanach Zachodnich.
Dziwaczny wybór
Podczas gdy UE mogła odegrać istotną rolę we wspieraniu pokoju w Europie w latach jej formowania, dzisiejsza Komisja Europejska dokonuje dziwacznego wyboru na nagrodę pokoju i wolności, ponieważ:
Jest uczestnikiem wojny zastępczej toczącej się na Ukrainie i bezpośrednio uzbraja siły ukraińskie poprzez swój orwellowski Instrument na rzecz Pokoju (więcej o tym później);
Nałożyła jedenaście rund w dużej mierze samookaleczających się sankcji na Rosję, które sparaliżowały niemiecki i włoski przemysł i osłabiają kondycję gospodarczą całego bloku UE;
W ostatnich latach nie był też zagorzałym obrońcą wolności. Na początek w czerwcu 2021 r. wdrożyła paszport szczepionkowy "Green Pass", który został wykorzystany przez rządy państw członkowskich UE do pozbawienia milionów nieszczepionych obywateli UE ich podstawowych praw i wolności na podstawie szczepionki, która nie zapobiega przenoszeniu COVID-19 i którą Światowa Organizacja Zdrowia chciałaby teraz przekształcić w globalny standard. Ma również zamiar wypowiedzieć totalną wojnę wolności słowa w Internecie.
Światowy Kongres Prawa jest czasami określany jako "Davos of Law".
Światowa Nagroda za Pokój i Wolność jest najwyższym wyróżnieniem WJA, przyznawanym osobom lub instytucjom, które najwyraźniej wyróżniły się w promowaniu "pokoju poprzez rządy prawa".
Czasami określa się ją mianem Nagrody Nobla w dziedzinie prawa międzynarodowego.
Jest to prawdopodobnie mniejsze uzupełnienie niż zamierzano.
W końcu prawdziwa Pokojowa Nagroda Nobla została przyznana zarówno działaczom pokojowym, jak i seryjnym podżegaczom wojennym, w tym, najbardziej znanemu, Henry'emu Kissingerowi, za jego wkład w "zakończenie wojny i przywrócenie pokoju w Wietnamie".
Barack Obama również odebrał Nobla za to, iż nie zrobił dosłownie nic w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy urzędowania.
Następnie siał chaos w co najmniej siedmiu krajach, zezwalając na dziesięć razy więcej ataków dronów niż jego poprzednik, George W. Bush, w tym przeciwko obywatelom USA. [2]
Podobnie, niewielu polityków zrobiło więcej, aby utrzymać Ukraińców walczących w krwawej wojnie zastępczej, którą mają zerowe szanse wygrać, niż VdL.
Jak donosił w zeszłym tygodniu Responsible Statecraft, Kijów po prostu nie ma zasobów ludzkich ani fizycznej infrastruktury, aby osiągnąć swoje cele:
Choć jest to niesmaczne dla wszystkich zwolenników Ukrainy, najrozsądniejszym kierunkiem dla Zełenskiego może być teraz poszukiwanie wynegocjowanego porozumienia, które zachowa jak najwięcej wolności i terytorium dla Kijowa. Zakończenie wojny teraz zakończyłoby śmierć i obrażenia dziesiątek tysięcy odważnych i bohaterskich bojowników Ukrainy – mężczyzn i kobiet, których Kijów będzie potrzebował do odbudowy swojego kraju po zakończeniu wojny.
Ale Europa i USA trzymają się mocno, choćby gdy przywódcy coraz większej liczby państw niezaangażowanych, w tym Brazylii, Meksyku, Indonezji i Chin, wzywają do natychmiastowego zawieszenia broni.
Chociaż NATO może nie mieć realnej strategii wyjścia, VdL obawia się, iż zawieszenie broni skonsolidowałoby zdobycze terytorialne Rosji od lutego 2022 r., tak jakby tego losu można było jakoś uniknąć na tym etapie.
Jak zauważa artykuł w RS, "jest mało prawdopodobne, aby Ukraina militarnie wyeksmitowała Rosję ze swojego terytorium, bez względu na to, ilu ludzi weźmie do walki".
VdL ma również inne obawy, w tym zagrożenie, jakie wynegocjowane porozumienie może stanowić dla wielkich planów odbudowy Ukrainy USA-UE, w których, parafrazując Juliana Assange'a, potencjalnie biliony dolarów z funduszy podatników zostaną zmyte przez Ukrainę i z powrotem w ręce ponadnarodowej elity bezpieczeństwa.
Oto VdL z końca maja:
Zawieszenie broni byłoby z natury niestabilne i zdestabilizowałoby region wzdłuż linii kontaktowej. Nikt nie inwestował ani nie odbudowywał, a konflikt mógł wybuchnąć ponownie w każdej chwili. Nie. Sprawiedliwy pokój musi doprowadzić do wycofania sił rosyjskich i ich sprzętu z terytorium Ukrainy.
Odkąd VdL wypowiedział te słowa, długo oczekiwana kontrofensywa Ukrainy nadeszła i prawie całkowicie zniknęła, nie osiągając prawie nic, poza masową eskalacją liczby ukraińskich ciał. Jak donosił w niedzielę Wall Street Journal:
"Kiedy Ukraina rozpoczęła swoją wielką kontrofensywę tej wiosny, zachodni urzędnicy wojskowi wiedzieli, iż Kijów nie ma całego wyszkolenia ani broni, iż musi wyprzeć siły rosyjskie. Mieli jednak nadzieję, że ukraińska odwaga i zaradność przetrwają. Nie zrobili tego".
A jednak maszynka do mielenia mięsa trwa.
Finansowanie wojny za pośrednictwem Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF)
Co ciekawe, nagroda Komisji w dziedzinie pokoju i wolności nie przyciągnęła prawie żadnej uwagi w zachodnich mediach. Może MSM uznało to za zbyt farsową historię, aby ją opisać.
Ale zostało to omówione gdzie indziej, w tym w artykule brytyjskiego dziennikarza i wykładowcy Marka Blacklocka w anglojęzycznym organie rządowym Global Times. Blacklock opisuje najnowszy wybór laureata nagrody przez WJA jako "osobliwy":
W swoim przemówieniu [VdL] mówiła o wojnie między Ukrainą a Rosją, cytując z Karty Narodów Zjednoczonych, aby zadeklarować, iż kraje powinny powstrzymać się od "użycia siły przeciwko integralności terytorialnej lub niezależności politycznej jakiegokolwiek państwa".
Dlaczego więc Komisja Europejska, ramię wykonawcze Unii Europejskiej, celowo wymyśliła metodę unikania własnych wewnętrznych mechanizmów kontroli i równowagi – zaprojektowaną tak, aby uniemożliwić UE dystrybucję pomocy wojskowej do państw spoza bloku – aby umożliwić jej wysyłanie broni i amunicji wartej miliardy euro z państw członkowskich?
Nieszczery Europejski Instrument na rzecz Pokoju (EPF) został utworzony przez UE w 2021 r. w celu finansowania inicjatyw mających na celu unikanie wojen i zachęcanie do pokoju w innych krajach oraz wzmocnienie bezpieczeństwa międzynarodowego. Było to konieczne, ponieważ UE nie może sama finansować działań wojskowych. Pierwotny budżet EPF w wysokości 5,5 miliarda euro (6,1 miliarda dolarów) miał częściowo zwrócić 27 krajom członkowskim koszty śmiercionośnej broni, amunicji i innego sprzętu wojskowego dostarczonego innym krajom w tym celu. Teraz budżet wynosi 12 miliardów euro (13,5 miliarda dolarów) i został zmieniony, aby można go było teraz wykorzystać na pomoc Ukrainie. Już 4,6 miliarda euro (5,1 miliarda dolarów) zostało przydzielone Kijowowi, a w zeszłym tygodniu szef polityki zagranicznej UE, Josep Borrell, przedstawił plany wysłania 20 miliardów euro (22,3 miliarda dolarów) na Ukrainę w ciągu najbliższych czterech lat. W tej wojnie UE po raz pierwszy dostarczyła w ten sposób śmiercionośną broń do państwa trzeciego.
Komisja jest w trakcie tworzenia platformy zamówień publicznych dla państw UE w celu wspólnego zakupu broni, argumentując, iż łączenie popytu pozwoli członkom UE uzyskać lepsze warunki od dostawców – tak jak miało to miejsce w przypadku platformy zamówień Komisji na szczepionki COVID-19.
Wiesz, ten, w którym warunki – przynajmniej te, które przeniknęły do sfery publicznej pomimo Pfizera, BioNtech i najlepszych starań Komisji – stawały się coraz gorsze w miarę upływu czasu, choćby gdy zamówienia Komisji rosły.
Zgadza się: im więcej szczepionek kupiła Komisja, tym więcej zapłaciła za jednostkę.
Teraz państwa członkowskie UE są zasypywane setkami milionów szczepionek przeciwko COVID-19, których nikt nie chce.
Same Niemcy dostarczyły 83 miliony dawek szczepionek przeciwko koronawirusowi o szacunkowym koszcie 1,6 miliarda euro, a kolejne 120 milionów dawek stoi bezczynnie w magazynach w całym kraju.
Jednak Niemcy, podobnie jak wszystkie inne państwa członkowskie UE, muszą przez cały czas kupować więcej szczepionek do 2028 roku.
Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia ogłosiło niedawno, iż radykalnie ogranicza program o wartości 100 milionów euro na badania nad długimi urazami Covid i poszczepiennymi, a także wsparcie dla osób dotkniętych chorobą, w ramach nowej kampanii oszczędnościowej w Berlinie.
Praktyki Komisji VdL w zakresie zamówień na szczepionki są w tej chwili przedmiotem dwóch dochodzeń prowadzonych przez Prokuraturę Europejską (EPPO).
Jak niedawno doniósł belgijski tygodnik Le Vif, pod koniec czerwca EPPO zajęła się skargą karną złożoną przez Frédérica Baldana, belgijskiego lobbystę, w Liège, przeciwko VdL za, między innymi, "niszczenie dokumentów publicznych" (niesławne wiadomości tekstowe między VdL a prezesem Pfizer Albertem Bourlą) i "korupcję".
Za wszystkie kłopoty firma lobbingowa Baldana, CEBiz, została zawieszona w europejskim rejestrze lobbystów, mimo iż jej akredytacja została odnowiona w kwietniu.
Ale dygresja.
Wracając do nagrody WJA, która, jak sugeruje jej tytuł, ma na celu nie tylko uhonorowanie zaangażowania laureata na rzecz pokoju, ale także wolności.
I to jest coś innego, co Komisja VdL nie ma widocznego szacunku.
Jak informowałem kilka tygodni temu, dokładnie za miesiąc (25 sierpnia) ustawa o usługach cyfrowych Unii Europejskiej (DSA) ma wejść w życie.
Od tej daty wszystkie "bardzo duże platformy internetowe" (VLOP) i "bardzo duże wyszukiwarki internetowe" (VLOSE) będą zobowiązane do szybkiego usuwania nielegalnych treści, mowy nienawiści i tzw. dezinformacji ze swoich platform.
jeżeli nie, ryzykują grzywną w wysokości do 6% swoich rocznych globalnych przychodów.
Kto zatem w UE będzie mógł zdefiniować, co tak naprawdę stanowi dezinformację lub dezinformację?
Z pewnością będzie to zadanie niezależnego organu regulacyjnego lub organu sądowego z co najmniej jasnymi parametrami proceduralnymi i bez konfliktu interesów lub z niewielką liczbą konfliktów. Przynajmniej na to można by liczyć.
Ale nie.
Ostatecznym decydentem o tym, co stanowi dezinformację lub dezinformację, być może nie tylko w UE, ale w wielu jurysdykcjach na całym świecie, będzie Komisja Europejska. Zgadza się, żądna władzy, pełna konfliktu interesów władza wykonawcza UE kierowana przez von der Leyen. Ta sama instytucja, która jest w trakcie dynamitem przyszłości gospodarczej UE poprzez niekończące się sankcje przeciwko Rosji i która jest pogrążona w Pfizergate, jednym z największych skandali korupcyjnych w jej 64-letnim istnieniu. Teraz Komisja chce wprowadzić masową cenzurę do poziomu niewidzianego w Europie co najmniej od ostatnich dni zimnej wojny.
Pod koniec ubiegłego roku Electronic Frontier Foundation ostrzegła, iż DSA w obecnej formie może mieć "znaczący negatywny wpływ na prawa użytkowników, w szczególności na prywatność i wolność słowa".
Jak zauważa American Civil Liberties Union (ACLU), wolność słowa i wolna prasa są kamieniami węgielnymi każdej prawdziwej liberalnej demokracji.
A Komisja Europejska ma zamiar wprowadzić system cenzury, który grozi ograniczeniem wolności słowa w Europie, a choćby może stać się globalny.
Jednak ta sama Komisja właśnie zdobyła Światową Nagrodę Pokoju i Wolności.
Po raz kolejny Orwell przewróci się w grobie.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:www.zerohedge.com