"Czy jest możliwy scenariusz, w którym przed niedzielnym głosowaniem może Pan/Pani jeszcze zmienić zdanie i finalnie oddać swój głos na inną osobę, niż zamierzał/zamierzała?" – takie pytanie pojawiło się w nowym sondażu UCE Research na zlecenie Onetu.
Odpowiedzi "zdecydowanie nie" udzieliła ponad jedna trzecia badanych (34,7 proc.). Taką możliwość "raczej" wyklucza 30,8 proc. osób. Z kolei aż 25,1 proc. osób dopuszcza możliwość zmiany kandydata w ostatniej chwili ("raczej tak" – 16,1 proc. oraz "zdecydowanie tak" – 9 proc. badanych).
Odpowiedzi "Nie wiem/trudno powiedzieć" udzieliło 9,4 proc. ankietowanych, co też daje duży znak zapytania.
Hołownia i Nawrocki najbardziej... niepewni?
Warto przyjrzeć się jeszcze, jak to wygląda przy podziale na poszczególne elektoraty. Sondaż dla Onetu pokazał, iż najbardziej skłonni do takiej zmiany są wyborcy Trzeciej Drogi (32,9 proc. osób, "zdecydowanie tak" – 9 proc.; "raczej tak" – 23,9 proc.). Dlatego powody do obaw powinien mieć Szymon Hołownia.
Podobnie wygląda to w przypadku wyborców PiS – 30,8 proc. badanych ("zdecydowanie tak" – 12,3 proc.; "raczej tak" – 18,5 proc.). Tutaj czerwona lampa powinna zapalić się w sztabie Karola Nawrockiego. Jak zauważa Onet, najbardziej niechętnie do nagłej zmiany kandydata podeszliby wyborcy KO. Taką opcję rozważa tylko 15,4 proc. badanych ("zdecydowanie tak" – 6,4 proc.; "raczej tak" – 9 proc.).
Wybory prezydenckie 18 maja
Przypomnijmy, iż w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Polsce zagłosujemy już w najbliższą niedzielę. Lokale wyborcze będą otwarte w godzinach 7:00-21:00. Żeby pobrać kartę do głosowania i oddać głos, w odpowiedniej komisji wyborczej należy okazać dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość.
W naTemat przeczytacie dokładnie, jak głosować w wyborach prezydenckich 2025 w Polsce i za granicą. Wyjaśniamy też, co trzeba zrobić, jeżeli 18 maja będziecie poza miejscem zamieszkania.