Ulewne deszcze obejmują kolejne obszary - z południowego zachodu do centrum Polski. Fale kulminacyjne na rzekach też będą się przesuwać, a wraz z nimi strach. Wiele osób pamięta powodzie sprzed lat. I choć teraz zabezpieczenia są lepsze i służby zaalarmowane na czas, to żywioł wciąż jest nieobliczalny.