Ewa Zajączkowska-Hernik: Dlaczego Orlen trzyma niską cenę bazową paliwa w hurcie? Po to, by wyhamować inflację, przecież idą wybory. A po wyborach? Cena zostanie uwolniona, paliwo pójdzie górę, bo musi wyrównać cenę do poziomu europejskiego, inflacja wystrzeli, a PiS przed przyspieszonymi wyborami zbuduje sobie narrację, iż jak oddało władzę wszystko się zawaliło. To powyborcza pułapka.
Sterowanie ceną bazową paliwa w hurcie ma wpływ na jego cenę w detalu oraz dostępność. Jak coś jest tańsze w Polsce niż w całej Europie i zaczyna tego brakować, to nie opłaca się tego u nas sprzedawać po zaniżonej cenie. I za te ich gierki polityczne płacimy my, konsumenci.
Jako pierwsi o problemie alarmowali rolnicy, którzy nie otrzymywali zakontraktowanych dostaw paliwa w liczbie kilku tys. litrów. Pierwsze sygnały pojawiły się już pod koniec sierpnia. Alarmowała także branża transportowa, której brakowało paliwa na ich “firmowych stacjach”.
Pytanie, czy Orlen korzysta z rezerw strategicznych paliwa, by zatuszować jego braki na rynku? Na razie wiemy, iż wysyła instrukcje, by informować klientów o awarii dystrybutorów. Cała sprawa śmierdzi na kilometr, a Jacek Sasin wijący się w Radio ZET tylko mnie utwierdza, iż to ewidentny wał.
Dlaczego Orlen trzyma niską cenę bazową paliwa w hurcie? Po to, by wyhamować inflację, przecież idą wybory. A po wyborach? Cena zostanie uwolniona, paliwo pójdzie górę, bo musi wyrównać cenę do poziomu europejskiego, inflacja wystrzeli, a PiS przed przyspieszonymi wyborami… pic.twitter.com/fh1JhaXeMg
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) October 2, 2023