
Prezydent Andrzej Duda wyraził satysfakcję z wizyty Peta Hegsetha w Polsce.
– Wyrażam szczególną satysfakcję, przede wszystkim dlatego, iż w najbliższych dniach spodziewamy się wizyty generała Keitha Kellogga, specjalnego wysłannika prezydenta Donalda Trumpa ds. Ukrainy – powiedział.
Jak poinformował, rozmowy z szefem Pentagonu dotyczyły rozwijania polsko-amerykańskich relacji militarnych. – Chcę podkreślić z całą mocą, iż nie mam żadnych wątpliwości, iż mamy wielkie pole to ich umacniania – zaznaczył.
Fort Trump w Polsce? Prezydent: Głęboko w to wierzę
Jak przypomniał, poprzednie cztery lata prezydentury Donalda Trumpa, to był okres, gdy „umacnialiśmy polskie bezpieczeństwo”. Zaznaczył, iż wówczas Polska podpisała liczne umowy dotyczące bezpieczeństwa i obrony.
– To wtedy zapadły decyzje o ulokowaniu w Polsce dowództwa V Korpusu, wtedy uśmiechałem się i mówiłem, iż to będzie taki polski Fort Trump, ale dzisiaj po tej rozmowie, mogę już państwu bez uśmiechu powiedzieć, iż głęboko w to wierzę, iż Fort Trump naprawdę powstanie w naszym kraju i iż ten okres prezydentury Donalda Trumpa to będzie umacnianie polsko-amerykańskiego sojuszu – stwierdził.
ZOBACZ: Prezydent: „Fort Trump” to nie fizyczna baza, to zbiór działań
Kolejnym wątkiem, który został poruszony podczas spotkania z amerykańskim sekretarzem obrony, były wydatki na obronność państw członkowskich w NATO. Głowa państwa podkreśliła, iż dziś Polska jest pod tym względem w europejskiej „awangardzie”.
– Powiedziałem panu sekretarzowi obrony, iż tak jak ustaliłem z panem prezydentem Donaldem Trumpem, absolutnie może liczyć na pełne moje wsparcie jeżeli chodzi o podejmowanie decyzji o podnoszeniu wydatków na obronność w ramach NATO – przekazał.
NATO zwiększy wydatki na obronność? „Będziemy wspierali Trumpa”
Prezydent zaznaczył, iż Polska jest dziś tym krajem, który wydaje prawie pięć proc. swojego PKB na obronność.
– Oczywiście będziemy wspierali politykę pana Donalda Trumpa, aby w NATO także została podjęta decyzja o zwiększeniu tego minimalnego progu wydatków na obronność – powiedział Duda.
Przypomniał, iż taką propozycję przedstawił już Joe Bidenowi podczas zeszłorocznej wizyty w Białym Domu. Potrzebę wzrostu wydatków zgłaszał także innym przywódcom NATO, ale „nie została wówczas podchwycona”.
ZOBACZ: Andrzej Duda w USA. „Pozytywne odniesienie” do propozycji prezydenta
– Mam nadzieję, iż teraz zwłaszcza w obecnej sytuacji widząc, co dzieje się dzisiaj w przestrzeni europejskiej jeżeli chodzi o odradzający się rosyjski imperializm, nikt już nie będzie miał wątpliwości, iż tę politykę wzrostu wydatków na obronność trzeba zrealizować – oświadczył.
Jak stwierdził, ta sprawa może wrócić podczas szczytu NATO w Hadze.
– Dzisiaj rozmawia się na ten temat w kwaterze głównej NATO w Brukseli. (…) Nie mam wątpliwości, iż to w wydatny sposób przyczyni się do faktycznej odbudowy strefy bezpieczeństwa w Europie – podkreślił.
