Portugalski kardynał Americo Aguiar wziął w połowie grudnia udział w kongresie Partii Komunistycznej. Jak mówi, niczego w tym względzie nie żałuje, bo Kościół powinien być blisko wszystkich ugrupowań, które troszczą się o prostego człowieka.
Kardynał Aguiar otrzymał purpurę z rąk Franciszka w 2023 roku. Papież ewidentnie nagrodził go za organizację Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie – Aguiar odgrywał tu kluczową rolę jako biskup pomocniczy Lizbony w latach 2019-2023.
Na czołówki mediów katolickich Aguiar trafił w związku ze swoim przemówieniem wygłoszonym jeszcze przed ŚDM. Zapraszał wtedy do Lizbony młodzież różnych wyznań oraz młodzież ateistyczną. Mówił, iż nikt nie będzie ich nawracać, bo chodzi o to, aby się spotkać i wyjechać do domu… umocnionym w swojej tożsamości.
– Nie chcemy nikogo nawracać do Chrystusa ani do Kościoła, absolutnie – deklarował.
– Różnorodność jest bogactwem i świat będzie obiektywnie lepszy, o ile będziemy mogli umieścić to przesłanie w sercach wszystkich młodych ludzi – dodawał.
ŚDM w Lizbonie były pełne różnych skandali, między innymi za sprawą obecności elementów Agendy 2030 w programie wydarzenia.
Teraz 51-letni kardynał wziął udział w kongresie Partii Komunistycznej. Idea komunistyczna nie jest mu obca. Zanim został księdzem, działał jako polityk – był członkiem Partii Socjalistycznej.
Jak stwierdził w odpowiedzi na krytykę, która spadła na niego po spotkaniu z komunistami, jest otwarty na to, by spotykać się również z innymi ugrupowaniami, w tym z „prawicowymi populistami”.
– Jesteśmy razem na drodze i robimy postępy – powiedział kardynał.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach