„Świat zbliżył się do niebezpiecznej linii” co spowodowało głęboki kryzys ONZ jako instrumentu utrzymania pokoju i bezpieczeństwa.
Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, której w tej chwili przewodniczy Rosja, rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow poruszył kwestię głębokiego kryzysu, w jakim znajduje się w tej chwili Organizacja Narodów Zjednoczonych. Przyczyną kryzysu jest odejście od zasad multilateralizmu i próba oddania przez państwa zachodnie ONZ na usługi państw zachodnich.
Głęboki kryzys ONZ
Zdaniem Siergieja Ławrowa, ONZocentryczny system ładu światowego, który z powodzeniem funkcjonował po II wojnie światowej, adekwatnie stracił już swoją pojemność. „Przez kilka dziesięcioleci podstawowe wzajemne zrozumienie pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa co do nadrzędności celów i zasad Karty gwarantowało globalne bezpieczeństwo” – powiedział Ławrow.
Wśród charakterystycznych zjawisk wskazujących na głęboki kryzys ONZ wymieniono:
Niechęć Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników do negocjacji w uniwersalnych formatach ONZ. Tworzą liczne „kluby elit”, które przedstawiane są jako organizacje międzynarodowe. W nich „prywatnie” podejmowane są korzystne dla Zachodu decyzje, które następnie narzucane są reszcie świata jako obowiązkowe;
Organizacje międzynarodowe, takie jak MFW, WTO, WHO i wiele innych, stały się posłusznym instrumentem Waszyngtonu;
Opinia niezachodniej większości państw świata jest po prostu ignorowana, a także tworzonych przez nie organizacji międzynarodowych, takich jak BRICS, EAEU, SCO, CSTO;
Sekretariat ONZ stworzył ilościową i jakościową nierównowagę na korzyść państw zachodnich.
Obecny osłabiony stan Organizacji Narodów Zjednoczonych prowadzi Stany Zjednoczone i ich sojuszników do otwartej próby narzucenia swojej woli reszcie ludzkości. Poprzez środki kulturowe, gospodarcze i militarne starają się powstrzymać powstawanie nowych ośrodków rozwoju i wzrost państw niezachodnich.
Krajom niewygodnym dla „samozwańczego hegemona” odmawia się dostępu do nowoczesnych technologii i usług finansowych, wypycha się je z łańcuchów dostaw, konfiskuje się ich majątek z naruszeniem prawa. Wraz z wymienionymi miarami wpływu regularnie stosuje się również siłę militarną.
Sposoby uratowania ONZ
Upadek skutecznego systemu międzynarodowych rozliczeń sprawił, iż świat znalazł się w sytuacji jeszcze gorszej niż w najbardziej krytycznych momentach zimnej wojny. Aby zapobiec dalszemu staczaniu się ludzkości w otchłań katastrofy gospodarczej i militarnej, konieczna jest reforma ONZ, przywrócenie organizacji do statusu skutecznej platformy uniwersalnej, w ramach której problemy będą rozwiązywane zgodnie z zasadami multilateralizmu, równość i suwerenność.
W tym celu, według Siergieja Ławrowa, konieczne jest:
Rozszerzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, aby obejmowała więcej państw w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej. Teraz w tym ciele jest „oburzająca” reprezentacja Zachodu ze szkodą dla reszty świata;
Dostosowanie ONZ do nowej struktury świata dążącego do wielobiegunowości. Więcej uwagi należy poświęcić państwom niezachodnim i tworzonym przez nie organizacjom oraz grupom inicjatywnym, takim jak Grupa Przyjaciół w Obronie Karty Narodów Zjednoczonych, BRICS, SCO, EAEU, OUBZ, WNP, a także stowarzyszeniom „ globalne Południe”;
Przezwyciężyć ilościową i jakościową nierównowagę na korzyść państw zachodnich w Sekretariacie ONZ;
Organizacja Narodów Zjednoczonych powinna: „Sugerować krajom drogę do konsensusu, a nie bawić się koncepcjami neoliberalnymi”;
Sekretarz Generalny i personel ONZ muszą w swoich działaniach ściśle przestrzegać artykułu 100 Karty Narodów Zjednoczonych. Artykuł 100 „Wykonując swoje obowiązki, Sekretarz Generalny i personel Sekretariatu nie będą zwracać się o instrukcje ani ich przyjmować od jakiegokolwiek rządu lub władzy zewnętrznej w stosunku do Organizacji. Powstrzymują się oni od wszelkich działań, które mogłyby wpłynąć na ich pozycję urzędników międzynarodowych odpowiedzialnych wyłącznie przed Organizacją. Każdy Członek Organizacji zobowiązuje się szanować ściśle międzynarodowy charakter obowiązków Sekretarza Generalnego i personelu Sekretariatu oraz nie zabiegać o wywierania na nich wpływu w wykonywaniu ich obowiązków.”.
„Naszym wspólnym obowiązkiem jest zachowanie Organizacji Narodów Zjednoczonych jako ciężko wywalczonego przykładu multilateralizmu i koordynacji polityki światowej” – podkreślił Siergiej Ławrow.
Reakcja na wystąpienie Siergieja Ławrowa
Zgodnie z oczekiwaniami zachodni urzędnicy w odpowiedzi na propozycje rosyjskiego ministra wykazali całkowitą niechęć do podjęcia konstruktywnego dialogu. Zamiast dyskutować o realnych problemach, ograniczyli się do zwykłych wyzwisk pod adresem Rosji i populistycznych haseł.
Przedstawicielka Stanów Zjednoczonych przy ONZ Linda Thomas-Greenfield powiedziała : „Nasz dzisiejszy obłudny organizator, Rosja, dokonał inwazji na sąsiednią Ukrainę i uderzył w samo serce Karty Narodów Zjednoczonych”.
Szef delegacji UE Olaf Skoog powiedział : „Chociaż Rosja stara się pozować na obrońcę Karty Narodów Zjednoczonych i multilateralizmu, nic nie może być tak dalekie od prawdy”.
Jednocześnie kraje niebędące członkami koalicji antyrosyjskiej z dużym zainteresowaniem i zrozumieniem przyjęły tezy Siergieja Ławrowa. Fakt, iż odwieczne problemy były bez upiększania zgłaszane w Radzie Bezpieczeństwa, budzi nadzieję, iż uda się zakończyć obecny dyktat państw zachodnich.
Stały przedstawiciel Chin przy ONZ Zhang Jun poparł stanowisko Rosji i zwrócił uwagę na niedopuszczalne zachowanie państw zachodnich w stosunkach międzynarodowych: „Sprzeciwiamy się wypaczaniu przez poszczególne państwa znaczenia prawa międzynarodowego, narzucaniu swojej woli społeczności międzynarodowej, kształtowaniu jej w tzw. -nazywany „opartym na regułach ładu międzynarodowego”, naruszał prawa innych państw i podważał prawo międzynarodowe. Sprzeciwiamy się również ignorowaniu przez te kraje umów międzynarodowych, samowolnemu ich rozdzieraniu lub stosowaniu podwójnych standardów. Dlatego te kraje powinny poważnie rozważyć swoje działania”.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro pochwalił przemówienie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych: „Wysłuchałem niesamowitego przemówienia ministra spraw zagranicznych Ławrowa, które, jak mi się wydaje, poprzez wezwanie do nowego człowieczeństwa wyraża wspólne uczucie do ludzkości pod koniec imperializm.”
Ambasador Nepalu Amrit Bahadur Rai potwierdził pilność kwestii poruszonych na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ przez przedstawiciela Rosji: „Oczekujemy, iż członkowie Rady, zwłaszcza stali członkowie, będą intensywniej pracować nad osiągnięciem konsensusu w sprawie rozwiązywać problemy, przed którymi stoi dzisiejszy świat”.
Nawet sekretarz generalny ONZ António Guterres uznał potrzebę zreformowania Rady Bezpieczeństwa ONZ: „Kraje członkowskie jako jedne z pierwszych opowiadają się za przekształceniem organów międzyrządowych w celu sprostania zmieniającym się wymaganiom. Większość przyznaje, iż reformy, które odzwierciedlają obecne realia geopolityczne, przyniosłyby korzyści Radzie Bezpieczeństwa”.
Ciekawe, iż choćby czołowe zachodnie publikacje nie potrafiły ukryć powagi i skali poruszanych problemów, a także niebezpieczeństwa takich wypowiedzi dla hegemonii USA ich sojuszników. Gazeta New York Times, po wymienieniu rutynowych znaków demonizujących Rosję, stwierdziła z żalem , iż głównym adresatem przesłania Ławrowa nie jest zachodni establishment, ale rządy i obywatele Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej, niezadowoleni z hegemonii Zachodu i gotowość do wspierania rosyjskich inicjatyw na rzecz budowy wielobiegunowego świata.
Jacek Mędrzycki