Z rosnącym obrzydzeniem obserwuję krokodyle łzy tzw. liberalnej lewicy, która na niewątpliwej tragedii ich własnej koleżanki partyjnej buduje kolejną antypisowską narrację.
Śmierć dziecka cynicznie wykorzystywana przez Tuska i jego akolitów jako żywo przypomina medialny cyrk po zabójstwie Adamowicza. Tzw. wolne media, a więc należące do niepolskich koncernów medialnych, dyszących rządzą zemsty za pozbawienie wpływów z tytułu państwowych reklam, od razu zaczęły oskarżać TVP Info za tą śmierć. Rzekomo zabójca odsiadując wyrok naoglądał się pod celą „reżimowej” telewizji, która to szczuła na Bogu ducha winnego prezydenta Gdańska. Krew Adamowicza na rękach dziennikarzy TVP – słychać było praktycznie dzień w dzień.
Kiedy jednak wyszło, iż o Adamowiczu pisała wcześnie oPOzycyjna prasa, zaś POlitycy za wszelką cenę chcieli wymóc na nim wycofanie się z wyborów uważając poniekąd słusznie, iż wizerunkowo jedynie im szkodzi, burza medialna minęła.
Najwyraźniej teraz mamy podobne przesilenie.
Uderzenie w dziennikarzy „reżimowych” pod pretekstem ujawnienia danych ofiary pedofila od lat powiązanego wyjątkowo mocno tak z PO jak i z LGBT, co miało doprowadzić po trzech miesiącach od publikacji do samobójczej śmierci dziecka dość jednoznacznie wskazuje na faktyczną intencję.
Wskazanie bowiem tuż przed Sylwestrem 2022 roku kolejnego już przypadku pedofilii w łonie oPOzycji zachwiało medialnym obrazem partii Tuska.
Najdotkliwszym ciosem było powszechne w mediach społecznościowych używanie nazwy Platforma Pedofilów zamiast Platforma Obywatelska.
Śmierć syna znanej posłanki ma zatem posłużyć... do zatarcia powyższego.
Dlatego nie liczą się fakty. Te zaś jednoznacznie wskazują, iż za ujawnieniem danych pozwalających zidentyfikować ofiary pedofila stoi poseł Platformy Obywatelskiej Piotr Borys.
Co więcej, informacja została przekazana również przez portal Tomasza Lisa, Super Ekspres itd.
Tylko iż PO chce zneutralizować media przez się nie opanowane.
Stąd biorą się takie wpisy, jak ten Witolda Jurasza.
Sprawa śmierci synka posłanki PO dowodzi tego, iż zaangażowanych w nią funkcjonariuszy medialnych (bo nie dziennikarzy) PiS i prawicy w mojej ocenie należy uznać za moralnych degeneratów.
A jak ocenić funkcjonariuszy medialnych z na:Temat? Z Super Ekspresu?
Ba, a posła Piotra Borysa?
Najwyraźniej wszyscy są takimi samymi moralnymi degeneratami, przy czym poseł Borys najbardziej, skoro ujawnił więcej danych niż ww. media.
Czyli zamiast Partii Pedofilów mamy do czynienia z Partią Pedofilów i Moralnych Degeneratów. Tylko taki logiczny wniosek można wyciągnąć z wypowiedzi Witolda Jurasza.
Trudno się nie zgodzić z publicystą der Onet.
A jeszcze bardziej przyklasnąć, gdy demaskuje prawdziwe intencje nagle oburzonych moralnie patopolityków i patodziennikarzy.
...tak się składa, iż po drugiej – pisowskiej – stronie są wcale niemniej liczni, ale wręcz póki co liczniejsi Polacy, którzy zło widzą tylko po stronie opozycji. Śmierć synka posłanki ze Szczecina zmieni, jak dobrze pójdzie, preferencje wyborcze może ułamka tych ludzi.
No i jesteśmy w domu.
Nagłaśnianie śmierci syna znanej posłanki ma na celu zmianę preferencji wyborczych wyborców PiS.
Z punktu widzenia inżynierii wyborczej samobójcza śmierć Mikołaja jest tym samym, co wcześniejsze przedwyborcze kapiszony tej formacji – Adamowicz czy też „wieże Kaczyńskiego”.
Po prostu ma zwiększyć szanse PO na wygraną w jesiennych wyborach.
I tylko temu zawdzięczamy cały ten oPOzycyjny cyrk.
Cała reszta to komentarze.
8.03 2023
fot. pixabay