Minister Sławomir Nitras zabrał się za przekształcenie oblicza polskiego sportu. Nie zapowiada się, by jego interwencja przyniosła ojczyźnie olimpijskie sukcesy, czy piłkarskie zwycięstwa… będziemy mieli za to parytety, przepisy antydyskryminacyjne – rozwiązania rodem z lewicowego podręcznika. Ma to być dopiero początek przedsięwzięcia ministra w rządzie Donalda Tuska…
Podczas czwartkowego spotkania na Stadionie Narodowym minister sportu rozmawiał z dziennikarkami m.in. na temat projektu dotyczącego „wzmocnienia pozycji kobiet” w sporcie. Zaznaczył, iż zaproponowane w projekcie rozwiązania to dopiero początek planowanych przez niego zmian.
Projekt Ministerstwa Sportu i Turystyki, który jest w tej chwili na etapie konsultacji międzyresortowych, zakłada m.in. zmiany dotyczące stypendium dla kobiecej kadry narodowej, które są w ciąży lub urodziły dziecko. w tej chwili zawodniczki otrzymują w takiej sytuacji stypendium w wysokości 50 proc. w czasie ciąży i przez pół roku po urodzeniu dziecka. Projekt przewiduje wydłużenie tego okresu do roku po porodzie oraz zwiększenie kwoty pobieranej w tym okresie z 50 proc. do 81,5 proc. wysokości stypendium.
Szef resortu sportu przywołał przykład jednej z polskich reprezentantek, której związek odebrał stypendium poporodowe, ponieważ wróciła do treningów przed upływem półrocznego urlopu. Nie przywrócono jej jednak regularnego stypendium – „uznali, iż dopiero jak przyniesie zaświadczenie od lekarza, iż może (trenować – PAP) to jej dadzą” – powiedział szef resortu sportu.
Nitras zaznaczył przy tym, iż sportowcy często nie zdają sobie sprawy z przysługujących im praw – w tym przypadku byłoby to złożenie odwołania do samego ministra, jako iż kobiecie należało się w tym czasie wynagrodzenie.
Według szefa MSiT problem wspomnianego braku wiedzy wynika z faktu, iż ustawa o sporcie została napisana pod związki sportowe – Nie ma w polskim prawie definicji sportowca, nie wiadomo, jakie sportowiec ma prawa, jakie obowiązki, co mu przysługuje. Konsekwencją tego było to, iż w ustawie o sporcie w regulacjach dotyczących funkcjonowania związków sportowych nie ma kogoś takiego jak sportowiec, nie ma kogoś takiego jak zawodnik – mówił polityk KO.
Rządowy projekt przewiduje także zmiany dotyczące zasiadania kobiet we władzach związków sportowych. Ma ich być 30 procent, o ile liczba członków zarządu wynosi więcej niż pięć osób. jeżeli członków jest mniej, w zarządzie ma znaleźć się przynajmniej jeden przedstawiciel męski i damski.
Kolejną z zaproponowanych w projekcie zmian jest wprowadzenie absurdalnych przepisów „antydyskryminacyjnych”. Przewidują one m.in. wprowadzenie funkcji rzecznika ochrony praw zawodników i innych osób uczestniczących we współzawodnictwie sportowym oraz pełnomocników do spraw przeciwdziałania przemocy i dyskryminacji w sporcie.
Nitras powiedział, iż Rada Ministrów powinna przyjąć projekt zmian w ustawie najpóźniej we wrześniu. Wspomniał również, iż z początkiem igrzysk olimpijskich w Paryżu w mediach ruszy kampania Ministerstwa Sportu i Turystyki, w której ambasadorzy akcji, m.in Katarzyna Zillmann i Justyna Kowalczyk-Tekieli, będą promować zmiany dot. sytuacji kobiet w sporcie. Polityk zapowiedział, iż w przyszłości w akcję zamierzają włączyć się także polscy piłkarze.
MSiT przygotowało również projekt zmian w ustawie o sporcie dot. określenia nowych stawek podstawy ustalenia wysokości stypendium sportowego i nagród pieniężnych. Od 2005 roku kwota bazowa wynosi 2300 zł. Po nowelizacji ustawy miałaby ona równać się płacy minimalnej i tym samym podlegać rewaloryzacji. Ten projekt został pozytywnie rozpatrzony przez sejmową komisję i skierowany do drugiego czytania.
(PAP)/oprac. FA