W ostatnich wyborach Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica zdobyły razem 248 miejsc w 460-osobowym Sejmie i mają zamiar utworzyć wspólny rząd. Partie podkreślają, iż rozmowy są na ostatnim etapie i możliwe, iż umowa koalicyjna zostanie podpisana w przyszłym tygodniu. Liderzy opozycji chcieliby sfinalizować umowę jeszcze przed pierwszym posiedzeniem Sejmu, aby pokazać prezydentowi, iż mają większość. Andrzej Duda podczas konsultacji w zeszłym tygodniu zauważył, iż te partie mówią o koalicji, ale formalnie nie została ona jeszcze zawarta.
Rzeczywiście, istnieje pula tematów, która budzi spore kontrowersje podczas politycznych rozmów powyższych partii. Jednym z nich jest likwidacja Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) oraz Instytutu Pamięci Narodowej (IPN).
Lewica i KO są zgodne
Włodzimierz Czarzasty, lider Lewicy, niedawno wyraził swoje przemyślenia na temat likwidacji CBA i IPN. W wywiadzie dla TVN24 Czarzasty stwierdził, iż te instytucje powinny zostać zlikwidowane. Dodał, iż “ trzeba się przyjrzeć temu od środka – ja bym likwidował”.
Czarzasty i jego "pomysł na Polskę": zlikwidować CBA i IPN. Rzeczywiście, dla byłych SLD-owców to dwie najważniejsze sprawy 🤡 pic.twitter.com/nSGD2kivFV
— Polskie Refleksje (@RPolityczne) October 23, 2023
Przypomniał również, iż Lewica nie poparła powołania żadnej z tych dwóch instytucji. Koalicja Obywatelska w tej chwili również popiera ten postulat, choć nie zawsze tak było. W 2013 roku, gdy SLD złożył w Sejmie projekt ustawy likwidujący CBA, rząd premiera Donalda Tuska bronił sensu istnienia tej instytucji.
W 2021 roku Donald Tusk w swoich mediach społecznościowych wyraził już poparcie dla likwidacji CBA i IPN. Według niego „PiS dawno już zlikwidował te instytucje. CBA ma dziś tyle wspólnego z antykorupcją, ile IPN z pamięcią i TVP z informacją”.
Podobne stanowisko prezentują w tej chwili wszyscy politycy KO. Robert Kropiwnicki, poseł partii, zapewniał niedawno w Polsat News, iż CBA zostanie zlikwidowane, ponieważ jest to najbardziej upolityczniona służba. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO, również popiera likwidację CBA, argumentując, iż instytucja ta została niezwykle upolityczniona.
„Postulaty likwidacji CBA, IPN i TVP Info nie są kontrowersyjne, tylko spóźnione. PiS dawno już zlikwidował te instytucje. CBA ma dziś tyle wspólnego z antykorupcją, ile IPN z pamięcią i TVP z informacją” – @donaldtusk
Trzymam za słowo.
— Grzegorz Laskowski (@laskowski_pl) October 23, 2023
Trzecia droga przeciwna likwidacji CBA i IPN
Politycy Trzeciej Drogi, a zwłaszcza PSL, nie kryją swojego sceptycyzmu wobec takich pomysłów. Zapewniają, iż ta sprawa nie będzie elementem zapisów umowy koalicyjnej.
Miłosz Motyka, rzecznik PSL, podkreśla w rozmowie z Interią, iż ani PSL ani Trzecia Droga nie mają w programie likwidacji IPN i CBA. Zamiast tego, postulują odpolitycznienie tych instytucji i rozważają zmianę ich struktury.
Decyzja w rękach prezydenta
PiS sceptycznie podchodzi do pomysłów opozycji. Maciej Wąsik, obecny wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oraz były wiceszef CBA, wyraził swój sprzeciw wobec pomysłu KO i Lewicy. Jak uważa, CBA pełni istotną rolę prewencyjną, a jej obecność zmusza osoby sprawujące władzę do bardziej odpowiedzialnego zarządzania funduszami państwa. Ponadto, aby zlikwidować CBA lub IPN, konieczne są zmiany w ustawie. Wąsik wyraził wątpliwości, czy prezydent jest entuzjastą likwidacji tych instytucji.
Z oświadczenia CBA:
"Wszelkie publikowane w ostatnim czasie informacje, opinie, bądź komentarze godzące w dobre imię Centralnego Biura Antykorupcyjnego są przedmiotem analiz w kontekście odpowiedzialności cywilnej bądź karnej w stosunku do autorów pomówień"
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) October 23, 2023
Przyszłość obu instytucji stoi pod dużym znakiem zapytania. Prawdą jest, iż do likwidacji CBA i IPN mogłoby dojść w efekcie zmian ustawowych, które musiałyby być zatwierdzone przez prezydenta Andrzeja Dudę.