Wiele pomysłów
Rewolucja w zawłaszczonym przez obecną opozycję Trybunale Konstytucyjnym w narracji rządzących ma być kolejnym krokiem na drodze do przywracania praworządności po zrobieniu porządków w prokuraturze zdominowanej uprzednio przez ziobrystów. Niemniej na razie słyszymy puste, mgliste deklaracje, trwa to od listopada. Obóz władzy mówi dużo o uchwałach, która mają stwierdzić wadliwość wyboru sędziów- dublerów.
Mówiło się już też o ustawie uzdrawiającej Trybunał Konstytucyjny czy – jak się wydaje – mało realnej zmianie w konstytucji. Jak podaje serwis WP, „Władysław Kosiniak-Kamysz postuluje choćby utworzenie odrębnego rozdziału w ustawie zasadniczej dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego„.
Komunikacyjny chaos w rządzie
Reporter sejmowy Patryk Michalski zaznacza, iż w obozie władzy panuje komunikacyjny chaos w tej sprawie i nie ma spójności oraz porozumienia, co wywołuje podenerwowanie w Kancelarii Premiera.
Szymon Hołownia podczas wizyty na Litwie powiedział wprost: – Decyzje w sprawie uchwał dotyczących Trybunału Konstytucyjnego jeszcze nie zapadły. I dodał, iż jest mało prawdopodobne, aby Sejm pochylił się nad tą sprawą na dziś rozpoczynającym się posiedzeniu. Chociaż nie można wykluczyć (to słowa marszałka), iż taki punkt zostanie jednak uwzględniony w harmonogramie obrad.
Lewica jest poirytowana działaniami Trzeciej Drogi
Można zauważyć sceptyczne nastawienie Lewicy do obecnych działań jednego z koalicjantów:
– Mam wrażenie, iż Trzecia Droga nie do końca wie, czego chce w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym i jak ma to wyglądać – nieoficjalnie powiedział polityk Nowej Lewicy, którego cytuje w serwisie WP Patryk Michalski.
Przypomnijmy, iż Marek Sawicki, jeden z nestorów PSL, z aprobatą odnosił się do idei forsowanej przez Krzysztofa Bosaka. Mowa o tzw. resecie konstytucyjnym, natomiast KO i Lewica skłaniają się ku zakończeniu kadencji sędziów-dublerów i Stanisława Piotrowicza i Krystyny Pawłowicz. Oboje mieli zostać powołani w sposób nieprawidłowy.