The EU wants to put an end to the Ukrainian Eldorado in food trade

magnapolonia.org 3 hours ago

Ukraina broni się rękami i nogami przed wdrożeniem u siebie unijnych standardów w rolnictwie. Jednocześnie deklaruje dążenie do integracji z Brukselą. Ta ostatnia traci jednak cierpliwość i w związku z wygasającą umową o bezcłowym handlu, chce wprowadzić nowo-stare zasady w relacjach handlowych. Te nie są już tak preferencyjne dla Kijowa, jak te, panujące w latach 2022-2025.

UE chce ukrócić ukraińskie eldorado w handlu żywnością. Kijów stanął przed koniecznością dostosowania się do nowych zasad handlu z Unią Europejską, ponieważ obowiązujące w tej chwili preferencje dla eksportu rolnego wygasają 5 czerwca tego roku. Minister polityki rolnej Witalij Kowal przyznał, iż jego kraj obawia się, iż nowe regulacje będą mniej korzystne niż dotychczasowa umowa o bezcłowym handlu.

Podkreślił, iż obecne preferencje handlowe wprowadzono w związku z trwającą wojną. – Domagamy się ich kontynuacji, ale rozumiemy, iż kraje UE potrzebują naszej przewidywalności. W związku z tym zaproponowaliśmy rozwiązanie, w którym eksportujemy produkty według ustalonego harmonogramu, w określonych ilościach na miesiąc – powiedział.

Dodał również, iż na obecnej umowie korzystają nie tylko ukraińscy producenci, ale także kraje unijne. “Nasze produkty rolne w dużej mierze są pochodną importu z UE: paliwo, nasiona, nawozy mineralne, środki ochrony roślin i maszyny. Mamy prawo być na rynku UE, ponieważ kupujemy tam dużą część środków do produkcji” – zaznaczył minister.

Komisja Europejska ogłosiła, iż nie planuje przedłużenia obowiązującego rozporządzenia o bezcłowym handlu (ATM) na dotychczasowych warunkach. Zamiast tego proponuje powrót do zasad określonych w umowie stowarzyszeniowej między Ukrainą a UE z 2016 roku, w ramach tzw. pogłębionej i kompleksowej strefy wolnego handlu (DCFTA).

– Uważam, iż powinniśmy działać w ramach DCFTA – powiedział unijny komisarz ds. rolnictwa Christophe Hansen, podkreślając, iż większość ministrów rolnictwa w UE opowiada się za tym rozwiązaniem.

Zgodnie z zasadami DCFTA Ukraina musiałaby nie tylko otworzyć swój rynek na produkty rolne z UE, ale także dostosować się do unijnych standardów dotyczących bezpieczeństwa żywności i dobrostanu zwierząt. Wprowadzenie tych regulacji miałoby stanowić krok w kierunku integracji Ukrainy z jednolitym rynkiem UE, co jest najważniejsze w kontekście jej aspiracji do członkostwa w Unii.

Dostosowanie do standardów unijnych, w tym regulacji dotyczących stosowania środków ochrony roślin, nawozów i antybiotyków, budzi jednak na Ukrainie opór. Kijów dąży do jak najdłuższego odsunięcia w czasie wdrożenia tych regulacji. Podobnie jest w przypadku przepisów środowiskowych i klimatycznych, które Ukraina chciałaby implementować w wolniejszym tempie.

Obecnie obowiązująca umowa o liberalizacji handlu jest dla Ukrainy zdecydowanie korzystniejsza. Powrót do starych zasad doprowadzi do odprężenia na polsko-ukraińksiej granicy i zakończy protesty naszych rolników. Spowoduje jednak kryzys po stronie ukraińskiej.

Polecamy również: Podano bilans ofiar żydowskiego ludobójstwa w Gazie

Read Entire Article