Akcje spółek technologicznych gwałtownie straciły na wartości w czwartek po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił szerokie wprowadzenie nowych ceł importowych, wywołując panikę na światowych rynkach finansowych i obawy przed wojną handlową – informuje CNBC.
Największe straty odnotowała spółka Apple, której akcje straciły niemal 9% – to najgorszy jednodniowy wynik od 2020 roku. Produkcja urządzeń Apple jest w dużej mierze skoncentrowana w Chinach oraz innych krajach Azji, co czyni firmę szczególnie podatną na wzrost napięcia w relacjach handlowych.
Akcje Meta oraz Amazon spadły o ponad 7%, podczas gdy NVIDIA i Tesla straciły ponad 5%. Microsoft i Alphabet odnotowały spadki o około 2%. Spółka NVIDIA, która produkuje chipy na Tajwanie oraz montuje swoje systemy sztucznej inteligencji w Meksyku, również znalazła się pod presją nowych ceł.
Znaczne spadki dotknęły także producentów półprzewodników: Marvell Technology, Arm Holdings oraz Micron Technology straciły po ponad 8%. Broadcom i Lam Research obniżyły się o 6%, a AMD – o ponad 4%. Akcje spółek oprogramowania, takich jak ServiceNow i Fortinet, spadły o ponad 5%.
Te gwałtowne spadki nastąpiły po środowym ogłoszeniu przez Trumpa wprowadzenia ogólnej 10-procentowej stawki celnej na wszystkie towary importowane, a także podwyższonych taryf dla produktów z poszczególnych krajów. Prezydent nazwał ten krok „deklaracją niezależności gospodarczej” USA. Nowe cła obejmują m.in. 34% na import z Chin (dodatkowo do już istniejących 20%), 46% na towary z Wietnamu oraz 20% na produkty z Unii Europejskiej.
Chińskie Ministerstwo Handlu wezwało USA do „natychmiastowego cofnięcia” jednostronnych działań taryfowych oraz zapowiedziało „stanowcze środki odwetowe”.
Nowe taryfy pojawiły się na tle trudnego kwartału dla indeksu Nasdaq, który już teraz notuje najgorsze wyniki od 2022 roku. Rynki akcji znajdują się pod presją ze względu na obawy o spowolnienie gospodarki USA. Indeks Nasdaq Composite spadł w czwartek prawie o 5%, a od początku roku jego spadek wynosi już 13%.
W swoim wystąpieniu Trump próbował uspokoić rynki, dziękując kilku dużym spółkom technologicznym za inwestycje w amerykańską gospodarkę. W szczególności wspomniał o obietnicy Apple dotyczącej zainwestowania 500 miliardów dolarów w USA w ciągu najbliższych czterech lat, stawiając firmę za przykład powrotu biznesu do kraju.
Rynki jednak, jak się wydaje, pozostały sceptyczne. Gwałtowne spadki akcji pokazują, jak mocno amerykańskie firmy technologiczne są powiązane z globalnymi łańcuchami dostaw, co czyni je szczególnie wrażliwymi na wstrząsy geopolityczne.