Prezydent Polski Karol Nawrocki przebywał we wtorek, 16 września, z oficjalną i pierwszą wizytą w Berlinie. W stolicy Niemiec spotkał się z prezydentem Niemiec Frankiem-Walteren Steinmeierem i z kanclerzem Friedrichem Merzem.
Zgodnie z zapowiedziami Nawrocki miał poruszyć kwestię wypłacenia Polsce zadośćuczynienia za szkody i ofiary poniesione podczas drugiej wojny światowej. Zarówno Steinmeier, jak i Merz te żądania odrzucili, argumentując, iż kwestia ta została prawnie uregulowana.
Tak miał argumentować Nawrocki
Teraz magazyn "Der Spiegel" ujawnia, jak argumentował prezydent Polski za zamkniętymi drzwiami. Według informacji magazynu Nawrocki próbował przekonać prezydenta Niemiec Steinmeiera do pewnego układu. Według uczestników spotkania polski prezydent miał zaproponować: jeżeli Niemcy spełnią żądania reparacyjne, Polska zrobi więcej na wschodniej flance NATO – informuje "Der Spiegel".
"To powiązanie dlatego zasługuje na uwagę, ponieważ kwestia reparacji i wzmocnienia wschodniej flanki NATO nie mają ze sobą nic wspólnego" – czytamy. Na to miał też zwrócić uwagę prezydent Niemiec – pisze magazyn, powołując się na relacje uczestników spotkania.
Napięta sytuacja na wschodniej flance
"Der Spiegel" zauważa, iż w tej chwili sytuacja na wschodniej flance NATO jest napięta. W zeszłym tygodniu około 20 prawdopodobnie rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Chociaż zarówno polskie myśliwce, jak i eskadra alarmowa NATO wzbiły się w powietrze, zestrzelono tylko trzy drony. Wojskowi postrzegają ten incydent jako próbę sprawdzenia przez Rosję skuteczności obrony powietrznej na wschodniej flance.
Magazyn przypomina, iż NATO poważnie traktuje zagrożenie dronami i po incydencie w Polsce sojusz znacznie zwiększył swoje zdolności w zakresie obrony powietrznej. Ruszył też z nową operacją "Eastern Sentry".
Przed wizytą prezydenta Nawrockiego w Berlinie pełnomocnik rządu Niemiec ds. Polski Knut Abraham podkreślił interes i odpowiedzialność Niemiec za wschodnią flanką NATO.
"Przesłanie dla polskiego prezydenta powinno brzmieć: każde wzmocnienie bezpieczeństwa Polski jest wzmocnieniem bezpieczeństwa Niemiec, niezależnie od tego, czy chodzi o pomoc finansową, systemy uzbrojenia czy jednostki Bundeswehry" – powiedział poseł chadeckiej CDU w wywiadzie dla sieci redakcji RND.