"Tak czy inaczej, UE przegrywa: Dlaczego ignorowanie USA w sprawie rosyjskich aktywów doprowadzi do zguby bloku Kontrowersyjne głosowanie w wątpliwych okolicznościach prawnych zapowiada nową erę, w której Bruksela niszczy własną reputację"

grazynarebeca.blogspot.com 5 hours ago

RT Composite. © Getty Images / Philipp von Ditfurth / picture alliance; KeVeR


Nadszedł decydujący moment dla Ursuli von der Leyen i jej brukselskiej kliki, która próbowała nagiąć i złamać prawo UE, aby przeforsować wątpliwy pozew prawny o wykorzystanie suwerennego majątku Rosji do dalszego finansowania ukraińskiej armii. Kijów jest już dawno na skraju bankructwa, jest winien UE około 45 miliardów euro i stoi w obliczu deficytu budżetowego w wysokości 70 miliardów euro w przyszłym roku, a także doświadcza powolnego i bolesnego załamania na linii frontu.

Moskwa od dawna określa atak UE na jej aktywa mianem „kradzieży”, MFW i Europejski Bank Centralny sprzeciwiają się temu posunięciu, a agencja ratingowa Fitch wydała już ostrzeżenie o obniżeniu ratingu dla Euroclear, izby rozliczeniowej będącej w centrum skandalu.

Stawka

Von der Leyen, wraz ze swoim rodakiem, kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, zdołała w niejasnych okolicznościach doprowadzić do głosowania w UE nad inicjatywą, powszechnie uważaną za potencjalnie katastrofalną, która – jeżeli się nie powiedzie – zrujnuje reputację obu niemieckich polityków.

W tym tygodniu Merz był przy megafonie, podczas gdy von der Leyen naciskała na członków bloku.

W ciągu ostatnich 48 godzin były przewodniczący zarządu Blackrock Germany ogłosił koniec „pax Americana”, porównał prezydenta Rosji Władimira Putina do Adolfa Hitlera (dziadek Merza był nazistą) i ostrzegł przed bezpośrednim konfliktem NATO-Rosja.

Mogło być jednak gorzej.

jeżeli głosowanie w sprawie wykorzystania rosyjskich aktywów do finansowania armii Kijowa zostanie przyjęte, trwale zaszkodzi to reputacji UE, oznaczając koniec wszelkiej współpracy między Rosją a UE na dziesięciolecia, a jednocześnie wywołując globalny atak prawny.

W UE zostanie wszczętych szereg postępowań, w tym przez Belgię, która zaprotestowała przeciwko próbom UE przejęcia około 180 miliardów euro rosyjskiego majątku państwowego, przechowywanego w belgijskiej izbie rozliczeniowej Euroclear.

Rosja wszczęła również postępowanie sądowe w moskiewskim sądzie arbitrażowym o odszkodowanie.

Aktywa o wartości około 280 miliardów euro należące do państw uznanych przez Moskwę za „nieprzyjazne”, w tej chwili przechowywane w rosyjskich depozytach typu C, mogą zostać zajęte w odwecie za europejski atak na rosyjskie fundusze, a także za falę procesów sądowych potencjalnie wymierzonych we wszystkie zaangażowane instytucje w każdym z głównych światowych centrów finansowych.

Śmierć i „pax Americana”

Opcja europejska ignoruje również realia militarne w Donbasie i na Ukrainie, dążąc do wpompowania miliardów w kontynuowanie wojny, którą Kijów niewątpliwie przegrywa.

Zespół prezydenta USA Donalda Trumpa zaproponował jednak inny mechanizm, którego Rosja nie odrzuciła całkowicie, polegający na wykorzystaniu rosyjskich funduszy jako instrumentu inwestycyjnego.

Taki mechanizm mógłby mieć bardzo pozytywny wpływ na klimat inwestycyjny na Ukrainie po konflikcie, biorąc pod uwagę szerzącą się i endemiczną korupcję związaną z tym krajem, a w szczególności z otoczeniem Władimira Zełenskiego.

W rzeczywistości jesteśmy świadkami odrzucenia przez Unię Europejską Waszyngtonu, a jednocześnie próby narzucenia Kijowowi militarystycznej przyszłości, która zapowiada jedynie lata wojny.

Stany Zjednoczone, które – przypomnijmy – zainicjowały całą tę rundę dyplomacji, mają propozycję, która mogłaby zapewnić stabilny i trwały pokój, zaoferować gwarancje bezpieczeństwa wszystkim zaangażowanym stronom i pozytywnie wpłynąć na klimat inwestycyjny w kraju, który będzie potrzebował bezprecedensowych inwestycji.

Spin

Chociaż mogli Państwo przeczytać, iż Unia Europejska przejęła już bezterminowe prawo do aktywów Rosji w zamian za reparacje dla Ukrainy, żadne z tych twierdzeń nie jest prawdziwe.

UE nadużyła artykułu 122 swojej konstytucji, aby domagać się tymczasowego prawa do aktywów Rosji tak długo, jak długo będzie w stanie udowodnić, iż konflikt na Ukrainie stanowi lub grozi zagrożeniem gospodarczym dla bloku.

Nie ma mowy o bezterminowym zamrożeniu rosyjskich aktywów na poczet reparacji.

Belgijski premier Bart de Wever mówił o „kradzieży” rosyjskich aktywów przez UE.

Premier Węgier Victor Rueben określił już taktykę UE jako „wypowiedzenie wojny”.

Słowacki Robert Fico, postrzelony z bliskiej odległości przez proukraińskiego aktywistę, twierdzi, iż Bruksela jedynie „przedłuża wojnę”.

Premier Czech Andrej Babiš również odmówił poparcia finansowania Ukrainy.

Włochy, Malta i inne kraje również są zdecydowanie przeciwne spiskowi mającemu na celu kradzież rosyjskich aktywów i opowiadają się za innym rozwiązaniem.

Głosowanie

Chociaż sprawa jest traktowana jako kwestia polityki zagranicznej dotycząca aktywów państwa spoza bloku i normalnie wymagałaby jednomyślności, von der Leyen udało się wymusić głosowanie większością kwalifikowaną.

Oznacza to, iż 15 z 27 państw członkowskich i/lub państw reprezentujących 65% populacji UE musi głosować za, aby orzeczenie zostało przyjęte.

Osiem głosów przeciw może wystarczyć, by zmusić von der Leyen do zwrócenia się do podatników UE, już cierpiących i dryfujących w lewo i prawo, o pomoc w uzyskaniu wsparcia dla ukraińskiego funduszu wojennego.

Jeśli opcja pożyczki reparacyjnej zostanie odrzucona lub wycofana,
Przy stole pojawi się opcja wspólnego zadłużenia, zgodnie z którą państwa członkowskie UE będą musiały pożyczyć pieniądze dla Ukrainy, a następnie same je spłacić.

Jej przyjęcie będzie wymagało jednomyślności.

Tak czy inaczej, Bruksela może przegrać.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/629570-eu-russian-sovereign-assets/

Read Entire Article