Okno możliwości i zgromadzenie wokół flagi
Zdaniem dr. Grabowskiego eskalacja konfliktu wokół Tajwanu cały czas będzie w interesie rządzących w Chinach. Czy doprowadzi jednak do konfliktu militarnego? — Moim zdaniem ostatecznie nie, choć nie możemy takiego scenariusza wykluczyć — podkreśla uczony.
— Koszt wojny dla Chin będzie jedynie rósł. Amerykański think tank RAND Corporation wyliczył, iż wojna amerykańsko-chińska (której przyczyną mógłby być Tajwan) kosztowałby Państwo Środka między 25 a 35 proc. PKB. To z kolei mogłoby doprowadzić do upadku Komunistycznej Partii Chin i jej przywództwa, na co Xi Jinping nie może sobie pozwolić — mówi dr Grabowski.
Ekspert zauważa jednakże, iż w stronę dalszej eskalacji konfliktu popychają Chiny ich wewnętrzne problemy.
— To m.in. kwestia demograficzna — populacja Chin starzeje się i zmniejsza. Mają ogromną nierównowagę płciową. Kraj nie ma dobrego systemu wsparcia emerytalnego, ich model ekonomiczny mierzy się z coraz większymi wyzwaniami, w tym związanymi z rosnącym bezrobociem młodych ludzi, rosnącym zadłużeniem sektora prywatnego czy rządów lokalnych, kłopotami rynku nieruchomości. Problemy narastają, a za tym idzie spadek potencjału gospodarczego i militarnego. To przesunięcie jest długookresowe, rzecz jasna, szczytu problemów Chin spodziewam się raczej za 15-20 lat niż za pięć. Ale mimo wszystko możemy wyobrazić sobie scenariusz, w którym przywództwo Chin poczuje się zagrożone i by się chronić, wykona krok do przodu, dokonując inwazji. Licząc tym samym na efekt „zgromadzenia wokół flagi”. To zagranie, które pojawiało się wielokrotnie w historii upadających mocarstw, a które ma na celu umocnienie przywództwa — słyszymy.
Jak mówi prof. Bogdan Góralczyk, Xi Jinping urodził się w 1953 r. jeżeli chiński przywódca chce „zjednoczyć ziemie chińskie”, musi się spieszyć, bowiem „okno możliwości”, które wynika m.in. z jego wieku, powoli się zamyka.
Były dowódca amerykańskiej dywizji na Indo-Pacyfiku Phil Davidson ostrzegł, iż Chiny mogą zaatakować Tajwan w ciągu następnych sześciu lat. Inne amerykańskie analizy mówią, iż „okno możliwości” dla Chin wyznaczają lata 2027-2035. Przewidywania te związane są m.in. z domniemaną gotowością chińskiej armii do ataku, a także zdolnościami Tajwanu do obrony.
