Storm after Stanowski's interview. "The story has collapsed"

news.5v.pl 3 hours ago

Janusz Waluś w 1993 roku zastrzelił Chrisa Haniego, przywódcę partii komunistycznej w RPA. Po blisko 30 latach więzienia wrócił do Polski i od razu udzielił ponad 2-godzinnego wywiadu Kanałowi Zero. Podkreślał, iż nie żałuje swojego czynu i dzielił się swoimi rasistowskimi przekonaniami.

Janusz Waluś w Kanale Zero. Protesty aktywistów

Akcja Demokracja jeszcze przed emisją wywiadu zaapelowała do reklamodawców o odwołanie programu. Szef fundacji Basta Bart Staszewski namawiał do wysyłania skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

– Kanał Zero, poprzez emisję programu z udziałem Janusza Walusia, nie tylko daje przestrzeń osobie, która dopuściła się jednej z najbardziej symbolicznych zbrodni epoki apartheidu, ale także ryzykuje normalizację ekstremistycznych poglądów i działań – argumentował Staszewski. Wpłynęło około 750 skarg.

Z kolei po wywiadzie fundacja Basta złożyła w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Kanałowi Zero zarzucono publiczne nawoływanie i pochwalania przemocy (art. 255) oraz znieważanie grup ludności z powodów rasowych (art. 257).

Stanowski podsumował wywiad z Walusiem: Runął mit

Krzysztof Stanowski z kolei zarzucał Staszewskiemu próby cenzury, a po wywiadzie podsumował jego efekty. „Tyle wrzasku przed wywiadem, a teraz cisza. Okazało się, iż rozmawiać można i choćby warto, bo można człowieka lepiej poznać, chociażby ze złej strony. Cenzorzy połknęli języki. Tym razem niezadowoleni są ci, którzy na program czekali i na swoją zgubę się doczekali” – pisał na X.

„Moim zdaniem wczoraj runął mit Janusza Walusia. Mit, który przez niektóre środowiska była latami pielęgnowany. Tymczasem okazało się, iż na sztandary wynoszono dość przypadkową osobę, która dała się zmanipulować, została wykorzystana jako cyngiel w nieswojej walce i zmarnowała życie w nieswoim kraju, by na koniec wrócić do Polski bez grosza przy duszy” – oceniał.

„Widzieliśmy człowieka absolutnie przegranego. Rasistę – takiego, który lubi Murzynów, o ile znają swoje miejsce w szeregu i pracują dla niego, a nie na odwrót. Fanatyka i może nazistę – takiego, który potrafi sobie wmówić, iż swastyka może być hinduskim symbolem szczęścia. Niczego nie zatrzymał, niczego nie osiągnął, poza zniszczeniem samego siebie” – podsumował Stanowski.

Czytaj też:
Wymowne zdjęcie Stanowskiego. Szykuje coś wielkiego?
Czytaj też:
Stanowski wściekł się na Dudę i Tuska. Nie przebierał w słowach

Read Entire Article