Powodem, dla którego takie szmatławe organizacje jak Nigdy Więcej, mają wpływ na rzeczywistość, jest to, iż ludzie z jakiegoś powodu uznają ich prawo do potępiania, etykietowania, wykluczania z debaty publicznej.
Nie rozumiem, czemu ktokolwiek miałby na poważnie brać opinie i zalecenia tych życiowych nieudaczników, kłamców, oszustów i donosicieli. Próba przeniesienia do Polski zwyczaju cancel culture jest bardzo groźna i nie możemy do tego dopuścić. A nie ma lepszej na to metody, niż wyrzucanie donosów zajmujących się tym organizacji tam, gdzie ich miejsce, do kosza.
Alternatywą jest to, co właśnie obserwujemy. Zmuszanie ludzi do pisania kłamstw, samokrytyk w stylu sowieckim, łamanie ambitnym ludziom kręgosłupów, niszczenie sumień.
Oni nigdy się nie zatrzymają. Nikt nie może być pewien, czy nie stanie się kolejną ofiarą jakiejś absurdalnej nagonki. Każdy, kto będzie chciał coś osiągnąć, będzie musiał dać się złamać, poniżyć, pokłonić lewackim ideologiom.
Dlatego nigdy nie zgodzę się na to, żeby jakiś lewacki aktywista mówił mi, co mam robić, z kim mam się spotykać, co mam mówić. Nie można pozwolić na to, żeby w Polsce zaczęły obowiązywać takie standardy.
Każdy ma prawo pojawić się 4 czerwca w Warszawie, każdy ma prawo uczestniczyć w Marszu Niepodległości, każdy może przyjść na miesięcznicę smoleńską. Nie powinno się za to nikogo zwalniać z pracy, rujnować mu kariery czy życia. A co dopiero, gdy czyjaś aktywność nie jest polityczna.
Na konferencjach takich jak Forum Ekonomiczne w Karpaczu aż kipi od polityki. Na miejscu są przedstawiciele korporacji, zarządy spółek Skarbu Państwa, politycy, dziennikarze. Wszystko ocieka polityką. I to dla wszystkich jest normalne. Nikt z tego powodu nie jest oskarżany o niewłaściwe zaangażowanie polityczne.
A gdy ja zorganizowałem konferencję dla polskich małych i średnich przedsiębiorców, na której nie było grama polityki, to próbuje robić się z tego aferę i wielki problem. o ile ktoś pisze, iż konferencja była polityczna, to po prostu kłamie. o ile ktoś pisze, iż nie wiedział, na jakie wydarzenie idzie, to również niestety kłamie.
Przedsiębiorcy, a jestem przedsiębiorcą już 13 lat, mają prawo do swoich poglądów, mają prawo do udziału w wyborach. To my wytwarzamy PKB, to my tworzymy miejsca pracy, to my zwiększamy dobrobyt. Politycy tylko wydają pieniądze, które generuje biznes. Dlatego biznes, ale ten polski, nie tylko zagraniczny, musi mieć większy wpływ na politykę. I my ten większy wpływ uzyskamy.
Dlatego dalej będę rozwijał swoje firmy, tworzył nowe przedsięwzięcia, zatrudniał ludzi, jednocześnie będąc politykiem. Nie zgodzę się nigdy z tym, iż posłami mogą być tylko byli urzędnicy, nauczyciele, ludzie na etacie. Nie zgodzę się też nigdy z tym, iż warunkiem do osiągnięcia sukcesu, jest oddanie hołdu korporacjom, funduszom i lewicowym aktywistom.
Sławomir Mentzen
fot. z profilu fb