Sondaż, którego Nawrocki wolałby nie widzieć. Mocny sygnał od Polaków

natemat.pl 1 hour ago
Miał być prezydentem ponad partyjnymi podziałami, ale nowy sondaż pokazuje, iż znaczna część społeczeństwa widzi go zupełnie inaczej. Ankietowani nie uważają Karola Nawrockiego za politycznie niezależnego, mimo iż formalnie startował jako kandydat niezależny.


Karol Nawrocki objął urząd prezydenta w sierpniu. Podczas swojej kampanii konsekwentnie podkreślał swój niezależny status. Na listach poparcia figurował jednak jeden wyraźny adres – Prawo i Sprawiedliwość. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie tylko oficjalnie wsparła jego kandydaturę, ale także wprowadziła ludzi ze swoich szeregów prosto do prezydenckiej kancelarii.

Szefem Kancelarii Prezydenta RP został były poseł PiS Zbigniew Bogucki. Gabinetem Prezydenta kieruje z kolei Paweł Szefernaker – także polityk PiS i jednocześnie szef sztabu wyborczego Nawrockiego z czasów kampanii. To właśnie te nazwiska dla wielu wyborców stały się konkretnym symbolem politycznego zaplecza nowego prezydenta.

Co dokładnie pokazał sondaż?


Na tym tle pracownia UCE Research na zlecenie redakcji Onet zapytała Polaków wprost: czy uważają, iż Karol Nawrocki jest politycznie niezależny. Badanie przeprowadzono metodą wywiadów internetowych na reprezentatywnej próbie 1021 dorosłych mieszkańców Polski w wieku od 18 do 80 lat. Ankiety zebrano między 25 a 26 listopada 2025 r.

Odpowiedzi pokazują wyraźny podział. Łącznie 38,9 proc. badanych uważa, iż prezydent jest niezależny politycznie. W tej grupie 14,4 proc. ankietowanych odpowiada "zdecydowanie tak", a 24,5 proc. "raczej tak". To elektorat, który kupuje narrację o prezydencie "spoza układu" – być może widząc w nim szansę na odnowę na prawicy albo licząc, iż będzie równoważył wpływy poszczególnych partii.

Przewagę ma jednak obóz sceptyków. Aż 46,3 proc. respondentów uważa, iż Karol Nawrocki nie jest niezależny. W tej grupie 28,6 proc. wybiera odpowiedź "zdecydowanie nie", a 17,7 proc. "raczej nie". To nie tylko brak zaufania, ale wręcz bardzo mocna diagnoza: 1/4 badanych jest przekonana, iż prezydent jest politycznie związany z konkretnymi środowiskami.

Pomiędzy tymi dwoma biegunami pozostaje 14,8 proc. osób, które deklarują brak zdania. Ta grupa może być kluczowa w najbliższych miesiącach: to wyborcy, których wrażenie na temat prezydenckiej niezależności dopiero się kształtuje.

Dlaczego tak wiele osób nie wierzy w niezależność prezydenta?


Źródeł nieufności jest kilka i widać je już w samym życiorysie politycznym Karola Nawrockiego. Start jako kandydat formalnie niezależny, przy jednoczesnym wyraźnym poparciu partii PiS, dla części opinii publicznej od początku brzmiał po prostu śmiesznie.

Następnie pojawiły się nominacje dla polityków PiS w kancelarii, które w praktyce wzmocniły wrażenie, iż prezydent otacza się ludźmi jednej opcji. Z drugiej strony, sygnały zbliżenia z Konfederacją – rozmowa ze Sławomirem Mentzenem, wspólne snucie scenariuszy dotyczących Senatu i weto wobec ustawy o rynku kryptoaktywów – mogą sprawiać, iż część badanych widzi w Pałacu raczej ośrodek budowania nowego układu po prawej stronie sceny politycznej niż urząd faktycznie stojący ponad partiami.

Dla Karola Nawrockiego to badanie powinno być wyraźnym ostrzeżeniem. Już w pierwszych miesiącach urzędowania wszedł w strefę wysokiego ryzyka wizerunkowego: od początku buduje relacje z jednym obozem, a jednocześnie testuje możliwości dogadania się z innym. W konsekwencji daleko mu do wizerunku "prezydenta wszystkich Polaków", a bliżej do roli rozgrywającego na prawicy.

Read Entire Article