W poniedziałek w Belwederze spotkali się ministrowie spraw zagranicznych państw Trójkąta Weimarskiego oraz szef MSZ Ukrainy. Uczestniczyli w nim Radosław Sikorski z Polski, Johann Wadephul z Niemiec, Jean-Noel Barrot z Francji oraz Andrij Sybiha z Ukrainy.
Po rozmowach Sikorski ocenił, iż niepokojące są rosyjskie prowokacje wymierzone w Polskę i Estonię. Stwierdził, iż Rosja dąży do konfrontacji, co było głównym tematem poniedziałkowych dyskusji.
Wzmocnienie bezpieczeństwa
Ministrowie rozmawiali o przeciwdziałaniu rosyjskim prowokacjom i wzmocnieniu bezpieczeństwa Europy. Sikorski podziękował za wzmocnienie obrony powietrznej wschodniej flanki NATO przez francuskie i niemieckie myśliwce.
"Zgodziliśmy się, iż najważniejsze w ograniczeniu (działań) Rosji jest wzmocnienie sankcji" - podkreślił szef polskiej dyplomacji. Zaznaczył, iż wszelkie luki w systemie sankcyjnym powinny być uszczelnione.
Wsparcie dla Ukrainy i Mołdawii
Sikorski zadeklarował kontynuację kompleksowego wsparcia dla walczącej z rosyjską agresją Ukrainy. Obecność ukraińskiego ministra spraw zagranicznych podkreślała wagę współpracy w tej kwestii.
Minister nawiązał również do niedzielnych wyborów parlamentarnych w Mołdawii, w których zwyciężyła rządząca proeuropejska Partia Działania i Solidarności. Podkreślił, iż Mołdawia jest przedmiotem operacji hybrydowej ze strony Rosji i zasługuje na wsparcie Europy.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.