„Jeśli jest ktoś, kto ignoruje integralność terytorialną Republiki Serbii, to czemu powinniśmy respektować ich integralność terytorialną?” – takimi słowami Prezydent Serbii, Aleksandar Vučić skomentował postawę Ukrainy podczas głosowania w sprawie akceptacji wniosku Kosowa o członkostwo w Komitecie Ministrów Rady Europy. Dzień wcześniej Ukraina zagłosowała w sprawie członkostwa nieuznawanej przez Belgrad Republiki Kosowa w Komitecie Ministrów Rady Europy. Kijów wstrzymał się od głosu, co władze w Belgradzie odebrały jako poparcie dla uznania Kosowa.
Prezydent Serbii, zapowiedział, iż jego kraj może zrewidować swoje podejście do Ukrainy, w obszarze stosunku do jej integralności terytorialnej. „Dlaczego mielibyśmy spieszyć z ochroną integralności terytorialnej kogoś innego, gdy możemy zachować milczenie, skoro ci ludzie są jawnie przeciwko integralności terytorialnej Serbii?” – pytał retorycznie serbski prezydent.
Poproszony o skomentowanie stanowiska Ukrainy na głosowaniu, zaznaczył, iż jest to bardzo ważna sprawa. Zapowiedział też „duże zmiany” w polityce Serbii – „nie tektoniczne, ale głębokie i gruntowne”. Dodał jednak, iż nie oznacza to, iż Serbia odstąpi od respektowania prawa międzynarodowego czy Karty Narodów ONZ. Ostrzegł przy tym, iż głosowanie na majowym szczycie Rady Europy w Reykjavicku, „gdzie wszyscy będą musieli poprzeć integralność terytorialną Ukrainy i Mołdawii”, może przybrać inny obrót.
„Wstrzymanie się wczoraj od głosu było równe uznaniu Kosowa” – podkreślił Vučić. Dodał, iż wcześniej, przed głosowaniem, Ukraina poprosiła o przerwę, żeby skonsultować się z USA. Do tej pory, Serbia oficjalnie potępiała na arenie międzynarodowej naruszanie integralności terytorialnej Ukrainy.
Prezydent Serbii podziękował wcześniej Węgrom za ich stanowisko w sprawie Kosowa.
Komitet Ministrów Rady Europy zaakceptował w poniedziałek wniosek o członkostwo częściowo uznawanej Republiki Kosowa. Teraz musu go zaaprobować Zgromadzenie Parlamentarne RE.
/red/