W polskiej polityce znów robi się gorąco. Po wyborach prezydenckich, w których Karol Nawrocki pokonał Rafała Trzaskowskiego (50,89% do 49,11%), prawica zaczyna dyskutować o nowych sojuszach. Jedną z najbardziej zaskakujących propozycji jest pomysł posła PiS Janusza Kowalskiego na pakt senacki między PiS, Konfederacją i Konfederacją Korony Polskiej. Czy to realny scenariusz?
Czy prawica może wspólnie wygrywać?
Janusz Kowalski w swoim wpisie na platformie X przypomniał, iż już wcześniej przewidywał rosnącą rolę Konfederacji. Jego zdaniem, 3 miliony głosów na Sławomira Mentzena w wyborach prezydenckich były najważniejsze dla zwycięstwa Nawrockiego. To pokazuje, iż elektorat prawicowy jest podzielony, ale jednocześnie może stanowić siłę zdolną do przejęcia władzy.
„Konfederacja jest silniejsza nie tylko w dużych miastach – które w końcu powinny znaleźć się w centrum zainteresowania polityków PiS – ale także coraz silniejsza na wsi” – pisze Kowalski.
Poseł PiS podkreśla, iż konkurencja między prawicowymi ugrupowaniami powinna opierać się na zasadzie fair play, a nie wrogości. Jego zdaniem, kooperacja może doprowadzić do większości konstytucyjnej w 2027 roku, co umożliwiłoby głębokie reformy państwa.
„Wasz prezydent, nasz premier”?
Kowalski nie ukrywa, iż Konfederacja może dążyć do przejęcia stanowiska premiera w przyszłym rządzie. Sugeruje, iż scenariusz „Wasz Prezydent, Nasz Premier” jest możliwy, o ile obie strony znajdą wspólny język.
„Koszmarnym błędem byłoby traktowanie rosnącej roli Konfederacji w sposób nieprzyjazny i wrogi” – ostrzega.
Jednocześnie przypomina, iż Konfederacja może też szukać koalicjantów poza PiS, co byłoby zagrożeniem dla dominacji partii Jarosława Kaczyńskiego.
Kiedy kilkanaście miesięcy temu, na początku 2024 roku, napisałem na X analizę, iż kluczowym czynnikiem dla zwycięstwa kandydata popieranego przez PiS w wyborach prezydenckich będzie kandydatura Sławomira Mentzena, wielu moich przyjaciół w @pisorgpl i @Suwerenna_POL patrzyło na…
— Janusz Kowalski (@JKowalski_posel) June 4, 2025
„Po pierwsze gospodarka!” – Wspólny mianownik prawicy
Kowalski proponuje, by prawica skupiła się na gospodarce jako polu współpracy. Wskazuje na przykład Komisji ds. Deregulacji, gdzie posłowie różnych opcji potrafili znaleźć wspólne rozwiązania.
„Proponuję hasło i wspólny mianownik »Po pierwsze gospodarka!« jako podstawy programowej szukania wspólnego języka z posłami innych klubów” – pisze.
Pakt senacki – Szansa czy utopia?
Przed wyborami w 2023 roku opozycja zawiązała pakt senacki, by uniknąć rozproszenia głosów. Teraz Kowalski sugeruje, iż prawica powinna pójść tym tropem.
„Jestem zwolennikiem paktu senackiego pomiędzy PiS, Konfederacją i Konfederacją Korony Polskiej” – deklaruje.
Czy to możliwe? Wszystko zależy od tego, czy ugrupowania prawicowe zrezygnują z wzajemnych ataków na rzecz wspólnego celu.
Podsumowanie: Czy czeka nas nowy porządek na prawicy?
Janusz Kowalski nie ma wątpliwości: stary układ na prawicy się skończył. Teraz przed partiami stoi wyzwanie – czy potrafią się zjednoczyć, by w 2027 roku sięgnąć po większość konstytucyjną?
„Tylko od mądrości, pracowitości i pokory polityków prawicy zależy, czy w ciągu 2,5 roku prawica sięgnie po konstytucyjną większość w Sejmie i Senacie” – podsumowuje.
Podsumowanie: Dlaczego pakt senacki z PiS byłby zdradą wyborców Konfederacji?
Gdyby Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun zgodzili się na pakt senacki z PiS, jak proponuje Janusz Kowalski, byłaby to największa polityczna głupota w ich karierze. Dlaczego? Wystarczy przypomnieć, jak Zjednoczona Prawica represjonowała Konfederację w czasie tzw. pandemii.
- Blokada mediów Konfederacji: Rząd Mateusza Morawieckiego nielegalnie zablokował Konfederacji dostęp do Facebooka oraz strony ich wydawnictwa, ignorując choćby postanowienie sądu nakazujące odblokowanie konta. Morawiecki otwarcie złamał prawo, pokazując, iż dla PiS wolność słowa istnieje tylko wtedy, gdy służy ich interesom.
- Prześladowania Grzegorza Brauna: Była marszałek Sejmu Elżbieta Witek bezprawnie karała Brauna za nienoszenie maseczki, a choćby nakazywała wyprowadzanie go z sali sejmowej – wszystko w imię politycznego terroru. Przypominamy w tym miejscu wszystkim, iż rozporządzenie wydane w tym zakresie przez Morawieckiego były nielegalne.
- Fałszywa współpraca, prawdziwe cele: PiS nigdy nie traktował Konfederacji jak partnera, tylko jak politycznego rywala do zniszczenia. Gdyby dziś Mentzen i Braun dali się wciągnąć w układ z Kaczyńskim, skończyliby jak Andrzej Lepper – wykorzystani, a potem odrzuceni, gdy tylko PiS uzyskałby większość sejmową dającą mu możliwość stworzenia samodzielnego rządu przy rozpisaniu wyborów przedterminowych.
Czy Konfederacja naprawdę chce iść na współpracę z ludźmi, którzy ich cenzurowali, sądownie prześladowali i traktowali jak wrogów? Gdyby tak się stało, staliby się pośmiewiskiem polskiej polityki, a ich wyborcy nigdy by im tego nie wybaczyli. Historia się powtarza – PiS najpierw wykorzystuje, potem niszczy. Mentzen i Braun powinni o tym pamiętać.
Continued here:
Pakt senacki prawicy? Kowalski z euforią ujawnia plan PiS