Jest maj 2019 roku, przykładowo jak mówił Józiek Balcerek, no i co się w tym czasie takiego wydarzyło? Mnóstwo rzeczy, ponieważ w tym czasie trwała kampania parlamentarna i 13 października 2019 roku okazało się, iż PiS znów wygrał, a co więcej z rekordowym wynikiem 44% głosów. Gdy był maj i Polska ekscytowała się „Tylko nie mów nikomu”, filmem Tomasza Sekielskiego, byłego dziennikarza TVN, to większość ekspertów zapowiadała „gejmczendżer” kampanii. Pewien chłop z Biskupina wyjątkowo potwierdził tę diagnozę, ale zmienił jej wektor i wieszczył, iż to jest prezent dla PiS. Zawodowi eksperci się śmiali, opozycyjni politycy i związani z nimi dziennikarze przedwcześnie otwierali szampana. Jak było, już napisałem, teraz napiszę jak będzie lub może być.
TVN nie wyciągnął żadnych wniosków z 2019 roku, podobnie jak najszerzej pojęty obóz opozycji liberalno-lewicowej i wiosną 2023 rok znów zaatakowano Kościół pedofilią, ale tym razem z największej armaty. Atak wymierzono bezpośrednio w Jana Pawła II, który dla milionów Polaków jest święty i nietykalny. Przekonanie, iż da się zburzyć ten największy w Polsce pomnik jednym paradokumentem, to choćby nie jest bezczelność, to czysta głupota, szczególnie polityczna. Jest to dość charakterystyczne dla tego środowiska, iż nie uczą się na własnych błędach i mógłbym napisać, jak bardzo będą dalej w to brnąć, jednak nie mam do końca takiego przekonania. Pewne jest, iż mleko się rozlało i zrobiła się z tego wielka afera, również międzynarodowa.
Oczywiście teatrzyk, jaki odstawił PiS z wzywaniem amerykańskiego ambasadora jest tylko teatrzykiem, pamiętajmy jednak, iż Biden to ortodoksyjny katolik, co może niektórych szokować. Niezależnie od wątku amerykańskiego, TVN dostał kontrę od PSL, co jest o tyle ważne, iż z PSL idzie Hołownia, a w efekcie nie tylko „talibowie” z PiS bronią Jana Pawła II. Przez krótki czas TVN miał przewagę, tak jest zawsze, gdy się wrzuca jakieś szokujące informacje, które zmuszają zaatakowaną osobę lub stronę do tłumaczeń. Karol Wojtyła bronić się nie może, ale było jasne dla wszystkich myślącego Polaka, iż do obrony zgłoszą się miliony. Sekielski zmobilizował elektorat katolików, jak nikt inny, TVN jest na tej samej drodze, choćby autostradzie, bo za atakiem poszedł znacznie dalej. Pytanie, czy wbrew przepisom i zasadom bezpieczeństwa zawróci z tej autostrady, czy pędząc lewym pasem rozbije się na drzazgi?
Nie wiem, jak będzie natomiast intuicja mi podpowiada, iż TVN raczej zrozumiał, iż przeholował i zaryzykuje zwracanie na autostradzie plus kpiny krytyków, żeby się nie rozbić razem z opozycją. PSL z Hołownią się postawili, niekoniecznie z entuzjazmem, bo nie mieli innego wyjścia, PO musiała uciekać i to dosłownie, żeby uniknąć głosowania. Pełna definicja niedźwiedziej przysługi i klasyczne przelicytowanie. Obawiam się, iż za 10 lat takie „dokumenty” nikogo już nie będą szokować i wizerunek Karola Wojtyły będzie brukany bezkarnie, jednak tu i teraz zdecydowanie na to za wcześnie. Kampanii wyborczej przyklejaniem Janowi Pawłowi II metki pedofila, czy obrońcy pedofilów, w 2023 roku wygrać się nie da. Za to można spektakularnie przegrać i to mam wrażenie do czynników medialnych razem z czynnikami politycznymi dotarło.
Co do meritum sprawy, wypowiedziałem się obszernie na kanale Polska Chata i w zasadzie nie mam nic innego do dodania.
Chociaż… jedno mogę dodać. Głównymi tropicielami pedofilii w Kościele są aktywiści LGBT i inni lewaccy degeneraci, również seksualni, jak na przykład Hartman propagujący kazirodztwo. Nie chcę przez to powiedzieć, iż zamienił stryjek siekierkę na kijek, bo tę patologię trzeba tępić wszędzie, ale chce powiedzieć, żeby nałożyć duży filtr na to, co te środowiska o Jana Pawle II mówią i piszą.