Obecnie świat żyje w cieniu rosyjskiej agresji na Ukrainę, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku. Konflikt ten wywołał wielkie zaniepokojenie wśród państw członkowskich NATO, w tym szczególnie w Polsce i krajach bałtyckich. Generał Leon Komornicki, były zastępca szefa sztabu generalnego Wojska Polskiego, w wywiadzie dla Dziennik.pl powiedział, iż Rosja nie jest w tej chwili w stanie zaatakować Polski i państw bałtyckich, jednak nie można wykluczyć, iż taka sytuacja może nastąpić w przyszłości.
Plan Re-Armed Europe, opracowany przez Komisję Europejską, zakłada, iż państwa UE przeznaczą w najbliższych latach 800 mld euro na zbrojenia. 150 mld euro w ramach programu SAFE zostanie desygnowanych przez Europejski Bank Inwestycyjny na pożyczki dla państw członkowskich na konkretne projekty zbrojeniowe. Komisja Europejska chce, aby 60 proc. inwestycji z tej puli było przeznaczanych na technologie pochodzące z państw UE.
Generał Leon Komornicki powiedział, iż Rosja będzie próbować połączyć obwód królewiecki z resztą swojego terytorium, gdy państwa europejskie i Stany Zjednoczone znajdą się na kursie kolizyjnym, jeżeli chodzi o strategię wobec Ukrainy. Nastąpi to, gdy NATO się rozkleja, a Amerykanie mogą nie podjąć działań, w sytuacji gdy Rosja zaatakuje np. państwa bałtyckie. Rosja, wiedząc o tym, iż NATO się rozkleja, może poczuć się ośmielona.
Stany Zjednoczone zużyły sporą część swojego arsenału w związku z konfliktami na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, wspierając tam swoich sojuszników, co zmusza mocarstwo do przeformułowania priorytetów. Stany Zjednoczone nie są gotowe na wojnę z Rosją. Nie są zainteresowane tym konfliktem, bo mają zupełnie inne problemy, jak Pacyfik czy Bliski Wschód. Chcą doprowadzić do pokoju na Ukrainie, by odbudować swoje zasoby, odbudować swoją zdolność bojową.
Przesmyk suwalski jest określany jako „newralgiczny” punkt NATO. Rosja i Białoruś planują przeprowadzić manewry Zapad we wrześniu. Generał Waldemar Skrzypczak powiedział, iż w informacjach o gromadzeniu wojsk rosyjskich przy przesmyku suwalskim jest więcej wojny informacyjnej i psychologicznej niż faktycznego zagrożenia.
Warto zauważyć, iż NATO jest w trakcie przebudowy swojej strategii. Sojusz musi dostosować się do nowych zagrożeń i wyzwaniów, takich jak agresja Rosji na Ukrainie. Polska i kraje bałtyckie są członkami NATO i korzystają z ochrony Sojuszu.
Według danych z 2022 roku, Polska wydała 2,2% swojego PKB na obronę, co jest powyżej średniej unijnej. Kraje bałtyckie również zwiększają swoje wydatki na obronę. Łotwa wydała 2,1% swojego PKB na obronę w 2022 roku, Litwa – 2,3%, a Estonia – 2,5%.
Warto zauważyć, iż Rosja ma duże doświadczenie w wojnie i posiada wiele zaawansowanych technologicznie systemów broni. Jednak NATO jest silniejszy i lepiej zorganizowany, co daje mu przewagę w potencjalnym konflikcie. Polska i kraje bałtyckie mogą czuć się bezpiecznie, wiedząc, iż NATO stoi po ich stronie.
Jednak nie można zapominać, iż Rosja ma dużą gospodarkę i surowce naturalne, co daje jej dużą siłę. Rosja jest również aktywna na scenie międzynarodowej i ma duży wpływ na politykę międzynarodową. Dlatego Polska i kraje bałtyckie doivent być gotowe na wszelkie ewentualności i kontynuować swoje starania w celu wzmocnienia swojej obrony i bezpieczeństwa.
Read more:
Bezpieczeństwo Europy: Czy Rosja jest w stanie zaatakować Polskę i kraje bałtyckie?