Redaktor Tomasz Sakiewicz na łamach portalu “niezalezna.pl” popełnił kilkunastozdaniowy komentarz zatytułowany “Początek końca świata totalnego. Tomasz Sakiewicz o konsekwencjach wygranej Donalda Trumpa”, w którym przewiduje, iż po wyborze Trumpa na urząd prezydenta USA świat zmieni się nie do poznania.
Notatka jest na tyle krótka, iż można zacytować ją w całości:
Zwycięstwo Donalda Trumpa wywołało większą lawinę, niż się spodziewałem. Po pierwsze, wygrał on zdecydowanie i bezapelacyjnie. Po drugie, wszystko wskazuje na to, iż republikanie przejęli również senat i będą kontrolowali cały kongres USA. Po trzecie, świat liberalnej lewicy przeżył szok, który paraliżuje jakiekolwiek działanie.
USA zmienią się tak bardzo, iż trudno będzie to odwrócić. Ale republikańska fala idzie dalej. Trump ustanowi zdecydowanie zgodny z jego poglądami Sąd Najwyższy, który będzie strzegł tradycyjnych amerykańskich wartości. Za granicą USA już zaczęły się zmiany. Pierwszą ofiarą amerykańskiego trzęsienia ziemi padł niemiecki rząd. Kanclerz Niemiec rozwalił skleconą z trudem koalicję, wyrzucając stosunkowo najbardziej proamerykańskich liberałów. Niemcy czekają wybory i prawdopodobnie okres dużego chaosu. Stronnictwo niemieckie w Polsce też zaczyna mieć kłopoty. Jego przywódca, premier Donald Tusk, uczynił z siebie głównego wroga Trumpa, a kierowanie w stronę prezydenta USA podejrzeń, iż jest ruskim szpiegiem, wyrzuciło Tuska poza nawias światowej polityki. Premiera czeka polityczna agonia i lepiej żeby jak najszybciej ustąpił, zmniejszając szkody dla Polski.
Co do wojny na Ukrainie, Trump nie musi wiele robić, by ją zakończyć. Wystarczy, iż zgodnie z obietnicą obniży ceny ropy i gazu na świecie, a Putin i inni wrogowie naszej cywilizacji zdechną z głodu. Ameryka zablokuje marsz nielegalnych imigrantów, a w ślad za USA pójdą kolejno kraje Europy. Przy okazji będą upadać przeciwne temu rządy. Ile to potrwa? Trudno powiedzieć, ale za kadencji Trumpa totalne ideologie XX wieku runą ostatecznie. Są nieopłacalne, niewygodne, a jak widać – często również niebezpieczne. Ludzkość idzie po rozum do głowy.
Komentarz
To kolejny dobitny przykład jakimi uproszczeniami posługuje się Sakiewicz, nazywany “małym Michnikiem”. Przekaz ten jest skierowany nie tylko do sympatyków jego myśli politycznej składających się głównie z członków klubów “Gazety Polskiej”, mniej światłych działaczy PiS i osób o proweniencji katolicko-narodowej o zdeformowanym przez “prawicowych” wróżbitów światopoglądzie. Z tego powodu język Sakiewicza jest wyjątkowo przykry, żeby nie powiedzieć wulgarny, a stwierdzenia w rodzaju: “zdechną z głodu” mają czysto knajacki charakter.
Uogólnienia wspierane myśleniem życzeniowym nie mają za zadanie tłumaczenia bieżących zjawisk zachodzących na arenie międzynarodowej, ale wywołanie wrażenia, iż wszystko to, co związane z Trumpem jest dobre dla świata, w tym oczywiście dla Polski i np. Wysp Zielonego Przylądka, Albanii i Madagaskaru.
Sakiewicz w swym uwielbieniu dla prezydenta elekta nie różni się niczym od publicystów i komentatorów, którzy podobne peany pisali w XX wieku na cześć Chruszczowa, Breżniewa, Andropowa nie wspominając już o Stalinie, Dzierżyńskim i Berii. Gloryfikacja silnych przywódców w wykonaniu Sakiewicza i jemu podobnych jest nieprzemijająca.
Jednak główna myśl najzdolniejszego ucznia Macierewicza jest zawoalowana, a sprowadza się do tego, iż zbliżająca się prezydentura Trumpa sprawi, iż Koalicja Obywatelska i jej partnerzy stracą władzę na korzyść narodowo-socjalistycznego PiS-u, a do podmiotów należących i reprezentowanych przez Sakiewicza znów popłynie strumień pieniędzy ze spółek Skarbu Państwa, jak miało to miejsce w minionych latach.
Pod wpisem znalazła się reklama czasopism Sakiewicza, czytamy w niej:
Jeśli szukasz rzetelnych źródeł informacji i pogłębionych analiz, warto sięgnąć po Tygodnik #GazetaPolska oraz miesięcznik #NowePaństwo.
Czy trzeba się do tego odnosić?
→ M. Baryła
14.11.2024
• collage: barma / Gazeta Trybunalska
• więcej o Sakiewiczu: > tutaj
