Ministerstwo Finansów rządu warszawskiego wprowadza zmiany w podatku od nieruchomości, które mogą objąć obiekty małej architektury, takie jak kapliczki, krzyże przydrożne i figurki świętych – poinformował portal money.pl. Zdaniem ekspertów z Konfederacji Lewiatan i Business Centre Club, nowe przepisy zniosą dotychczasowe zwolnienia podatkowe dla tych obiektów. Ukrytym celem regulacji jest laicyzacja przestrzeni publicznej.
Rząd warszawski chce opodatkować przydrożne kapliczki. Obiekty takie jak wodotryski, ogrodowe posągi, pergole, oczka wodne i kaskady, a także piaskownice, ławki, huśtawki i śmietniki zostaną objęte nowym podatkiem. Dotychczas były one wyraźnie zwolnione z opodatkowania.
Podatek od nieruchomości często budził wątpliwości interpretacyjne, które musiały rozstrzygać sądy. Nowelizacja ustawy sprzyja fiskusowi, gdyż w aktualnym brzmieniu rozciąga podatek od nieruchomości na obiekty małej architektury, co prowadzi do uznania wielu z nich za budowle. To pominięcie może skutkować nowymi obciążeniami podatkowymi dla właścicieli takich obiektów.
Obciążenie podatkami przydrożnych krzyży to mocny cios w tradycję i religię. Dlaczego? Kapliczki przydrożne mają dla Polaków szczególne znaczenie, zarówno religijne, kulturowe, jak i społeczne. Przede wszystkim pełnią funkcję miejsc modlitwy i duchowej refleksji.
Wierni mogą zatrzymać się przy nich, by złożyć swoje modlitwy, prośby czy podziękowania. Kapliczki są często wyposażone w figury Matki Boskiej, Jezusa lub świętych, co podkreśla ich religijny charakter. Symbolizują one również ochronę nad podróżującymi, mieszkańcami oraz ich plonami, co sprawia, iż często można je spotkać przy drogach, polach czy na skraju wiosek.
Kapliczki przydrożne są także ważnym elementem polskiego dziedzictwa kulturowego. Ich budowa i pielęgnacja są przekazywane z pokolenia na pokolenie, a wiele z nich ma historyczne pochodzenie, związane z lokalnymi legendami i wydarzeniami. Są one również miejscami, wokół których koncentruje się życie lokalnych społeczności. Organizowane są przy nich nabożeństwa majowe, procesje oraz różnorodne święta religijne, co wzmacnia więzi między mieszkańcami.
Estetyczny i artystyczny aspekt kapliczek jest równie ważny. Wiele z nich to prawdziwe dzieła sztuki ludowej, wykonane z dużą dbałością o szczegóły. Materiały używane do ich budowy, takie jak drewno, kamień czy metal, oraz różnorodne techniki zdobienia odzwierciedlają lokalne tradycje rzemieślnicze. Kapliczki przydrożne wzbogacają krajobraz wsi i miast, dodając im unikalnego charakteru i często służąc jako punkty orientacyjne.
Na razie nie jest jasne, kto ma płacić podatek, jeżeli kapliczki znajdują się np. tuż przy drodze, na działce państwowej lub gminnej. Możliwe, iż wówczas dojdzie do ich masowej likwidacji, w celu uniknięcia przez skrajnie lewicowy rząd Tuska samoopodatkowania.
NASZ KOMENTARZ: Antychrześcijańska tuskowszczyzna zapowiadała opiłowywanie katolików i bierze się do tego dzieła z pełną mocą. Co ciekawe, choćby stalinowcy nie walczyli z wiarą w sposób tak zaciekły i bezczelny.
Polecamy również: Rząd Tuska dopłaca Ukraińcom do czynszów